Tegoroczne urodziny zaczęłam świętować z dwudniowym wyprzedzeniem. Wszystko przez prognozy pogody, które niestety nie były najlepsze na 14 sierpnia. Mąż wraz z synkiem porwał mnie w słowackie Tatry Wysokie. Konkretnie nad Zielony Staw Kieżmarski. Szlak już na samym początku był wyjątkowo zatłoczony. Szczerze mówiąc nie spodziewaliśmy się takich tłumów po słowackiej stronie Tatr. Mimo to szło się przyjemnie i teraz za żadne skarby nie zmieniłabym celu naszej wycieczki. Szlak jest dość długi i trzeba się nadreptać, ale nie ma na nim jakiś szczególnie wymagających odcinków, ani podejść. Spokojnie można wybrać się w te strony całą rodziną. Naprawdę warto!
Trasa: Parking Biała Woda (szlak żółty) – Rozdroże nad Matlarami – Salviovy Prameń – Kovalcikova Polana – Chata przy Zielonym Stawie – Zielony Staw Kieżmarski – powrót tą samą trasą
Data: 12 sierpień 2019 / 11 listopad 2022
Dystans: 19 km
Czas trwania: około 5:30 h (sam przemarsz z dzieckiem)
Minimalne wzniesienie: 961 m
Maksymalne wzniesienie: 1599 m
Parametry z aplikacji endomondo
UWAGA! Przed wyjazdem wykup ubezpieczenie
Pobudka o świcie, lekkie śniadanie, mocna kawa i w drogę. Pogoda od samego rana zapowiadała się wspaniale. Droga z Bielska – Białej szła nam płynnie – nie staliśmy w korkach. Dojechaliśmy do mojej ulubionej, zresztą często przez nas pokonywanej drogi numer 49 w Jurgowie prowadzącej do przejścia granicznego, z której rozciąga się widok na Tatry Wysokie. Zresztą zawsze w tym miejscu z sentymentem zerkam w stronę moich ukochanych Rzepisk – Pieniny Spiskie (szlak na Rzepiska), z których widok na Tatry jest jeszcze wspanialszy.
Parking Biała Woda
O godzinie 8:20 dojechaliśmy na parking znajdujący się w Dolinie Białej Wody. Byliśmy przerażeni, ponieważ mimo wczesnej godziny parking był praktycznie całkowicie zapełniony. Przez moment myśleliśmy nawet nad zmianą planów, na szczęście nie zrobiliśmy tego i zaparkowaliśmy nasz samochód na jednym z ostatnich wolnych miejsc.
Parking Biała Woda cennik
Za całodzienny postój zapłaciliśmy 10 EURO. Bez wątpienia jest to jeden z droższych parkingów w słowackich Tatrach, na jakim mieliśmy okazję zostawiać nasz samochód. Nie ma się co dziwić, ponieważ jest tu o wiele mniej miejsc parkingowych niż np. w Rohackiej Dolinie idąc na Rohackie Stawy, czy też na Salatyn – tam za postój płaciliśmy 5 EURO.
Wskoczyliśmy w górskie buty, założyliśmy plecaki, włączyliśmy aplikację i ruszyliśmy w drogę. Przeszliśmy wzdłuż parkingu i wylądowaliśmy na początku interesującego nas szlaku żółtego. Tuż przy żółtej tabliczce Biała Woda – 925 m n.p.m. oraz drogowskazie, który poinformował nas, że do Chaty nad Zielonym Stawem mamy ponad 3 godziny drogi.
Z parkingu od razu skręciliśmy w lewo i szliśmy szeroką wygodną dróżką. Nie będę czarować… Tutaj były tłumy ludzi, w tym jakaś grupa zorganizowana. Na szczęście nasze wolniejsze tempo pozwoliło nam bardzo szybko zgubić kolumnę turystów. To są właśnie plusy wyjścia na szlak z dzieckiem. Na wstępie przywitał nas widok na Tatrzańską Łomnicę oraz Kieżmarski Szczyt.
