W dzisiejszym wpisie przybliżę Wam trasę do bardzo ciekawego miejsca na mapie słowackich Beskidów. Przeniesiemy się na szczyt Groń (Gruň), na którym od zupełnie niedawna stoją trzy charakterystyczne drewniane krzyże. Miejsce to prezentuje się szczególnie wyjątkowo o zachodzie słońca. Przekonaliśmy się o tym na własne oczy podczas naszych dwóch wycieczek na Groń. Szlak, który opiszę jest o tyle ciekawy, że podczas jednej wycieczki macie okazję odwiedzić jeszcze inne atrakcyjne miejsce na mapie turystycznej naszych słowackich sąsiadów – mowa o szczycie Kikula (Trojak), na którym to znajduje się słynna wielka ławka zakochanych. Zapraszam serdecznie do lektury!
Data: 30 październik 2022 / 7 styczeń 2023
Dystans: około 7 km
Czas trwania: około 2,5 h (w obie strony)
Minimalne wzniesienie: 693 m
Maksymalne wzniesienie: 839 m
Trasa: Okolice Przejścia granicznego Zwardoń – Myto (szlak czerwony) – Pod Kikulą (Pod Kykulou) – Kikula / Trojak (Kykula) – Za Kikulą (Za Kykulou) – Polana (Poľana) – Groń (Gruň) – powrót tą samą trasą
Przejście graniczne Zwardoń – Myto
Dojazd z Bielska-Białej do Zwardonia zajął nam około 45 minut. Samochód zaparkowaliśmy nieopodal przejścia granicznego w Zwardoniu. Na szlak ruszyliśmy około godziny 14:00.
🚆 Informacja dla niezmotoryzowanych – istnieje możliwość dojścia na szlak czerwony z okolic Dworca PKP Zwardoń. W październiku pokonaliśmy tę trasę i postanowiłam nanieść ją również na mapę. A nóż widelec się komuś przyda 😊
Z głównej drogi tuż za widocznymi na poniższym zdjęciu znakami skręciliśmy w prawo na czerwony szlak.
Jako ciekawostkę dla miłośników jednośladów dodam, że przebiega tędy również żółty szlak rowerowy. Muszę przyznać, że są tu idealne tereny na rowerowe wycieczki.
Dalej szliśmy szeroką drogą wyłożoną betonowymi płytami, która pięła się w górę. Przez całą jej długość towarzyszyły nam widoki na beskidzkie szczyty. Podczas styczniowej wycieczki w oczy rzucał się przede wszystkim ośnieżony szczyt Pilska należący do Beskidu Żywieckiego.
Poza oznaczeniem czerwonego szlaku pieszego oraz żółtego szlaku rowerowego pojawia się również tablica wskazująca kierunek DO ŚCIEŻKI TRZECH HARNASI.
Po około 0,6 km nasza szeroka droga na szlaku czerwonym zawinęła w lewo.
Pod Kikulą (Pod Kykulou)
Zrobiliśmy zaledwie parę kroków i doszliśmy do słupa z drogowskazami oraz tabliczką z napisem – Pod Kykulou (771 m n.p.m.). Są tu oznaczenia wspomnianego żółtego szlaku rowerowego.
Dalej kierowaliśmy niezmiennie tą samą drogą, która dla odmiany zaczęła schodzić lekko w dół.
1,2 km – szlak czerwony zaczął iść lekko ku górze. Po chwili droga wiodła przez bór. To było piękne słoneczne popołudnie… a ten krótki odcinek prowadzący przez las uraczył nas grą świateł.
1,5 km wyszliśmy z lasku. Po prawej stronie ścieżki dostrzegliśmy drogowskaz wskazujący kierunek na Kikulę (Trojak). Od szczytu dzieliło nas mierzące 250 metrów podejście. Korzystając z okazji, że na 'wielkiej ławce’ nie było widać turystów zdecydowaliśmy się podejść ten kawałeczek na Kikulę.
Kikula (Kykula, Trojak)
Szczyt Kikula (Trojak, Kykula) położony jest 845 m n.p.m.
Z Kikuli podziwiać można szczyty należące do Beskidu Żywieckiego oraz na Beskidu Śląsko-Morawskiego .
Tak jak już wspominałam na szczycie Kikula stoi słynna WIELKA ŁAWKA ZAKOCHANYCH. Miejsce to cieszy się coraz to większą popularnością. W mediach społecznościowych pojawia się coraz więcej zdjęć WIELKIEJ ŁAWKI ZAKOCHANYCH.
