To była nasza druga wizyta w Gorcach. Ponad dwa lata temu zdobyliśmy najwyższy szczyt w tym paśmie Turbacz. Nie będę ukrywać, że nasze plany na sobotę były całkiem inne. Niestety halny wiatr szalejący w Tatrach pokrzyżował nasze plany. Tym sposobem wylądowaliśmy w Obidowej – niewielkiej wsi leżącej w województwie małopolskim nieopodal Nowego Targu. Naszym celem była Koliba na Łapsowej Polanie. Wybraliśmy tę trasę do schroniska, ponieważ jest zdecydowanie mniej uczęszczana niż szlak niebieski mający swój początek w Nowym Targu. Trasa mierzy niespełna osiem kilometrów (w dwie strony), spokojnie można wybrać się tu na wycieczkę z dziećmi. Oczywiście trzeba przygotować się na kamieniste podejścia, ale nie są one jakoś szczególnie wymagające. Ogólnie szlak zielony prowadzi przez piękny, gorczański las. Po drodze mijamy Polanę Rożnową z widokiem na Turbacz. A spod schroniska rozciąga się niesamowita panorama Tatr (trzeba mieć jednak odrobinę szczęścia do widoczności 😅).
Trasa: Obidowa (szlak zielony) – Polana Rożnowa – Pod Bukowiną Obidowską (szlak czarny) – Łapsowa / Polana Łapsowa Wyżna (szlak niebieski) – Schronisko na Łapsowej Polanie – powrót tą samą trasą
Data: 3 październik 2020
Dystans: około 7.85 km
Czas trwania: około 2:30 h (sam przemarsz z sześcioletnim dzieckiem)
Minimalne wzniesienie: 805 m
Maksymalne wzniesienie: 1036 m
Parametry z aplikacji endomondo
Obidowa parking
Grubo przed 9:00 dojeżdżamy do Obidowej, mijamy całodobowy, płatny parking ZOMA – PROMO znajdujący się po prawej stronie jezdni. Nie decydujemy się jednak na zostawienie samochodu na tym parkingu.

Przejeżdżamy most i skręcamy w lewo. Trafiamy na prywatny parking, na którym zostawiamy nasz samochód. Cena za 2 godziny postoju to 5 zł. Za cały dzień płacimy natomiast 10 zł.

Jesteśmy na interesującym nas szlaku zielonym. Mimo, że słońce świeciło to był dość chłodny poranek. Na trawie można było dostrzec poranną rosę.
Z parkingu musimy się kawałeczek cofnąć do mostu, przez który kilka minut wcześniej przejeżdżaliśmy samochodem. Za mostem skręcamy w lewo. Kierujemy się cały czas zielonym szlakiem. Tutaj żegnamy się z asfaltem. Mijamy ostatnie gospodarstwa.
Po chwili wchodzimy na kamienistą drogę leśną. Przez ostatnie dni padał intensywnie deszcz, przez co po szlaku płynął potok (było dość ślisko), a w powietrzu była ogromna wilgoć. Było czuć intensywny zapach lasu. Nasz zielony szlak cały czas pnie się w górę.
Po pokonaniu 600 m od parkingu w Obidowej po lewej stronie przy szlaku zielonym jest kapliczka leśna. Droga jest szeroka i kamienista, nadal idzie w górę. Nasze tempo było iście spacerowe. Przy ścieżce można było znaleźć sporo grzybów. Nie brakowało: borowików, maślaczków, gniewusów. Można byłoby z nich zrobić niezłą jajecznicę.
Po przejściu kolejnych 100 metrów (1.60 km) droga w końcu łagodnieje.
Polana Rożnowa
2.30 km – Polana Rożnowa położona jest 940 – 980 m n.p.m. Z polany rozciąga się widok na Dolinę Lepietnicy, Średni Wierch oraz najwyższy szczyt Gorców – Turbacz. Decydujemy się tu na krótką przerwę. Syn koniecznie miał ochotę coś przekąsić.
Dalej kierujemy się prostą przyjemną drogą. Po 200 metrach (2.50 km) decydujemy się na chwilkę zboczyć z zielonego szlaku – skręcamy w lewo i schodzimy parę kroków w dół, aby podejść pod budkę obserwacyjną, która stoi na Polanie Rożnowej.
