Hala Barania zimą – trasa z Kamesznicy
Czwartek, godzina szósta, wspólne śniadanko… Zapada decyzja, że robimy sobie dzień wolny od pracy i wybieramy się w góry – ‚we dwoje’. Co w naszym przypadku jest rzadkością, w końcu na szlak zawsze ruszamy z naszym sześciolatkiem. Przed godziną ósmą odwieźliśmy synka do przedszkola. To był dla Niego wielki dzień …