Na Kikuli nie brakuje ławek (takich normalnych rozmiarów😉), jest drewniana wiata ze stolikiem oraz z kominkiem.
Na Kikulę trafiliśmy po raz pierwszy w lipcu poprzedniego roku. Szliśmy wtedy bardzo ciekawą trasą z Koniakowa.
Opis szlaku znajdziesz tutaj: Kikula szlak z Koniakowa
Z Kikuli doskonale widać ścieżkę na czerwonym szlaku, którą po zejściu z Kikuli wędrowaliśmy dalej na Groń. Wędrówka grzbietem Gronia należy do przyjemnych i niewymagających. W dniu naszej wycieczki na szlaku czerwonym zalegało sporo błota.
Na dodatek szlak w kierunku Gronia był bardzo, ale to bardzo rozjechany przez samochody, quady i motory.
Za Kikulą (Za Kykulou)
2,2 km – Za Kikulą – 801 m n.p.m.
Tak jak wspominałam powyżej, po zejściu z Kikuli czekała nas wędrówka grzbietem Gronia.
Ścieżka na czerwonym szlaku za słupkiem z drogowskazami prowadziła lekko w górę, następnie była znowu iście spacerowa. Słońce z każdą minutą było coraz niżej, ale nie martwiło nas to, ponieważ byliśmy już blisko celu 😉
Polana (Poľana)
2,8 km – Polana (Poľana) – 808 m n.p.m.
Poľana (808 m n.m.) – filmik
Od słupka z drogowskazami niezmiennie wędrowaliśmy czerwonym szlakiem. Po około 300 m droga zaczęła schodzić lekko w dół i wyprowadziła nas na obszerną polanę, wzdłuż której szliśmy wprost na TRZY DREWNIANE KRZYŻE NA GRONIU. Po prawej stronie szlaku stoi budka obserwacyjna, która zdecydowanie wzbogaca krajobraz.
W dniu naszej wycieczki polana była cała rozjechana przez samochody terenowe i zalegała w błocie.
Przed nami było do pokonania już tylko jedno króciutkie podejście na Groń.
Groń (Gruň – SKALITSKÉ KRÍŽE)
3,5 km – szczyt Groń (Gruň) położony jest 772 m n.p.m. w słowackich Beskidach.
Jak już wiecie na Groniu stoją trzy drewniane krzyże, które bez wątpienia są punktem charakterystycznym tego miejsca. Rozciągają się stąd piękne widoki na Beskid Żywiecki, przy odrobienie szczęścia widoczna jest podobno również Mała Fatra.
Słowacki Groń jest doskonałym miejscem do podziwiania zachodów słońca.
Moje serce na Groniu skradła samotna brzoza… pod którą można wypocząć rozgaszczając się przy stoliku.
W październiku zeszłego roku byliśmy na Groniu zdecydowanie wcześniej niż podczas ostatniej 'zimowej’ wycieczki. Do zachodu słońca mieliśmy wtedy około dwie godzinki. Na polanie cudownie opierało się wtedy jesienne słońce. Mimo, że to był koniec października temperatury były iście letnie… Mogliśmy poleżeć na kocu i 'nałapać’ jeszcze troszkę witaminy D.
Groń (Gruň – SKALITSKÉ KRÍŽE) zdjęcia, zachód słońca
SKALITSKÉ KRÍŽE – zachód słońca – filmik
Cieszę się, że udało mi się tak jak planowałam skończyć wpis z opisem szlaku czerwonego na Groń przed wyjazdem na zimowy urlop. Ostatni tydzień był dla nas bardzo, ale to bardzo intensywny. Lecę pakować walizki, a Wam życzę niezapomnianych wrażeń podczas wycieczek na Groń 😎 Do zobaczenia niebawem!
Zobacz koniecznie: Trójstyk w Jaworzynce
Zapraszam do śledzenia mojego bloga na Facebooku: Blog szlakowe.pl i na Instagramie: @greenmagpic
Piękne zdjęcia 😊 Jutro ruszam z rodzinką tym szlakiem ze Zwardonia. Dziękuję za polecenie trasy😉
Pani Agnieszko, bardzo dziękuję 🙂 Życzę udanej wycieczki na Groń i oczywiście cudownych widoków 🏔😎 Pozdrawiam serdecznie 🤗