Ostatni dzień lutowego weekendu oraz dzień naszego wyjazdu ze Szklarskiej Poręby do domu postanowiliśmy spędzić na łatwej i przyjemnej trasie prowadzącej na Złoty Widok (Góry Izerskie), który mieliśmy przyjemność odwiedzić po raz drugi. Tyle, że tym razem zimą. Obraliśmy również inną trasę niż we wrześniu 2020 roku. Mimo ostatniego dnia lutego w Szklarskiej Porębie leżały już tylko pojedyncze plamy śniegu. Patrząc dzień wstecz, ciężko było nam w to uwierzyć. W sobotę w drodze na Śnieżne Kotły zetknęliśmy się z hardkorowymi, zimowymi warunkami. Moje włosy były zamarznięte, a do tego zmieniły kolor na biały. Za to na platformie widokowej Złoty Widok mogliśmy ogrzać buzie w promieniach zimowego słońca, które było już tak jakby bardziej wiosenne…
Trasa: Szklarska Poręba – Wlastimilówka – Platforma widokowa Złoty Widok – powrót tą samą trasąData: 28 luty 2021
Dystans: około 3.40 km
Czas trwania: około 1 h
Minimalne wzniesienie: 570 m
Maksymalne wzniesienie: 660 m
Parametry z aplikacji Google Fit
We wpisie przedstawię Wam dwie opcje dojścia na Złoty Widok w Szklarskiej Porębie. Pierwsza jest skierowana do osób takich jak my – lubiących się przespacerować. Druga natomiast dla tych, którzy lubią szybko, bez zbędnego wysiłku dotrzeć do celu – i to jest najkrótszy, najszybszy szlak na platformę widokową Złoty Widok. Według drogowskazu znajdującego się przy parkingu w sąsiedztwie Domu Wlastimila Hofmana dojście niebieskim szlakiem na taras widokowy Złoty Widok zajmuje 2 minuty. Sami zdecydujcie, którą opcję wybieracie 😉
Istnieje również możliwość dojścia na Złoty Widok z parkingu przy Wodospadzie Szklarki (około 2.20 km). Opis tej trasy znajdziesz tutaj: Złoty Widok szlak czarny
Złoty Widok parking I
Samochód zostawiamy na bezpłatnym parkingu znajdującym się tuż obok budynku, w którym działa CENTRUM REHABILITACJI ROLNIKÓR KRUS (CRR KRUS GRANIT) na ulicy Kopernika w Szklarskiej Porębie. Jest tu sporo wolnych miejsc do dyspozycji przyjeżdżających.
Z parkingu ruszamy widoczną na poniższym zdjęciu drogą asfaltową. Kierujemy się prosto – ulica Waryńskiego. Trasa jest przez cały czas doskonale oznakowana. Nie ma możliwości zabłądzenia. Po nieco ponad 300 metrach dochodzimy do kolejnego słupa z tabliczkami, z których dowiadujemy się, że w tym miejscu musimy skręcić w prawo – kierując się na ulicę Matejki – Dom Wlastimila Hofmana oraz na platformę widokową Złoty Widok.Droga asfaltowa zakręca ponownie w prawo i schodzi w dół. Nasz syn raźnie maszeruje poboczem drogi.0,8 km – odbijamy w lewo. Maszerujemy nadal niewymagającą, asfaltową drogą. Do kolejnego parkingu zostało nam jeszcze około 500 metrów – przejście prostą asfaltową drogą.
Dom Wlastimila Hofmana
Od pierwszego parkingu przeszliśmy około 1.35 km i po prawej stronie ulicy Matejki mijamy Dom malarza Wlastimila Hofmana – znajduje się w nim muzeum, które w dniu naszej wycieczki jest nieczynne. Wszystko za sprawą przeprowadzanego remontu.
Złoty Widok parking II
Bezpłatny parking jest usytuowany w sąsiedztwie Domu Wlastimila Hofmana. Jest tu zaparkowanych sporo samochodów. Widać, że większość osób wybiera ’najkrótszą’ opcję dostania się na taras widokowy Złoty Widok 😉 Poniżej podaję parametry GPS miejsca parkingowego.
