Pogoda w Szczytnie przez cały wakacyjny wyjazd nas rozpieszczała, dzięki czemu mogliśmy zrealizować wszystkie nasze plany. Jednym z nich było przejechanie trasy ROWEREM PO KOLEI. Naszą wycieczkę rowerową zaczęliśmy w miejscu, w którym wynajmowaliśmy mieszkanie przy ulicy Łomżyńskiej w Szczytnie. Do początku ścieżki rowerowej i oficjalnej bramy wjazdowej z napisem ROWEREM PO KOLEI mieliśmy dodatkowo do przejechania około 2 km.
Trasa, którą Wam przedstawię oficjalnie składa się z dwóch etapów:
- I ETAP: SZCZYTNO – OCHÓDNO (8,12 km)
- II ETAP: OCHÓDNO – DŹWIERZUTY (22,84 km)
My przejechaliśmy trasę również w dwóch etapach, ale nie według oficjalnych wytycznych. Naszą pierwszą wycieczkę rowerową zaczęliśmy oczywiście w Szczytnie i dojechaliśmy do wsi Nowe Kiejkuty. To był bardzo upalny dzień, więc w drodze powrotnej zdecydowaliśmy się nieco zboczyć z trasy i zrobiliśmy sobie dłuższy odpoczynek nad malowniczym Jeziorem Wałpusz.
W naszym przypadku trasa wyglądała następująco:
- I ETAP: SZCZYTNO – NOWE KIEJKUTY (10 km)
- II ETAP: NOWE KIEJKUTY – DŹWIERZUTY (10 km)
Opis drugiej części trasy ze wsi Nowe Kiejkuty do wsi Dźwierzuty znajdziesz tutaj: Rowerem po kolei Szczytno, Nowe Kiejkuty – Dźwierzuty
Kilka słów o trasie rowerowej ROWEREM PO KOLEI
Szczycieńska trasa ROWEREM PO KOLEI jest doskonale przygotowana, przez cały czas jedzie się szeroką i wygodną drogą asfaltową, która prowadzi po nasypie dawnej linii kolejowej. Podczas przejażdżki mija się nieczynne już stacje kolejowe. Większość z nich jest aktualnie zamieszkana (tabliczki teren prywatny), ale budynki dawnych stacji cały czas utrzymują swój dawny charakter i klimat. Różnice wzniesień, które pokonuje się na tej trasie są minimalne. Spokojnie można wybrać się tu z całą rodziną. Końcem czerwca ruch rowerzystów na trasie nie był duży. Być może spowodowane to było upałem, który do późnych godzin wieczornych nie odpuszczał.
Trasa rowerowa ROWEREM PO KOLEI zrobiła na nas ogromne wrażenie. Pochodzimy z terenów podgórskich (Bielsko-Biała, województwo śląskie), więc jechało się nam tu jak po maśle 😉 Brak górek sprawił, że pokonaliśmy trasę dość sprawnie i bez zadyszki.
Na co warto uważać na trasie ROWEREM PO KOLEI? Z pewnością trzeba mieć oczy szeroko otwarte. Ustawione co jakiś czas na ścieżce rowerowej słupki odgradzające przejazd stwarzają zagrożenie dla rowerzystów. Szczególnie, że krajobrazy na trasie ROWEREM PO KOLEI przyciągają uwagę… Niestety przekonałam się o tym na własnej skórze na drugim etapie trasy.
Dodam również, że trasę rowerową ROWEREM PO KOLEI kilkakrotnie przecina droga, nie są to jednak drogi jakoś szczególnie ruchliwe. Na trasie jest kilka mostków.
Trasa: Szczytno – Ochódno – Nowe Kiejkuty – Jezioro Wałpusz – powrót tą samą trasą
ROWEREM PO KOLEI MAPA – SZCZYTNO – NOWE KIEJKUTY
Dystans: około 20 km
Różnica wzniesień: różnice wzniesień są minimalne
ROWEREM PO KOLEI – SZCZYTNO – ZDJĘCIA
Na ulicy Ostrołęckiej w Szczytnie wjechaliśmy za bramę wjazdową trasy ROWEREM PO KOLEI. Tak jak już wspominałam ścieżka była cały czas asfaltowa i wygodna.
2,2 km – trasa rowerowa ROWEREM PO KOLEI przecina po raz pierwszy drogę.
5,6 km – po raz kolejny musieliśmy zejść z rowerów i przeprowadzić je na drugą stronę ulicy. Tutaj pojawiają się oznaczenia szlaku niebieskiego – kierunek Nowe Kiejkuty. Trasa rowerowa ROWEREM PO KOLEI wiedzie tutaj między polami.
OCHÓDNO
7,3 km – dojechaliśmy do stacji kolejowej OCHÓDNO.
Tutejszy budynek dawnej stacji kolejowej jako jeden z niewielu jest opuszczony i nie zaadaptowany.
Przy tej stacji kolejowej można odpocząć w altance wypoczynkowej, są tu również stojaki na rowery oraz tablica informacyjna z mapą.
Po zrobieniu kilku zdjęć ruszyliśmy w kierunku wsi Nowe Kiejkuty.
NOWE KIEJKUTY
10 km – dawna stacja kolejowa Nowe Kiejkuty. Tutejsza stacja jest zamieszkana (teren prywatny). Oczywiście na spokojnie, bez stresu można zrobić sobie tu przystanek i odpocząć na murku dawnego peronu 😊
NOWE KIEJKUTY – JEZIORO WAŁPUSZ
Po odpoczynku, w Nowych Kiejkutach zdecydowaliśmy się zawrócić i kierować w stronę Szczytna. Tak jak już wspomniałam w drodze powrotnej udaliśmy się nad jezioro Wałpusz. Dla zainteresowanych przedstawiam poniżej mapkę oraz miejsce, w którym należy skręcić z trasy rowerowej ROWEREM PO KOLEI w lewo, aby dostać się nad wspomniane jezioro. Zamieszczam również kilka zdjęć z trasy 😊
JEZIORO WAŁPUSZ
Dotarliśmy nad Jezioro Wałpusz.
A na koniec…
Po powrocie do Szczytna udaliśmy się jeszcze na przejażdżkę po mieście. Wybraliśmy się nad Jeziora Małe Domowe, przy którym spotkać można mazurskiego Pofajdoka Rycerza, na ścieżkę w użytku ekologicznym „Mała Biel” w Szczytnie. Tam na słupie czekał na nas Pofajdok Ornitolog. Dotarliśmy też do Akademii Policji w Szczytnie, gdzie przed bramą wejściową do akademii stoi Pofajdok Policjant.
Więcej o MAZURSKICH POFAJDOK dowiesz się tutaj: Mazurskie Pofajdoki Szczytno
Zapraszam do śledzenia mojego bloga na Facebooku: Blog szlakowe.pl i na Instagramie: @greenmagpic