Od parkingu przeszliśmy 1.75 km i dróżka w końcu zaczęła się leciusieńko piąć w górę. Nadal była szeroka i wygodna. Szliśmy wzdłuż potoku Biała Woda Kieżmarska. Jego szum urozmaicał nam przez dość długi czas wędrówkę. Momentami na szlaku było dość ślisko.
Rozdroże nad Matlarami
2 km – doszliśmy do Rozdroży nad Matlarami – ze słowackiego Razcestie nad Matliarmi, które są położone 1020 m n.p.m. Nadal kierowaliśmy się szeroką utwardzoną drogą. Na liczniku mieliśmy niespełna trzy kilometry (2.70 km) – przeszliśmy przez most prowadzący nad potokiem Biała Woda Kieżmarska, za mostkiem do dyspozycji turystów były ławki ze stolikiem.
Salviovy Prameń
3.50 km – doszliśmy do kolejnej tablicy i drogowskazu, na którym widnieje nazwa Rozdroże Salviovy Prameń (Razcestie Salviovy Pramen) położone 1200 m n.p.m. Z drogowskazu dowiedzieliśmy się, że do Chaty nad Zielonym Stawem mamy jeszcze 2 godziny i 5 minut drogi.
Zaraz za drogowskazem skręciliśmy w lewo, przeszliśmy przez kolejny most i weszliśmy na drogę leśną. Podłoże z każdym krokiem robiło się coraz bardziej tatrzańskie – kamieniste.
Kovalcikova Polana
4 km – Kovalcikova Polana – 1226 m n.p.m.
Drogowskaz poinformował nas, że naszym żółtym szlakiem do Chaty nad Zielonym Plesem mamy jeszcze 1:50 h drogi. Dochodzi tu również szlak niebieski, który w czasie 1 h 45 minut doprowadziłby nas do Łomnickiego Stawu (Skalnate Pleso). My oczywiście kontynuowaliśmy wędrówkę naszymi żółtymi znakami.
Od tego miejsca kierowaliśmy się prostą szeroką drogą. 4.50 km podłoże było jeszcze bardziej kamieniste. Na tym odcinku zza drzew zaczynają wyłaniać się widoki na skalne tatrzańskie szczyty. Na szlaku żółtym robiło się coraz ciekawiej. Niebieskie niebo idealnie współgrało z górskim krajobrazem. No i oczywiście trzeba tu wspomnieć o różowiutkich kwiatach wierzbówki kiprzycy, która w sezonie letnim rośnie tu w dużych ilościach.
Na tym odcinku postanowiliśmy zrobić sobie krótką przerwę na odpoczynek.
6.15 km – doszliśmy do kolejnego mostku prowadzącego tym razem nad Zielonym Potokiem. Za mostem było nadal bez większych zmian – szliśmy kamienistą drogą prowadzącą wzdłuż potoku.
Z każdym krokiem towarzyszyły nam coraz to piękniejsze widoki. Naszym oczom ukazała się również słynna Chata nad Zielonym Stawem, która już z daleka zrobiła na nas duże wrażenie.
Naszą uwagę zwrócił niewykończony budynek (najprawdopodobniej gospodarczy) stojący nieopodal Chaty na Zielonym Stawem nad Zielonym Potokiem, który póki co nie pasuje do tego przepięknego krajobrazu. Zrobiliśmy kilka zdjęć i ruszyliśmy dalej.
Przed nami była ostatnia prosta, szliśmy dość wąską dróżką, następnie czekało nas jeszcze przejście przez drewniany mostek prowadzący wprost do schroniska nad Zielonym Stawem Kieżmarskim.