Z parkingu na szlaku niebieskim będziemy skręcać w prawo zgodnie z fikuśną, wykonaną z drewna strzałką.
Wlastimilówka
Tuż przy skręcie jest słup z drogowskazami oraz biała tabliczka z napisem: Wlastimówka – 623 m n.p.m. Drogowskaz informuje nas, że stąd na Złoty Widok jest 2 minuty drogi. Według aplikacji, której używam (Google Fit) od parkingu na platformę widokową przeszliśmy niespełna 250 metrów. Wchodzimy na przyjemną, leśną ścieżkę. Słońce wspaniale przebija się przez korony drzew. Jest to bardzo dobrze oznakowany odcinek szlaku niebieskiego.
1.55 km kolejne oznaczenia wskazujące nam drogę idąco na platformę widokową Złoty Widok – maszerujemy prosto (zgodnie ze strzałką na białym polu z napisem Złoty Widok).
Platforma widokowa Złoty Widok
Po 50 metrach (1.60 km) docieramy na Złoty Widok, który mimo nie za wysokich rozmiarów – 585 m n.p.m. jest doskonałym punktem obserwacyjnym, z którego zobaczycie karkonoskie szczyty. Z zamontowanej na tarasie widokowym tablicy zawierającej zdjęcie panoramy dowiecie się na jakie szczyty patrzycie. Na pewno będzie to najwyższy szczyt Karkonoszy – Śnieżka (Śnieżka szlak ), Śnieżne Kotły, a także Szrenica. Na platformie widokowej Złoty Widok w Szklarskiej Porębie odpoczniecie na przygotowanych dla odwiedzających drewnianych leżakach. Jest tu ich dość sporo. Nam zawsze udaje się załapać na chwilę relaksu na leżaku 😎 Dodam, że wcześniej to miejsce prezentowało się zupełnie inaczej. W nowej odsłonie działa od wiosny 2020 roku. Dawniej nie było tu metalowych barierek oraz pozostałych udogodnień dla turystów.
Złoty Widok w Szklarskiej Porębie zdjęcia
Poniżej widok na Śnieżne Kotły w zimowej odsłonie.
Tak wygląda z bliższa budynek widoczny z tarasu widokowego Złoty Widok. Jest to Radiowo – telewizyjny Ośrodek Nadawczy na Śnieżnych Kotłach. Bez wątpienia jest to dla nas jedna z piękniejszych miejscówek w Karkonoszach 💙
Jeżeli chciałbyś odwiedzić to miejsce zapraszam do przejrzenia relacji z naszych wypraw:
Na poniższych dwóch fotografiach zobaczycie po lewej stronie Śnieżne Kotły, a po prawej szczyt Szrenica wraz z budynkiem schroniska.Po zejściu na parking jedziemy tradycyjnie zobaczyć na stoiska rozłożone przy Wodospadzie Szklarki. Syn na pamiątkę kupuje małą, włochatą maskotkę lemura, wcinamy jeszcze serek z grilla polany żurawiną i ruszamy w drogę do naszego rodzinnego miasta Bielska-Białej. Przed nami było jeszcze ponad 400 km drogi. Na szczęście podróż samochodem poszła nam (mimo niedzieli) płynnie – bez korków, z czego bardzo się cieszyliśmy, ponieważ syn z samego rana musiał iść do przedszkola. Dobrze, że dzieci się tak szybko regenerują 😉
Podsumowanie lutego
Na koniec czas podsumować miesiąc luty, w którym udało się nam przejść 61 kilometrów po górskich szlakach w Beskidzie Śląskim, Beskidzie Żywieckim, Pieninach oraz Karkonoszach. Oczywiście i tym razem nie mamy zamiaru zwalniać. Już planujemy kolejną wycieczkę na najbliższy weekend. Tym razem jednak ograniczymy się do Beskidów. Jeżeli chcesz być na bieżąco z naszymi wyprawami zapraszam do śledzenia mojego bloga na Facebooku: Blog szlakowe.pl Zapraszam również na Instagram: @greenmagpic