Walentynkowy weekend w Pieninach postanowiliśmy zacząć od zimowej wycieczki na najwyższy szczyt całych Pienin i Pienińskiego Pasa Skałkowego należący do Korony Gór Polski – Wysoką. Choć warunki tego dnia były średnie przez niskie temperatury oraz padający przez większość czasu śnieg, była to niezapomniana przygoda, którą zapamiętamy na bardzo, bardzo długo. Na Wysoką wybraliśmy się zielonym szlakiem przez Wąwóz Homole. Dokładnie tak samo jak w 2018 roku, kiedy to syn miał zaledwie cztery latka. I choć z tamtego wyjście zachował tylko pojedyncze wspomnienia, mogę potwierdzić, że zarówno wtedy, jak i teraz był zachwycony trasą prowadzącą przez Rezerwat Wąwóz Homole. W końcu występujące na szlaku liczne mostki, schody, potok oraz skalne ściany to to, co małe tygryski lubią najbardziej. Tutaj nie ma miejsca na nudę. Oczywiście zimą warto wrzucić do plecaka raczki. Opisany przeze mnie szlak na Wysoką jest momentami bardzo stromy. Raczki okazały się dla nas wybawieniem szczególnie podczas schodzenia z Wysokiej, ponieważ na szlaku było nieziemsko ślisko.
Trasa: Jaworki – Wąwóz Homole (szlak zielony) – Polana pod Wysoką – Przełęcz Kapralowa Wysoka (szlak niebieski) – Wysoka (Wysokie Skałki) – powrót tą samą trasąData: 13 luty 2021
Dystans: około 9 km
Czas trwania: 4 h (sam przemarsz z sześcioletnim dzieckiem)
Minimalne wzniesienie: 564 m
Maksymalne wzniesienie: 1014 m
Parametry z aplikacji Google Fit
Z kwatery, którą wynajmowaliśmy w Krościenku nad Dunajcem udaliśmy się w stronę Wsi Jaworki, w której znajduje się wejście do Wąwozu Homole.
Parking Wysoka
Samochód zostawiliśmy na płatnym (jedynym otwartym w okolicy) parkingu – Parking pod Dębem w Jaworkach, który oddalony jest od wejścia do Wąwozu Homole niespełna 300 metrów. Za cały dzień postoju samochodu osobowego zapłaciliśmy 10 zł. Jeżeli planujecie dłuższą wycieczkę np. z noclegiem w Studenckiej Bazie Namiotowej pod Wysoką (okres letni) możecie zostawić na tym parkingu samochód na całą dobę. W tej sytuacji przygotujcie wyliczone 15 zł. Z samego rana wolnych miejsc było tu pod dostatkiem.
Tak jak wspominałam powyżej musieliśmy z parkingu pod Dębem cofnąć się niespełna 300 metrów do wejście na teren Rezerwatu Przyrody Wąwozu Homole. W tym celu przeszliśmy na drugą stronę ulicy i maszerowaliśmy chodnikiem. Następnie skręciliśmy w lewo kierując się dalej zielonym szlakiem.
Wąwóz Homole zimą
Przechodzimy obok drewnianej kasy Pienińskiego Parku Narodowego, która w dniu naszej wycieczki była nieczynna, a wejście na teren Rezerwatu Wąwóz Homole był bezpłatny. Długość całej ścieżki przyrodniczej biegnącej przez Wąwóz Homole to około 800 metrów. Od razu napiszę, że to niejedyny rezerwat, przez który podczas wędrówki na Wysoką maszerowaliśmy. Drugi nosi nazwę Rezerwat Przyrody Wysokie Skałki i zaczyna się w okolicach Polany pod Wysoką.Na poniższym zdjęciu możecie przeczytać kilka istotnych informacji o Wąwozie Homole.
Za kasą Pienińskiego Parku Narodowego przechodzimy przez pierwszy drewniany mostek prowadzący nad Potokiem Kamionka. W oczy od razu rzucają się potężne, wapienne ściany wznoszące się nad Wąwozem Homole. Pogoda była iście zimowa – mokry śnieg sypał nam w twarze (poniższe cztery zdjęcia zostały zrobione podczas powrotu z Wysokiej. Pokazało się odrobinę niebieskiego nieba, a śnieg przestał sypać i zdjęcia wyszły korzystniej niż te zrobione z samego rana 😅).
Tak jak już wspominałam, trasa prowadząca przez Wąwóz Homole jest bardzo atrakcyjna. Czeka tu na Was wiele urozmaiceń w postaci mostków (drewnianych, metalowych) prowadzących nad Potokiem Kamionka i schodów, niektórych bardzo stromych. Musicie mi wybaczyć, ale nie będę pisać o każdym mostku, który będziecie musieli na zielonym szlaku pokonać, ponieważ na tych 800 metrach jest ich naprawdę sporo. Postaram się jednak przedstawić Wam je na załączonych poniżej fotografiach. Myślę, że to one najbardziej odzwierciedlą, jak wygląda trasa biegnąca przez Wąwóz Homole.