Schronisko nad Zielonym Stawem
8.90 km – doszliśmy do celu. Schronisko nad Zielonym Stawem położone jest 1551 m n.p.m. w Dolinie Zielonej Kieżmarskiej. Budynek schroniska usytuowany jest na wschodnim brzegu Zielonego Stawu. Dumnie wznoszą się nad nim tatrzańskie szczyty. Po lewej stronie widzimy Czarny Szczyt, Jastrzębią Turnię oraz patrząc na prawo, obok schroniska Rzeżuchowe Turnie. Ogólnie rozciągająca się stąd bogata panorama na Tatry Wysokie. Nie będę szczegółowo opisywać wszystkich szczytów, które można stąd podziwiać. Do schroniska wchodzimy, ale jest tak tłoczno, że rezygnujemy ze stania w kolejce ciągnącej się daleko na zewnątrz budynku.
Spędzamy milusio czas siedząc na kocyku na zewnątrz schroniska przez około 2 godziny i przyznam szczerze, że przez ten czas kolejka do schroniskowego bufetu wcale się nie zmniejszała. Z tego co udało mi się dowiedzieć do dyspozycji turystów są tu pokoje zarówno dwu jak i wieloosobowe (do 12 osób).
Schronisko nad Zielonym Stawem adres
Chata pri Zelenom plese
059 60 Tatranská Lomnica
Pieczątka ze Schroniska nad Zielonym Stawem Kieżmarskim oraz pamiątkowy magnes z kozą.
Nasz synuś upodobał sobie ostatnio ucinanie drzemek w górach. To nie pierwszy raz kiedy zasnął po dojściu do celu. Tak samo było ostatnio na Pilsku (szlak na Pilsko). Być może upał działa na Niego aż tak wyczerpująco. Z tarasu schroniska podziwialiśmy widok na Zielony Staw. Na balustradzie wiszą charakterystyczne dla tego miejsca doniczki z kwiatami. Ja kojarzyłam je z Instagrama.
Zielony Staw Kieżmarski
Praktycznie wszyscy turyści kumulują się przy brzegu Zielonego Stawu w sąsiedztwie schroniska. My znaleźliśmy miejsce nieco dalej budynku schroniska i rozkoszowaliśmy się wspaniałymi widokami w ciszy. Nie brakowało tu uroczych kaczuszek krzyżówek, które liczyły na małe co nieco. Pilnowaliśmy synka, aby nie dokarmiał tych małych mieszkańców stawu.
Zielony Staw Kieżmarski lato
Spacer wokół Zielonego Stawu Kieżmarskiego
Zdecydowaliśmy się na spacer wokół Zielonego Stawu Kieżmarskiego i powiem Wam, że to był strzał w dziesiątkę. Aż ciężko uwierzyć, ale wędrowaliśmy sami i to był najprzyjemniejszy moment naszej wycieczki. Cisza i spokój… Woda na stawie się uspokoiła i jeszcze raz miałam okazję sfotografować moje ukochane lusterko… Schronisko odbijające się w tafli wody… Dodam, że nie jest to jakiś zawrotny dystans, bo mierzy on zaledwie 600 metrów. W moim przypadku było tak, że prawdziwe piękno tego miejsca poczułam dopiero podczas tego spaceru. Czasem trzeba popatrzyć z innej perspektywy, aby dostrzec jeszcze więcej.
Zielony Staw Kieżmarski jesień
Zielony Staw Kieżmarski film
To, że pogoda potrafi zmieniać się w górach szybko zaobserwowaliśmy już niejednokrotnie. Na niebie zaczęło zbierać się coraz to więcej ciemnych, gęstych chmur. Postanowiliśmy powoli ruszać w stronę parkingu. Szczególnie, że spędziliśmy nad Zielonym Stawem bardzo dużo czasu, który uciekał nam tu niestety nieubłaganie szybko… Naprawdę żałowałam, że nie można czasem wcisnąć przycisku pauzy.
