Hrobacza Łąka rowerem z Kóz

Widok rozciągający się polany w okolicach Schroniska na Hrobaczej Łące, rowery, jesienny poranek
Początkiem października wybraliśmy się na kolejną pełną przygód wycieczkę rowerową po Beskidach. To był rześki jesienny poranek, który postanowiliśmy spędzić w Beskidzie Małym, a konkretnie na Hrobaczej Łące. Obraliśmy wygodną trasę z Kóz. Muszę przyznać, że była to jedna z przyjemniejszych tras, które miałam okazję pokonać na dwóch kółkach w górach. Praktycznie do samego szczytu kierowaliśmy się szeroką i wygodną drogą leśną. Tylko raz zdarzyło się nam podprowadzić rower, praktycznie na ostatnim odcinku opisanej przeze mnie trasy. Oczywiście, aby dostać się na sam szczyt trzeba się nieco wysilić, w końcu nie ma nic za darmo 😉
Trasa: Kozy (szlak żółty / droga leśna poza szlakiem / szlak zielony i szlak czerwony) – Hrobacza Łąka – powrót tą samą trasą

 

Data: 3 październik 2023 r.

Dystans: 8,6 km 

Czas trwania: około 2 h (sam przejazd rowerem w dwie strony)

Różnica wzniesień:  370 m 

Minimalne wzniesienie: 473 m

Maksymalne wzniesienie: 828 m

Kozy parking

Niebieski znak drogowy - parking - miejsce postoju pojazdów, Kozy

Samochód zostawiliśmy na bezpłatnym parkingu leśnym w Kozach na ulicy Beskidzkiej, zaraz przy szlaku żółtymDokładne parametry parkingu znajdziecie poniżej. W okolicach parkingu po prawej stronie drogi dostępna jest drewniana wiata wypoczynkowa. 

GPS rower
Parametry GPS parkingu leśnego w Kozach na ul. Beskidzkiej: 49.8373917N, 19.1488294E

Parking w Kozach na szlaku na Hrobaczą Łąkę, samochody, rowery - bagażnik Kozy, miejsce wypoczynkowe dla turystów- drewniana wiata

Z parkingu ruszyliśmy szlakiem żółtym w górę ul. Beskidzkiej, dosłownie po chwili minęliśmy szlaban i wjechaliśmy na OBSZAR NATURA 2000 BESKID MAŁY. Z drogowskazów dowiedzieliśmy się, że można dostać się stąd również do Kamieniołomu w Kozach

Szeroka droga leśna w Kozach na szlaku żółtym, szlabanKozy, szlak na Hrobaczą Łąkę i do Kamieniołomu w Kozach, szeroka droga leśna

Droga, którą kierowaliśmy się na Hrobaczą Łąkę przez większość czasu była szeroka i wygodna. Początkowo nie wymagała od nas wysiłku.

Rowerzysta, żółty szlak - Kozy, droga pożarowa, leśna

Za szlabanem obieramy drogę w prawo. Po około 300 m zgodnie z oznaczeniami na drzewie (szlak żółty) skręciliśmy w lewo.

Po skręcie droga momentami szła lekko w górę.

Szeroka droga, miejsce skrętu szlaku żółtego na Hrobaczą Łąkę w prawo - KozySzeroka droga, szlak żółty na Hrobaczą Łąkę w Kozach, las

0,7 km – po lewej stronie szlaku żółtego są małe stawiki, które nie są oznaczone na żadnej z przeglądanych przez nas map.

Rowerzysta, las, KozyStaw ukryty w lesie - w drodze na Hrobaczą Łąkę z Kóz, jesień

Jesienne liście, stawJesienne liście, staw

Po krótkiej przerwie na zrobienie zdjęć jesiennych liści unoszących się na tafli wody ruszyliśmy w górę szlaku żółtego. 

Rowerzystka na szerokiej drodze leśnej prowadzącej na Hrobaczą Łąkę

0,9 km – szlak żółty skręcił z drogi w lewo, my jechaliśmy wygodną drogą w górę. Po 500 metrach znowu na moment spotkaliśmy się ze szlakiem żółtym. Jechaliśmy cały czas szeroką drogą, która była wygodna, oczywiście ciągle było pod górkę, ale nie był to morderczy podjazd 😉

Droga leśna, niebieskie niebo

2,1 km – dojechaliśmy do pierwszego na trasie punktu widokowego. Od tego miejsca trasa stała się nieco bardziej stroma -szczególnie odczuwalne było to po wjechaniu do lasu. Podjazd ten mierzy około 1 km.

Podjazd na Hrobaczą ŁąkęWidok z trasy na Hrobaczą Łąkę z Kóz, niebieskie nieboRowerzystka, Beskid MałyStromy podjazd przez las w drodze na Hrobaczą Łąkę, rowerzystaLas, droga

Po pokonaniu dość stromego podjazdu przez las na moment droga szła lekko w dół, można było chwilowo odetchnąć. Połączyliśmy się też na moment ze szlakiem idącym na Hrobaczą Łąkę. Następnie skręciliśmy ostro w prawo i nie weszliśmy ze wspomnianym szlakiem na leśną i wąską ścieżkę, lecz kierowaliśmy się w górę szeroką drogą. Na tym odcinku zdecydowaliśmy się na podprowadzenie rowerów ze względu na spore nachylenie terenu i trudną nawierzchnię.