Dubantowska Polana
Po pokonaniu wspomnianych mostków i schodów w Wąwozie Homole wychodzimy z lasku i stajemy na polanie, która nosi nazwę – Dubatowska Polana i położona jest 640 m n.p.m. W sezonie letnim można skorzystać tu z przygotowanych dla turystów stołów z ławkami. W dniu naszej wyprawy śnieg nie dawał za wygraną. Syn zarządził tu chwilową przerwę, aby pobawić się w śniegu, którego było tu pod dostatkiem.
Kamienne Księgi legenda
Na Polanie Dubantowskiej znajdują się kamienne bloki tzw. KAMIENNE KSIĘGI. Według legendy zapisane są w tych księgach losy ludzkości. Ponoć do dnia dzisiejszego odczytać zdołała je tylko jedna osoba. Był to pop, który niestety stracił prze to mowę. Podobno to nie był przypadek – Pan Bóg nie chciał dopuścić do tego, aby ludzie dowiedzieli się jaka czeka ich przyszłość.
Po przerwie na zabawę ruszamy dalej. Kierujemy się w górę Polany Dubantowskiej, aby zaraz za nią wejść do lasku, przez który wiedzie dość wygodna ścieżka, która momentami idzie lekko w górę.
Aplikacja wskazuje, że od parkingu w Jaworkach przeszliśmy 1.70 km. Na zielonym szlaku pojawia się drewniany mostek, za którym wędrujemy leśną ścieżką.
Pokonujemy podejście przez lasek i dochodzimy do drogowskazu, który informuje nas o możliwości dojścia do punktu widokowego. Tym razem ze względu na zimowe warunki nie korzystamy z tej możliwości i trzymamy się założonego celu, którym jest dojście na Wysoką.
Jeżeli jesteście zainteresowani punktem widokowym zapraszam tutaj: Wysoka szlak z Jaworek
Od drogowskazu kierujemy się nadal zielonymi znakami, które skręcają w prawo. Idziemy szeroką, wygodną drogą. Na tym odcinku mijali nas pojedynczy turyści.
Mamy za sobą 2,5 km naszym oczom ukazuje się w oddali drewniany budynek, w którym w sezonie letnim działa Studencka Baza Namiotowa pod Wysoką, do której decydujemy się podejść (około 150 metrów), aby przygotować coś ciepłego do picia w celu ogrzania się. Uwierzcie mi temperatura tego dnia nas nie rozpieszczała. Cieszyliśmy się, że pod spodnie i polary ubraliśmy ocieplaną odzież termiczną.
Studencka Baza Namiotowa pod Wysoką
Studencka baza namiotowa pod Wysoką usytuowana jest 762 m n.p.m. u podnóża Polany pod Wysoką. Działa ona oczywiście tylko w sezonie letnim od około 1 lipca do 31 sierpnia. Ponoć dostępnych jest tu aż 70 miejsc noclegowych – można również rozłożyć własny namiot. W drewnianym 'budynku’ – wiacie do dyspozycji jest kuchnia polowa. Na terenie bazy namiotowej jest również prysznic polowy, a także toaleta Toi Toi. Są tu stoliki z ławkami oraz miejsce wyznaczone na ognisko. Baza jest bardzo zadbana. My postanowiliśmy skorzystać z małej wiaty stojącej z boku drewnianego budynku, która prawdopodobnie służy w lecie za palarnię. Mieliśmy okazję przetestować w końcu naszą butlę gazową, która doskonale podgrzała wodę na kawę oraz zupkę w ten mroźny dzień. Mimo, że posiadamy porządny termos zaparzenie kawy przy tak niskich temperaturach i po kilku godzinach na szlaku czasem graniczyło z cudem.
Polana pod Wysoką
Po zjedzeniu ciepłej zupki i wypiciu kawy wracamy na nasz zielony szlak. Czeka nas wędrówka pod górę przez polanę, która nosi nazwę Polana pod Wysoką. Przy sprzyjających warunkach pogodowych (czyli nie przy takich, jakie my mieliśmy 😅 ) z polany zobaczycie Wąwóz Homole, pasmo Radziejowej, szczyt Homole, oraz polany i pasma Małych Pienin. To był dość ciężki odcinek szlaku podczas naszej wizyty w Pieninach. Otwarta przestrzeń, mroźny wiatr i sypiący śnieg nie ułatwiały nam wędrówki. Syn zdecydował się nawet ubrać rakiety śnieżne, aby uniknąć zapadania we śniegu.
