Tym razem w niedzielne popołudnie wybraliśmy się do Jaworza Nałęże. Biegnie stąd dość popularny szlak czerwony na Błatnią. My zdecydowaliśmy się na krótszą wycieczkę szlakiem czerwonym na Czupel. Od razu dodam, że nie chodzi tu o najwyższy szczyt Beskidu Małego należący do Korony Gór Polski. Nasz Czupel położony jest w paśmie Beskidu Śląskiego i mierzy 746 m n.p.m. Trasa, którą opiszę nie jest za długa, przez większość czasu prowadzi przez piękny las i pnie w górę. Chociaż widoki w Beskidach są już iście wiosenne, to wiatr nadal jest mroźny i przeszywający. Warto wrzucić na zapas do plecaka cieplejszą bluzę i rękawiczki.
Trasa: Jaworze Nałęże (szlak czerwony) – Pod Łazkiem – Czupel – powrót tą samą trasą
Dystans: ok 5 km
Czas trwania: około 2 godz. (sam przemarsz z dziewięcioletnim dzieckiem w dwie strony)
Minimalne wzniesienie: 450 m
Maksymalne wzniesienie: 746 m
Jaworze Nałęże
Z Bielska-Białej do Jaworza Nałęże (450 m n.p.m.) jechaliśmy około 20 minut. Tak jak już wspomniałam idzie stąd szlak czerwony na Błatnią, są również ścieżki dydaktyczne.
Ławka – Wiesław Dymny w Jaworzu Nałęże
Jeśli macie ochotę odpocząć na ławeczce w towarzystwie polskiego poety, aktora Wiesława Dymnego macie taką możliwość w Jaworzu Nałęże. To właśnie tutaj wychowywał się Wiesław Dymny. Ławeczka znajduje się w okolicach słupa z drogowskazami.
Jaworze Nałęże parking
Samochód zaparkowaliśmy na bezpłatnym parkingu w okolicach Kaplicy św. Jana Nepomucena w Nałężu.
Miejsc parkingowych w okolicy jest naprawdę sporo.
Można dojechać tu również autobusem PKS, bądź Komunikacją Beskidzką.
Z parkingu ruszyliśmy w kierunku zachodnim szlakiem czerwonym. Przeszliśmy przez mostek, za którym po lewej stronie dostępny jest kolejny parking.
Po prawej stronie jest natomiast ogólnodostępny plac zabaw i wiata z miejscem ogniskowym. W drodze powrotnej z Czupla zatrzymaliśmy się tu na dłuższą chwilę 🙂
Jaworze Nałęże – plac zabaw
Jaworze Nałęże szlak czerwony – Czupel
Dalej kierowaliśmy szeroką i asfaltową drogą, po chwili przeszliśmy przez kolejny mostek. Mimo, że parkingi pękały tu w szwach, na szlaku czerwonym nie było jakoś bardzo tłoczno.
Za mostkiem znajduje się Ośrodek Harcerski Hufca ZHP Siemianowice Śląskie w Jaworzu, przy którym szlak czerwony skręcił w prawo. Droga zaczęła iść w górę, po chwili asfalt poszedł w niepamięć i weszliśmy na drogę leśną.
Minęliśmy szlaban i mieliśmy do pokonania dość strome podejście prowadzące przez las, szliśmy w kierunku grzbietu Łazek.
0,5 km – szlak czerwony skręcił w prawo, aby po chwili skręcić w lewo.
Szlak czerwony praktycznie przez cały czas piął się w górę. Po drodze mogliśmy zaobserwować przepiękne żywce gruczołowate.
Pod Łazkiem
1,3 km – Pod Łazkiem – 662 m n.p.m.
Tutaj doszedł do nas biegnący ze Skoczowa szlak zielony.
Szlak czerwony skręcił tu ostro w prawo. Od tego punktu na Czupel mieliśmy jeszcze do przejścia 1,2 km.
Po skręcie szlak czerwony cały czas piął się łagodnie w górę. Na tym odcinku szlaku otworzyły się widoki na Beskid Śląski.
2 km – szlak czerwony wprowadził nas w nieco gęstszy las, droga była nadal szeroka, nie brakowało również dużych kałuż i błota.
Czupel 746 m n.p.m.
2,5 km – dotarliśmy na zalesiony szczyt Czupel położony 746 m n.p.m. Jest tu ławeczka, na której można odpocząć, kapliczka na drzewie i dwa oznaczające Czupel kamienie. Jeden z nazwą szczytu i jego wysokością, a drugi z oznaczeniem szlaku czerwonego. Na Czuplu spotkaliśmy parę sympatycznych turystów, którzy zwolnili nam ławeczkę i ruszyli w dalszą drogę. My zrobiliśmy sobie przerwę na małe co nieco, a Namirek spędził czas na zabawie autkiem w kałuży 😉
Tak jak już pisałam kierując się z Czupla czerwonymi znakami można dojść na Błatnią (917 m n.p.m.) przez Małą Cisową i Wielką Cisową. Dystans jaki należy pokonać to około 3,5 km.
Jako ciekawostkę dodam, że mieliśmy okazję odwiedzić jeszcze jeden szczyt o nazwie Czupel w Beskidzie Śląskim. Czupel Wiślański położony jest 882 m n.p.m. w Paśmie Baraniej Góry. Jest to bardzo atrakcyjne miejsce, po więcej szczegółów zapraszam tutaj: CZUPEL WIŚLAŃSKI SZLAK Z WISŁY NOWA OSADA
Prawdę mówiąc plany na to niedzielne popołudnie mieliśmy nieco inne… Przez aplikację i nasze rozkojarzenie zamiast w Górkach Wielkich wylądowaliśmy w Jaworzu Nałęże. Na szczęście wycieczka w zupełnie nieplanowane miejsce okazała się udana 😉 Szczególnie, że wcześniej nie mieliśmy okazji być w tej dzielnicy Jaworza. A na szlak w Górkach Wielkich, wybierzemy się innym razem… 😅
Zapraszam do śledzenia mojego bloga na Facebooku: Blog szlakowe.pl i na Instagramie: @greenmagpic