Droga na Hrobaczą Łąkę

Strome podejście na czerwonym szlaku na Hrobaczą Łąkę, rowerzyści

Po wypchaniu rowerów pod górkę (około 200 metrów) i po przejechaniu niewielkiego odcinka drogi połączyliśmy się ze szlakiem czerwonym i szlakiem zielonym. Dalej jechaliśmy dość wygodną, szeroką i prostą ścieżką leśną w stronę Hrobaczej Łąki. 

Szeroka droga leśna na czerwonym szlaku i zielonym szlaku na Hrobaczą Łąkę, rower

Hrobacza Łąka

4 km – szczęśliwi dojechaliśmy na Hrobaczą Łąkę – 828 m n.p.m.

Rower oparty o drzewo, tabliczka oznaczająca szczyt Hrobacza Łąka w Beskidzie Małym, las

Rowerzyści na Hrobaczej Łące

Krzyż Milenijny na Hrobaczej Łące

Żółta tablica informacyjna na Hrobaczej Łące opisująca krzyż milenijny

Na Hrobaczej Łące stoi 35 metrowy Krzyż Milenijny. Hrobaczą Łąkę wraz z metalowym krzyżem widzimy z okien naszego mieszkania w Bielsku-Białej. Zdecydowanie największe wrażenie robi nocą, kiedy jest oświetlony. Krzyż Milenijny usytuowany jest 828,4 m n.p.m. Jego waga również jest imponująca, bo waży aż siedem ton. Na tablicy przymocowanej do krzyża można wyczytać, że z dniem 5 października 2007 r. stanowi on centralne miejsce wytyczonego 'SZLAKU PAPIESKIEGO’.

Krzyż stoi chociaż kręci się Świat

Krzyż Milenijny na Hrobaczej Łące w Beskidzie Małym, niebieskie niebo, jesienne słońce

Hrobacza Łąka taras widokowy

Tuż obok Krzyża Milenijnego znajduje się taras widokowy.  

Widok rozciągający się z tarasu widokowego na Hrobaczej ŁąceUśmiechnięci rowerzyści na tarasie widokowym na Hrobaczej Łące

Do schroniska na Hrobaczej Łące musieliśmy podjechać leśną ścieżką około 150 metrów.

Hrobacz Łąka schronisko

Schronisko na Hrobaczej Łące usytuowane jest około  820 m n.p.m. Tym razem nie zdecydowaliśmy się na wizytę w schronisku. Więcej informacji o tym miejscu znajdziesz tutaj: Schronisko na Hrobaczej Łące

Rowerzysta na tle Schroniska na Hrobaczej Łące

Hrobacza Łąka punkt widokowy

Widok rozciągający się polany w okolicach Schroniska na Hrobaczej Łące, rowery, jesienny poranek

Nieopodal Schroniska na Hrobaczej Łące znajduje się polana widokowa. Jest na niej drewniana wiata wypoczynkowa ze stolikiem i ławkami. Jest tu również wyznaczone miejsce ogniskowe.

Miejsce to jest niezwykle widokowe. My mieliśmy ogromne szczęście do warunków, to był piękny jesienny poranek. W dniu naszej rowerowej wycieczki dane nam było zobaczyć wynurzające się w oddali Tatry. Z polany podziwiać można również szczyty należące do Beskidu Małego, w tym górny zbiornik elektrowni szczytowo-pompowej na Górze Żar z Jeziorem Międzybrodzkim, Magurkę, Czupel i Beskidu Żywieckiego (m.in. Babią Górę i Pilsko).

Na polanie praktycznie przez większość czasu byliśmy sami. Choć słońce świeciło dość mocno jak na październikowy poranek, to było dość chłodno przez hulający na polanie wiatr.

Drewniana wiata wypoczynkowa na Hrobaczej Łące, rowerzysta Rowery, drewniana wiata wypoczynkowa na Hrobaczej Łące, jesienny krajobraz

Jesień na Hrobaczej Łące w Beskidzie Małym, krajobraz górski

Jesień na Hrobaczej ŁąceJesienny krajobraz - Hrobacza Łąka w Beskidzie MałymWidok na zbiornik Elektrowni Szczytowo Pompowej na Górze Żar z Hrobaczej Łąki

Muszę przyznać, że wycieczki rowerowe po Beskidach bardzo wciągają… Już planujemy z mężem kolejną trasę. Mam nadzieję, że pogoda tej jesieni będzie nadal sprzyjać i nie pokrzyżuje naszych planów. Szerokiej drogi! 🚲🏔🚲

Polecam kategorię: Beskidy na rowerze

Zapraszam do śledzenia mojego bloga na Facebooku: Blog szlakowe.pl  i na Instagramie: @greenmagpic

Media społecznościowe Facebook i Instagram

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *