Szlak czerwony z Przełęczy Salmopolskiej na Malinowską Skałę przeszliśmy wiele, wiele razy i to w najróżniejszych warunkach. Jest to bardzo lubiana przez nas trasa w paśmie Baraniej Góry w Beskidzie Śląskim. Wybieramy ją zawsze kiedy nie dysponujemy za dużą ilością wolnego czasu, ponieważ szlak czerwony jest dość krótki. Mimo to, trzeba być przygotowanym na kilka podejść, które u mniej wprawionych mogą (nie muszą) wywołać zadyszkę. We wpisie użyję zdjęć z naszych dwóch zimowych wyjść na Malinowską Skałę. Dobrze się złożyło, ponieważ warunki były bardzo podobne i wszystko pięknie skomponowało się w jedną całość.
Trasa: Przełęcz Salmopolska (Biały Krzyż) (szlak czerwony) – Malinów – Przełęcz pod Malinowem -Nad Przełęczą Malinowską – Malinowska Skała – powrót tą samą trasą
Data: 22 luty 2021
Dystans: około 9 km
Czas trwania: około 2.00 h
Minimalne wzniesienie: 930 m
Maksymalne wzniesienie: 1150 m
Parametry z aplikacji Google Fit
Malinowska Skała parking
Samochód parkujemy na jednym z parkingów znajdujących się na Przełęczy Salmopolskiej – 934 m n.p.m. naprzeciwko niedawno otwartej Bacówki oraz w sąsiedztwie Regionalnego Zajazdu Biały Krzyż przy interesującym nas czerwonym szlaku idącym na Malinowską Skałę. Poniżej zamieszczam dokładne parametry GPS naszego darmowego parkingu. Od razu napiszę, że w sezonie letnim (liczne szlaki turystyczne) oraz zimowym (stoki narciarskie) – w dni wolne od pracy nie jest tu łatwo o wolne miejsce parkingowe, dlatego warto wybrać się na szlak z samego rana.
Przed wyjściem z samochodu ubieramy raczki, ponieważ parking jest cały w lodzie. Po chwili ruszamy w drogę. Tak więc zaraz przy Regionalnym Zajeździe Biały Krzyż skręcamy w prawo. Od razu musicie być przygotowani na wędrówkę pod górę. Do pokonania mamy mierzące 800 metrów podejście, które w dniu naszej wycieczki jest wydeptane przez turystów. Jest stromo, ale wygodnie. Zimowe słońce ogrzewa nasze twarze. Jako ciekawostkę dodam, że szlak czerwony, którym pójdziemy jest nazwany imieniem Stanisława Huli, który był ogromnym miłośnikiem gór, działaczem PTTK, prezesem oddziału Beskidzkiego w Szczyrku. Tak jak wspominałam po 800 metrach podejście łagodnieje.
Malinów
1.70 km – dochodzimy do płaskiego wzniesienia Malinów, które położone jest 1117 m n.p.m.
Nie zatrzymujemy się, kontynuujemy dalszą wędrówkę. Idziemy wygodną ścieżką. Śnieg jest przez cały czas ubity. Następnie, dla odmiany nasz czerwony szlak schodzi bardzo stromo w dół. Oczywiście oznacza to, że w drodze powrotnej będziemy musieli wdrapać się pod tę 'górę’ 😅 Jest to bardzo atrakcyjny odcinek szlaku. Rozciąga się stąd wspaniały widok na Beskid Śląski oraz Beskid Żywiecki. Doskonale widać stąd również nasz cel – Malinowską Skałę.
Jaskinia Malinowska
W oczy rzuca się tabliczka z napisem Jaskinia Malinowska, do której można się udać podczas wizyty na Malinowskiej Skale. Wystarczy skręcić w prawo i podejść prostą, wąską ścieżką około 50 metrów. Napiszę kilka słów o Jaskini Malinowskiej (1075 m n.p.m.) – jest do dyspozycji zwiedzających od czerwca 2019 roku. Jeżeli planujecie zwiedzanie jaskini nie zapomnijcie o latarkach oraz o wodoodpornej odzieży.
Więcej informacji o Jaskini Malinowskiej znajdziesz we wpisie: Jaskinia Malinowska szlak Poniżej jeszcze kilka zdjęć z tego odcinka szlaku czerwonego.
