Wracaj do miejsc, w których czujesz się szczęśliwy… Słowa idealnie pasujące do szlaku zielonego na Magurkę Radziechowską w Beskidzie Śląskim, który chcę Wam dzisiaj przybliżyć. Jest to trasa, która w 2018 roku skradła moje serce i za każdym razem robi na mnie ogromne wrażenie. Na tym szlaku można zaznać prawdziwej ciszy i spokoju (nawet w weekend).
Trasa: Ostre (szlak zielony) – Hala Jaworzyna – Muronka – Magurka Radziechowska (szlak czerwony) – Hala Radziechowska – powrót tą samą trasą
Data: 12 wrzesień 2018
Dystans: 13.60 km
Czas trwania: ponad 4 h (sam przemarsz z dzieckiem w dwie strony)
Minimalne wzniesienie: 608 m
Maksymalne wzniesienie: 1149 m
Parametry z aplikacji endomondo
Wieś Ostre
Na Magurkę Radziechowską szliśmy również ze Wsi Radziechowy. Opis tego szlaku znajdziesz: TUTAJ. Szlak zielony ze wsi Ostre jest bardziej stromy od tego ze Wsi Radziechowy, ale za to bogatszy widokowo.
Ostre – wieś położona w gminie Lipowa, z której prowadzi cały szereg szlaków. Można dotrzeć stąd między innymi na Magurkę Radziechowską, Skrzyczne, Malinowską Skałę oraz Baranią Górę. Do wsi Ostre z Bielska-Białej dzieli nas zaledwie 20 kilometrów drogi. Wspomnę tu również, że nasze pierwsze kroki w górach stawialiśmy właśnie na szlakach prowadzących ze wsi Ostre. Stąd tak duży sentyment do tego miejsca.
Z domu wyjeżdżamy z samego rana. Z każdym dniem września dzień staje się coraz krótszy. Trzeba o tym pamiętać planując jesienne wycieczki w góry. Pan prowadzący poranną audycję w radiu stwierdził, że to będzie najpiękniejszy i najcieplejszy dzień września. Żyć, nie umierać – pomyślałam!
Zdecydowałam, że we wpisie użyję zdjęć zarówno tych z września, jak i dla porównania zamieszczę kilka zimowych krajobrazów z tej trasy. Miejsce to ma całkiem inny klimat zimą. Zresztą dla mnie zima to najpiękniejszy czas na wycieczki górskie. I nie chodzi tu tylko o brak tłumów na szlakach, ale i o magię, która panuje w górach. Tyle drogą wstępu, czas zacząć w końcu opisywać trasę na Magurkę Radziechowską.
Samochód zostawiamy w okolicach Kościoła Parafii Matki Bożej Różańcowej w Ostrem.
Z parkingu ruszamy w górę asfaltowej drogi, robimy parę kroków i skręcamy w prawo (ulica Świetlika). Z drogowskazu dowiadujemy się, że szacowany czas przejścia zielonym szlakiem na Magurkę Radziechowską to 2 godziny 15 minut.
Po skręcie maszerujemy drogą asfaltową między domami oraz domkami letniskowymi. Doskonale widać stąd najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego – Skrzyczne.
Cały czas kierujemy się zielonymi znakami. Rozciąga się stąd również przepiękna panorama na okoliczne pasma gór Beskidu Małego. O tak wczesnej porze zalana jeszcze porannymi mgłami. Cudowny widok zaraz po wejściu na szlak. Pokonujemy około 500 metrów od samochodu i możemy zapomnieć o asfalcie.
Zaczyna się prowadząca przez las, kamienista, miejscami skalna droga, która z każdym krokiem idzie coraz bardziej w górę. Mamy za sobą 740 metrów i szlak zielony skręca w prawo.
Nawierzchnia po skręcie pozostaje nadal taka sama, a droga idzie bez przerwy w górę. Na szlaku panuje cudowna cisza i spokój. Na początku szlaku mija nas tylko jeden turysta, który szybciutko nas wyprzedza.
Hala Jaworzyna
1.70 kilometra wychodzimy z lasu. Teraz idziemy szeroką drogą, która wspina się delikatnie zboczem. Po chwili znowu wchodzimy w zacieniony las. Przed nami mierzące około 300 metrów podejście, którego pokonanie doprowadzi nas na urokliwą polanę. Jest to idealne miejsce na piknik. Mimo, że od parkingu nie zrobiliśmy za dużo drogi warto zatrzymać się tu na chwilę. Szczególnie przy takiej pogodzie jaką my mieliśmy w dniu wycieczki. Zarówno w okresie letnim jak i zimowym jest tu bajecznie.