Pod Bukowiną Obidowską
Pod Bukowiną Obidowską – 983 m n.p.m. – skrzyżowanie szlaków. Po kolejnych 100 metrach (2.60 km) dochodzimy do skrzyżowania szlaków. W tym miejscu porzucamy szlak zielony i obieramy szlak czarny. Drogowskaz informuje nas, że do Schroniska – Koliby na Łapsowej Polanie mamy jeszcze 15 minutek drogi. Można wybrać się stąd również w przeciwnym kierunku na Turbacz (szlak niebieski, 1:45h).
Kierujemy się niebieskimi znakami i wchodzimy na szeroką, wygodną drogę, która momentami schodzi w dół.
Łapsowa / Polana Łapsowa Wyżna
3.75 km – dochodzimy do skrzyżowania szlaków na Polanie Łapsowej Wyżnej (935 – 950 m n.p.m.). Znajduje się tu nieduża, murowana Kapliczka Św. Bartłomieja. W tym miejscu porzucamy znaki czarne. Dalej kierujemy się szlakiem niebieskim do Koliby na Łapsowej Polanie (5 minut), odbijamy w lewo i idziemy wygodną drogą w dół (zdjęcie 3).
Schronisko – Koliba na Łapsowej Polanie
Aplikacja wskazuje, że od parkingu w Obidowej przeszliśmy 4 km jesteśmy przy budynku schroniska. Koliba na Łapsowej Polanie położona jest około 900 m n.p.m. Oferuje turystom 34 miejsca noclegowe (pokoje 2 – 10 osobowych) oraz możliwość rozbicia namiotu na polu namiotowym. Ponadto do dyspozycji gości jest wiata z miejscem na grilla oraz wyznaczone miejsce na ognicho. Jest również bufet, w którym można kupić pamiątki, słodycze oraz napoje. Ja oczywiście tradycyjnie wzbogaciłam się o nową pocztówkę, na której przybiłam pieczątkę schroniska. Mimo wczesnej godziny skusiliśmy się na bigos oraz na racuchy ze śmietaną. Z całego serducha polecam! Porcje są duże, a jedzenie świeże i smaczne. Również obsługa schroniska na duży plus – miła, pozytywnie nastawiona do klienta.
Koliba na Łapsowej Polanie adres
os. Marfiana Góra 20
34-400 Nowy Targ, skr. poczt. 100
tel. 535 579 403Poniżej jadalnia z kominkiem w Kolibie na Łapsowej Polanie.
Tak jak wspominałam na początku wpisu spod schroniska rozciąga się panorama na Tatry. Niestety w dniu naszej wycieczki widoczność pozostawiała wiele do życzenia 😉
W oczy rzuca się również stojąca na polanie rzeźba owieczki – Czerwonego Kapturka z wilkiem. Została ona wykonana przez Michała Batkiewicza. Podobno w Gorcach są w sumie trzy rzeźby owieczek. Tworzą one ’owczy szlak’. Turyści bardzo chętnie robią sobie zdjęcia z owieczką oraz wilkiem.
Spędzamy miło czas na kocyku przed budynkiem schroniska. Teren wokół koliby jest bardzo fajnie zagospodarowany: są ławeczki, a na drzewach wiszą hamaki.
Zejście na parking w Obidowej poszło nam sprawnie. Byliśmy naprawdę dobrze z czasem. Stwierdziliśmy, że szkoda wracać już do domu skoro przejechaliśmy z Bielska tyle kilometrów. Spontanicznie podjęliśmy decyzję o odwiedzeniu Pienin Spiskich. Konkretnie najwyższego szczytu tego pasma – Żaru. Z Obidowej do Dursztyna, w którym swój początek miał nasz szlak na Żar musieliśmy przejechać samochodem około 30 km. Powiem tylko, że było warto! Zapraszam do przejrzenia relacji z tej nieplanowanej wycieczki: Żar szlak z Dursztyna
Widok z wieży widokowej stojącej na szczycie Żar w Pieninach Spiskich
Zapraszam do przejrzenia relacji z wizyty na Turbaczu:
Jeśli chcesz być na bieżąco z moimi wpisami zapraszam do śledzenia mojego bloga na Facebooku: Blog szlakowe.pl Zapraszam również na Instagram: @greenmagpic
Zdobywamy szczyty dla Hospicjum 2020