W drodze powrotnej szlak żółty nie był już tak zatłoczony, większość odcinków pokonywaliśmy będąc na szlaku całkiem sami. Mimo dość późnej godziny przy schronisku zostało jeszcze sporo turystów. Na szczęście podczas schodzenia szlak również nie sprawiał nam żadnych problemów. Parę minut przed 19:00 doszliśmy na parking w Dolinie Białej Wody. Na parkingu było już zaledwie kilka aut. Oczywiście to nie był koniec naszej drogi – musieliśmy jeszcze wrócić do domu. Przed godziną 22:00 byliśmy w Bielsku – Białej. I powiem Wam, że nawet nie śniłam o tak udanym wyjeździe urodzinowym. Naładowałam baterie oraz nasyciłam oczy wspaniałymi tatrzańskimi widokami. Uwielbiam kolekcjonować takie chwile… Dziękuję z całego serca mojemu mężowi oraz synkowi za ten niezapomniany czas 💚 Kocham…
Myślę, że wycieczka nad Zielony Staw Kieżmarski jest doskonałą alternatywą dla osób planujących odwiedzenie Tatr Słowackich jesienią, bądź zimą. Na szlaku jest o nieco luźniej niż w sezonie letnim 🤗
Opis szlaku zimowego znajdziesz tutaj: Zielony Staw Kieżmarski szlak zimą
Tymczasem – DO ZOBACZENIA W GÓRACH 😍
Ubezpieczenie Tatry Słowackie
Wybierając się w Tatry Słowackie trzeba samemu zadbać o ubezpieczenie. W razie wypadku pomoc u naszych sąsiadów jest odpłatna. My od pewnego czasu planując wycieczki w Tatry Słowackie wykupujemy ubezpieczenie niezależnie o trudności trasy. Korzystamy ze strony – Ubezpieczenie Słowackie Tatry. Koszt ubezpieczenia naprawdę nie jest duży. Dzieci, młodzież do lat 18 za ewentualne akcje ratunkowe nie płacą.
Inne szlaki w Tatrach Wysokich na Słowacji:
- Wołowiec szlak ze Słowacji
- Szlak na Batyżowiecki Staw z Wyżnie Hagi
- Szlak na Wielicki Staw z Tatrzańskiej Polanki
Zapraszam do śledzenia mojego bloga na Facebooku: Blog szlakowe.pl i na Instagramie: @greenmagpic
Moja ulubiona tatrzańska dolina. Polecam do niej zajrzeć również i zimą 🙂
Dziękuję. Na pewno skorzystamy 🙂 Zimą musi być bajecznie 💙
Czy za parking mozna było płacić kartą czy tylko gotówką?
Niestety tego nie wiem, czy można było płacić za parking kartą. My płaciliśmy gotówką (akceptują EUR i PLN). Pozdrawiam 🙂
Potwierdzam miejsce przepiękne warte obejrzenia, byłam 21śierpnia w 4-osobowej grupce kobiet ,widoki cudowne ,powietrze pachnące i czyste a sam szlak bardzo łagodny ,gorzej było wracać dla mnie kolana i kamienista droga dały popalić.
Być może jeśli tylko Bozia pozwoli to wybiorę się tam bo jest przepięknie. Proszę tylko o informację jakie ubezpieczenie wykupić. Jaka firma. Pozdrawiam serdecznie
Witam serdecznie 🙂 My korzystamy zawsze z jednej firmy ubezpieczeniowej: https://www.union.sk/cestovne-poistenie-online/#poistenie – formalności załatwia się przez internet. Można wykupić ubezpieczenie w góry na jeden dzień – koszt podstawowego ubezpieczenia to około 1 euro. Drukuje się potwierdzenie – należy je mieć oczywiście przy sobie i śmiało można ruszać na szlak 🙂 Dziękuję i życzę udanej wycieczki, obfitującej we wspaniałe widoki. Pozdrawiam
Wspaniały opis trasy. Brawo. Czytając, miałam wrażenie, że tam jestem.