Hala Jaworzyna LATEM
Dodatkowo w okolicach hali nazbieraliśmy sporo maślaków. Rosły gromadami i trzeba było uważać, żeby ich nie podeptać. Malutkie i świeżutkie. Idealne na jajecznicę bądź do zaprawienia 😉
Wspomnę przy okazji o prawdziwkach (głównie syjamskich bliźniakach 😁 ), których też sporo nazbieraliśmy na zielonym szlaku. Pobiliśmy również swój rekord, znajdując największego i najcięższego prawdziwka w życiu. Obiecaliśmy sobie, że nie zbieramy grzybów w górach, ale jak tu dotrzymać słowa, kiedy tuż obok szlaku widzi się takie piękne i zdrowe grzybki? 😅
Hala Jaworzyna ZIMĄ
Dalej idziemy wzdłuż hali szeroką, przyjemną i prostą drogą. Jacyś szczęściarze mają na hali drewniany domek letniskowy. Pozazdrościć możliwości zatrzymania się w tym miejscu na dłużej 😍
Po drodze nie brakuje ostrężyn oraz ostatnich w tym roku borówek. Na szlaku pojawiają się kałuże oraz radość u naszego synka. Nie ma to jak zabawa samochodzikiem w błotku.
Rośnie tu również sporo kani, które prezentują się naprawdę pięknie. Podobno również ich smak jest doskonały. Podobno, bo dla kani zabrakło miejsca w plecaku 😋
Przy końcu hali szlak zielony odbija w prawo. Drogowskaz informuje nas, że na Magurkę Radziechowską powinniśmy dotrzeć za godzinę. Zgodnie z znakami skręcamy w prawo, dalej maszerujemy szeroką drogą. Tym razem leśną. Mamy już za sobą około 3.20 kilometra. Dawno nie było pod górkę, nieprawdaż? Najwyższa pora się trochę wysilić.
Muronka
Szlak zielony pnie sią następnie w górę przez około pół kilometra. Jest to dość stromy odcinek, a kamieni pod butami ma się tu pod dostatkiem. Idziemy zboczem szczytu Muronka znajdującego się na wysokości 1021 m n.p.m. Jest to bardzo atrakcyjny odcinek szlaku zielonego. Widać stąd idealnie szczyt Skrzyczne, miasto Żywiec z Jeziorem Żywieckim, Lipową, Malinowską Skałę, Małe Skrzyczne oraz Magurkę Wiślańską. A na naszej drodze znowu pojawiły się świeżutkie maślaczki…
Muronka LATO
Muronka ZIMA
Od razu napiszę, że zimą na tym odcinku warto zaopatrzyć się w raczki lub nakładki antypoślizgowe. Podejście jest dość strome i śliskie.
Po pokonaniu podejścia wchodzimy na leśną dróżkę. Dla odmiany droga schodzi (momentami) lekko w dół. Nasze zbiory znowu wzbogacają się tym razem o liczne prawdziwki.Po kilku dobrych minutach wychodzimy z lasu na szeroką drogę, która idzie leciutko pod górę. Stąd również rozciągają się piękne widoki na miasto Żywiec wraz z jeziorem Żywieckim. Akurat z tego miejsca mam sporo zdjęć z zimy, ponieważ mogłam zboczyć ze szlaku, żeby je zrobić dzięki zalegającemu śniegu.
Przed samym szczytem, na ostatnim 400 metrowym podejściu na mojej drodze staje wąż. Początkowo go nie zauważyłam. Po złapaniu ostrości doszło do mnie, że to całkiem pokaźnych rozmiarów żmija zygzakowata – jedyny jadowity wąż, którego można spotkać na polskich terenach. Na szczęście ten piękny wąż nie atakuje tak po prostu. Ja odskoczyłam w swoją stronę, żmija zaczęła pełzać w swoją. Na zdjęciu żmija spotkana poniżej Magurki Radziechowskiej na zielonym szlaku.
Kierując się dalej czerwonymi znakami można dojść na Baranią Górę. Czas przejścia to 1:30 h. My wybieramy właśnie tą trasę, aby dotrzeć do punktu widokowego Magurki Radziechowskiej. Od samochodu do punktu widokowego pokonaliśmy niecałe 6 kilometrów.
Magurka Radziechowska – punkt widokowy
Magurka Radziechowska położona jest 1108 m n.p.m. Charakterystyczne dla tego miejsca są wychodnie skalne, na które można śmiało wejść i podziwiać rozciągające się stąd malownicze widoki zaczynając od zachodu: Baranią Górę, Magurkę Wiślańską, Trzy Kopce Wiślańskie, Malinowską Skałę oraz Skrzyczne.
Magurka Radziechowska LATEM
Magurka Radziechowska ZIMĄ
Wychodni skalnych brak, zasypane białym puchem. Na zdjęciach ciężko dostrzec nawet wieżę nadajnikową znajdującą się na szczycie Skrzycznego.