Po zejściu ze stromych zboczy Malinowa kontynuujemy wędrówkę. Na drzewie dostrzegamy wykrzyknik, który uprzedza nas, że lada moment nasz czerwony szlak będzie skręcał.
Przełęcz pod Malinowem
Aplikacja wskazuje, że od parkingu przeszliśmy około 3 km. Dochodzimy Przełęczy pod Malinowem, która położona jest 1005 m n.p.m. Jest tutaj skrzyżowanie szlaków naszego czerwonego oraz niebieskiego idącego na Baranią Górę.
Z drogowskazu dowiadujemy się, że na Malinowską Skałę (szlak czerwony) mamy jeszcze około 35 minut drogi.
Tak jak wspominałam powyżej, tutaj nasz czerwony szlak skręca w prawo i wędrujemy wygodną, ubitą ścieżką leśną. Na szlaku mijają nas pojedynczy skiturowcy.
Przed nami kolejny przyjemny odcinek na czerwonym szlaku na Malinowską Skałę. Ta cisza, spokój oraz błękit nieba działa na nas kojąco…
Nad Przełęczą Malinowską
Mamy na liczniku 4 km i docieramy do miejsca Nad Przełęczą Malinowską (1070 m n.p.m.). Tutaj szlak niebieski na Baranią Górę (1 h 55 min) odbija w prawo. My kontynuujemy wędrówkę tą samą drogą – szlakiem czerwonym. Z drogowskazu dowiadujemy się, że na Malinowską Skałę powinniśmy wyjść w 15 minut.
Od tego miejsca nasz czerwony szlak aż do samej Malinowskiej Skały idzie w górę (około 500 metrów). Tutaj też zazwyczaj zaczyna wiać wiatr 😅 Otwarta przestrzeń rządzi się swoimi prawami. Zresztą jak się rozejrzycie w okolicy zobaczycie sporo połamanych drzew. Warto obrócić się za siebie i rzucić okiem na Beskidy.
Malinowska Skała
Malinowska Skała położona jest 1152 m n.p.m. Dystans jaki pokonaliśmy od samochodu to około 4.50 km. Jak zawsze Malinowska Skała wita nas wiatrem. Tym razem jest on mroźny, bardzo mroźny. Wychodnia skalna w dniu naszej wycieczki była w dużej części pokryta lodem. Poza tym warunki były doskonałe, a widoczność świetna. A uwierzcie mi z Malinowskiej Skały jest naprawdę co podziwiać. Zobaczycie szczyt Skrzyczne , Kotlinę Żywiecką z Jeziorem Żywieckim , Babią Górę , Pilsko, Baranią Górę oraz Tatry, które akurat w dniu naszej wyprawy były widoczne, ale zalane mlekiem. Dwa razy mieliśmy przyjemność podziwiać z Malinowskiej Skały zachód słońca. Zdjęcia możecie oglądnąć we wpisie: Zachód słońca na Malinowskiej Skale. Nasz syn uwielbia tu wracać… To jest zdecydowanie Jego ulubione miejsce w Beskidzie Śląskim.
Z Malinowskiej Skały możecie kontynuować wędrówkę zielonym szlakiem na najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego – Skrzyczne. Mieliśmy okazję przejść kilka lat temu tę trasę (w przeciwnym kierunku). Uwierzcie mi warto zaplanować sobie taką wycieczkę!
Wybierając się z mężem na Malinowską Skałę mieliśmy w planach wypić na spokojnie wspólną kawę. Zabraliśmy butlę gazową, nie zabrakło nawet kawiarki, ale co z tego… Zapomnieliśmy spakować do plecaka wodę oraz kawę 😅 No cóż, będzie trzeba to nadrobić innym razem 😁 W końcu na Malinowską Skałę wracamy zawsze z wielką przyjemnością…
Zapraszam do śledzenia mojego bloga na Facebooku: Blog szlakowe.pl i na Instagramie: @greenmagpic
Bardzo dziękuję za ciekawe informacje pozdrawiam
Bardzo się cieszę, że wpis jest pomocny 🙂 Pozdrawiam serdecznie, życzę udanego weekendu! 🤗