Bardzo miło jest czytać takie komentarze 🤗 Nie będę ukrywać, że o to mi chodzi… aby Czytelnik mojego bloga mógł choćby na chwilę, w wyobraźni przenieść się do miejsca, o którym czyta. No i oczywiście, żeby skusił się i wybrał daną trasę 😉 Dziękuję Doroto, pozdrawiam cieplutko 🙂
Przepiękne zdjęcia Pani autorstwa i cudne widoki. Wspaniała wycieczka. I piękna rodzinka. Pozdrawiam
Bardzo dziękuję za ogrom miłych słów odnośnie moich zdjęć oraz mojej kochanej rodzinki 🥰 Zielony Staw Kieżmarski jest wyjątkowo pięknym i bardzo wdzięcznym miejscem do fotografowania 😍🏔💚 Pozdrawiam serdecznie, życzę Pani Wszystkiego Dobrego 😊
Piękne okolice mam pytanie czy 70 letni Pan który nie chodzi po górach da radę przejść ten szlak
Witam serdecznie ☺ ciężko udzielić mi jednoznacznej odpowiedzi na Pani pytanie, ponieważ nie znam możliwości tego Pana 🙂 Jeśli Pan jest sprawny fizycznie, dużo spaceruje, to nie powinno być problemu z przejściem tego szlaku, ponieważ technicznie nie ma na nim żadnych niespodzianek. Oczywiście jak to w Tatrach – jest kamienisto i momentami nieco bardziej pod górę. Proszę jednak zwrócić uwagę na długość szlaku, do pokonania w dwie strony jest dość długi dystans. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Czy ubezpieczenie na Słowacji jest konieczne? Jak wygląda proces wykupienia ubezpieczenia? Dla każdej osoby osobno trzeba?
Witam serdecznie, za ewentualne akcje ratownicze płaci się z własnej kieszeni, jeśli nie ma się wykupionego ubezpieczenia (nie dotyczy osób do lat 18). Można od razu wykupić ubezpieczenie dla kilku osób (wystarczy w formularzu podać dane wszystkich uczestników planowanej wycieczki). Pozdrawiam 🙂
Witam czy w schronisku można płacić kartą?
Witam serdecznie 🙂 Prawdę mówiąc nie mam zielonego pojęcia… W schroniskach na Słowacji zawsze płacę gotówką. Pozdrawiam 🙂
Dzień dobry 🙂
Wspaniały opis wycieczki, piękne zdjęcia. Samy opisem zachęciła Pani do odwiedzenia tego miejsca!
Także decyzja podjęta, wybieramy się 🙂
Dlatego mam pare pytań: wstę na szlak jest płatny? jeżeli tak to ile kosztuje? Zastanawiam się ile kupić euro w kantorze. Czy w schornisku można płacić w PLN?
Witam serdecznie 🙂 Dziękuję, bardzo mi miło 😉 Pani Paulino, wspaniały wybór. Zielony Staw Kieżmarski na pewno Państwa oczaruje 🏔 Wejście na szlak w Tatrach Słowackich jest bezpłatne, ale trzeba pamiętać o wykupieniu ubezpieczenia w góry. Z tego co pamiętam, w schronisku można było płacić w PLN, ale nie wiem czy coś się nie zmieniło… Z doświadczenia powiem, że na Słowacji najlepiej / najkorzystniej płacić jednak w EURO. Poza parkingiem, jedzeniem / piciem warto również doliczyć pieniążki na jakąś drobną pamiątkę, w schronisku nad Zielonym Stawem Kieżmarskim mają piękne magnesy 😊 Pozdrawiam, życzę cudownej wycieczki 😍 🏔🍂🍁🍂.
Witam,a jak z płatnoscia za drogi ? Winieta jest potrzebna ?
Witam, to będzie zależało od wyboru drogi. My jedziemy zawsze przez Jurgów – drogi są darmowe. Najlepiej sprawdzić trasę za pomocą Google Maps – aplikacja podaje informacje o płatnych odcinkach (można też w niej zaznaczyć, aby wyznaczyła trasę z pominięciem dróg płatnych). Pozdrawiam serdecznie 🙂