A tu widok na zachód ze skał punktu widokowego. Po prawej Barania Góra we mgle, a po lewej lepiej widoczna Magurka Wiślańska.
Po zdobyciu Magurki Radziechowskiej zawracamy i kierujemy się z powrotem do drogowskazu. Naszym dalszym celem była Hala Radziechowska, na której mamy w planach zjeść 'obiad’. Przy drogowskazie skręcamy zgodnie z czerwonym szlakiem w prawo (na Węgierską Górkę). Po skręcie przez około kilometr szlak czerwony schodzi w dół.
Hala Radziechowska
Hala Radziechowska położona jest 1039 m n.p.m. To przez nią przebiega główny szlak Beskidzki – koloru czerwonego z Baraniej Góry, aż do samej Węgierskiej Górki. Znajduje się na niej kilka polan, które prezentują się naprawdę pięknie. Na hali jest stary szałas pasterski, który zdecydowanie wzbogaca krajobraz. Tak samo jak pojedyncze drzewa rosnące po środku tej obszernej hali. W dniu naszej wycieczki nie było tu żywej duszy. Postanowiliśmy zatrzymać się tu na dłużej. Wygrzewaliśmy się w promieniach wrześniowego słońca. Nie zabrakło również miejsca na szalone wygłupy.
Na parking wracaliśmy tą samą drogą. Droga prowadząca do drogowskazu przy Magurce Radziechowskiej (szlak czerwony) jest dość stroma. A dalsze zejście szlakiem zielonym wymaga ostrożności. Mimo, że poruszałam się z wdziękiem słonia, byłam czujna i używałam kijków podczas schodzenia, sama wywinęłam orła na ostatnim, kamienistym odcinku.
Podsumowanie
Szlak zielony na Magurkę Radziechowską zachwyca o każdej porze roku. Jest bardzo ciekawy i mało uczęszczany przez turystów (nawet w weekend). Na tej trasie można nacieszyć oczy imponującymi widokami. Wraca się tu z czystą przyjemnością. Na szlaku zielonym trzeba się trochę wysilić (suma podejść 650 metrów), ale gra jest warta świeczki ❤
Zapraszam do śledzenia mojego bloga na Facebooku: Blog szlakowe.pl i na Instagramie: @greenmagpic
Zdobywamy Szczyty dla Hospicjum 2018
Dzięki za fajny opis szlaku Ostre-Muronka-MagurkaRadziechowska. Zmotywował nas do wędrówki! Dzisiaj była dobra widoczność i cicha zimowa aura na szlaku.
Chętnie sięgniemy do innych Pani opisów. ??
Z pozdrowieniami
Bardzo się cieszę, że opis okazał się przydatny. No i przede wszystkim, że warunki na szlaku dopisały 🙂 Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga. Aktualnie przygotowuję opis bardzo malowniczej, wartej uwagi trasy, również prowadzącej ze wsi Ostre na szczyt Skrzyczne. Dziękuję za miły komentarz i życzę kolejnych udanych wędrówek 🙂
Witam, czy na górze jest jakieś schronisko żeby coś zjeść ? Lub jakaś alternatywna trasa żeby dojść do schroniska? 🙃🙃
Witam serdecznie, najbliższe schronisko to Schronisko PTTK Przysłop pod Baranią Górą. Można startować np. z Kamesznicy, ale robi się wtedy o wiele więcej kilometrów. W bezpośredniej okolicy Magurki Radziechowskiej nie ma żadnego schroniska. Pozostaje prowiant we własnym zakresie i piknik na łonie natury 😉 Pozdrawiam serdecznie 🤗
Dziękuję za taki szczegółowy opis trasy. Byliśmy dzisiaj, szliśmy żółtym szlakiem z Ostrego w kierunku Malinowskiej skały lecz przed Malinowską poszliśmy zielonym w dół na Magurę Radziechowską po drodze mijaliśmy piękne skały które są równie urokliwe jak sama Malinowska. Poszliśmy dalej zielonym do Ostrego trasa wyszła 25 km ale daliśmy radę trasa powrotną trochę strona i skalista ale było warto.
Korzystam z wpisów i rad na blogu i dziękuję . Super sprawa taka strona . Duże ułatwienie dla innych.
Dawidzie, niezmiernie mi miło. Bardzo się cieszę, że to co piszę jest pomocne. Właśnie taki był mój cel, kiedy zakładałam tę stronę. Oczywiście zapraszam Cię do kolejnych wizyt na moim blogu i życzę wielu wspaniałych wycieczek górskich.
Witam, dziękuje za ciekawy opis, zamierzam wbiec na Magurkę Radziechowską. Pozdrawiam.
Witam serdecznie, podziwiam Cię Katarzyno 😍😎 Życzę Ci powodzenia! 😉 Dziękuję i pozdrawiam 😊