Przerwa na małe co nieco 😍
Po wyjściu na górę Polany pod Wysoką mamy na liczniku 3,5 km i skręcamy w prawo. Naszym oczom ukazuje się tablica informująca nas, że wchodzimy na teren Rezerwatu Przyrody Wysokie Skałki. Od tego miejsca zaczyna się kolejny, ciekawy odcinek na zielonym szlaku. BA! Ciekawy i stromy, bardzo stromy 😅 Dodam, że pomocne okazują się zamontowane na trasie barierki. Mijaliśmy osoby bez raków i powiem Wam, że gdyby nie one mieli by ogromny problem ze zejściem z Wysokiej.
Kapralowa Wysoka
3,8 km – Przełęcz Kapralowa Wysoka położona jest 935 m n.p.m. Znajduje się tu skrzyżowanie szlaków. Naszego zielonego, który tu porzucamy oraz niebieskiego, którym od tego miejsca kontynuowaliśmy wędrówkę na szczyt Wysokiej.
Według drogowskazu czas przejścia na Wysoką powinien zająć nam 20 minut. W warunkach zimowych jest on zdecydowanie dłuższy. Trzeba być również przygotowanym na dalszą wspinaczkę.
Po około 100 metrach podejście na moment łagodnieje i prowadzi przez gęsty las.
Następnie dochodzimy do kolejnego drogowskazu, który wskazuje jeszcze 15 minut drogi na Wysoką. Skręcamy w lewo i idziemy pod górę.
Po chwili na szlaku niebieskim pojawiają się metalowe schody, po pokonaniu których będziemy mieli okazję skorzystać z możliwości wejścia na dwa małe tarasiki widokowe, które w dniu naszej wycieczki nie zaoferowały nam zbyt spektakularnych widoków 😅
Następnie pokonujemy kolejne, strome schody, za którymi czeka nas znowu wędrówka pod górę.
A to są już ostatnie schody, które doprowadzą nas do celu.
Wysoka – Pieniny
Zdobywamy szczyt polsko – słowackich Pienin – Wysoką (Wysokie Skałki / Vysoké Skalky). Jest tu taras widokowy położony na stromym urwisku skalnym, z którego można podziwiać kawał świata. Więcej szczegółów poniżej. W dniu naszej wycieczki na Wysokiej szalał bardzo mocny i mroźny wiatr. Uwierzcie mi nie było tu za dużo turystów. Był nawet moment, kiedy na platformie widokowej byliśmy całkiem sami. Musieliśmy nacieszyć szybciutko oczęta tym co było nam dane zobaczyć, porobić kilka pamiątkowych fotek i ruszać w drogę powrotną, aby nie zamarznąć 😁
Z Wysokiej przy lepszych warunkach pogodowych, niż te które panowały trzynastego lutego zobaczycie: Tatry słowackie (między innymi: Łomnicę, Lodowy Szczyt, Harwań) oraz polskie (Kozi Wierch, Koszysta) , Pieniny Spiskie (Żar), Pieniny Właściwe (Macelowa Góra, masyw Flaki, Nowa Góra), Pieniny Środkowe (Trzy Korony), Pieniny Małe słowackie (Holica), Magurę Spiską, Pasmo Radziejowej, Góry Lewockie oraz należącą do Beskidu Żywieckiego – Babią Górę.
„Ta góra jest najwyższa między innymi górami i okrągła, na której skała jest jako zamek. Przystęp do niej jest zbyt przykry, zaledwie człek pieszy wniść może.”
Cytat, Źródło: Dokument górniczy 1739 r.
W tej małej drewnianej budce znajdziecie pieczątkę, jeśli takową potrzebujecie wbić do swoich książeczek Korony Gór Polski. Tak jak już wspominałam w drodze powrotnej przydatne okazały się raczki. Nasz synuś miał sporo frajdy przy schodzeniu z Wysokiej. Długo jeszcze przeżywał naszą wizytę w Pieninach. To zasługa ciekawych, urozmaiconych, bogatych przyrodniczo pienińskich szlaków. Szczególnie polecam wycieczkę na ten szczyt, ponieważ mimo, że jest najwyższy w całych Pieninach nie cieszy się aż takim zainteresowaniem wśród turystów, jak Sokolica, czy też Trzy Korony. Jest tu po prostu nieco luźniej. My na pewno jeszcze tu wrócimy. Musimy mieć w końcu na tyle szczęścia, aby móc podziwiać z Wysokiej Tatry.
Po powrocie na parking w Jaworkach udaliśmy się do Krościenka do naszej przytulnej kwatery, aby zregenerować siły przed niedzielną wycieczką na Sokolicę, z której relacje znajdziecie tutaj:
Polecam również relację z wyjścia na Trzy Korony:
Zapraszam do śledzenia mojego bloga na Facebooku: Blog szlakowe.pl i na Instagramie: @greenmagpic