Policę leżąca w Beskidzie Żywieckim, należącą do pasma Babiogórskiego mieliśmy przyjemność odwiedzić w maju poprzedniego roku. Szliśmy jednak innym szlakiem, do tego syn korzystał wtedy jeszcze z wózka. Tak, tak z wózka… Wtedy wybraliśmy o wiele trudniejszy szlak – zielony prowadzący z Sidziny (opis szlaku na Policę z Sidziny). Trasa, którą przedstawię Wam dzisiaj jest zdecydowanie krótsza. Pokonujemy na niej jednak dość dużą (jak na Beskidy) różnicę wzniesień równą prawie 800 metrów. Szlak sporą część prowadzi przez piękny las, który robi piorunujące wrażenie – szczególnie jesienią. Do tego tym razem mieliśmy ogromne szczęście do warunków, ponieważ było nam dane podziwiać panoramę na niemalże całe Tatry z okolic Schroniska na Hali Krupowej. I niech mi ktoś powie, że chodzenie dwa razy w to samo miejsce nie ma sensu…
Trasa: Sucha Góra (szlak niebieski) – Las Suwarki – Hala Kucałowa (szlak czarny) – Schronisko PTTK na Hali Krupowej (szlak czarny ) – Hala Kucałowa (szlak czerwony) – Polica – Pomnik Katastrofy Lotniczej na Policy – powrót tym samym szlakiem
Data: 1 listopada 2019
Dystans: około 13.40 km
Czas trwania: około 4:30 h (sam przemarsz, z dzieckiem)
Minimalne wzniesienie: 686 m
Maksymalne wzniesienie: 1414 m
Parametry z aplikacji endomondo
Sucha Góra Skawica parking
Kierujemy się na Zawoję. Dojeżdżamy do Suchej Góry (Skawica), gdzie po lewej stronie jezdni zaraz obok OSP jest do dyspozycji turystów bezpłatny parking leśny. W dniu naszej wycieczki był pusty. Parametry GPS parkingu.Przy parkingu nie brakuje tablic informacyjnych. Z jednej dowiadujemy się, że będziemy maszerować na Policę szlakiem Kardynała Karola Wojtyły, którego trasa przebiega następująco: SKAWICA – HALA KRUPOWA- POLICA – KROWIARKI. My jednak będziemy kończyć swoją wycieczkę na Policy. Od parkingu idziemy asfaltową drogą – bez pobocza przez około 350 metrów. Na słupie dostrzegamy drogowskaz opisujący nasz niebieski szlak, który informuje nas, że dojście do Hali Krupowej powinno zająć nam 1 godzinę 15 minut. Za drogowskazem skręcamy w prawo. Wchodzimy w las idziemy szeroką, utwardzoną, lekko kamienistą dróżką, która pnie się w górę.Idzie się bardzo wygodnie. Mamy za sobą zaledwie 750 m, dróżka z każdym krokiem staje się oraz bardziej kamienista, nadal idzie w górę.
Na szlak nie brakowało oblodzonych miejsc przez co było bardzo ślisko. Nasz syn bez wahania zarządził przerwę na zabawę samochodzikiem. Ja w tym czasie zrobiłam oczywiście kilka zdjęć zmrożonych liści i paprotek.
Robimy parę kroków, aplikacja wskazuje, że od samochodu przeszliśmy 2.30 km. Jest to miejsce łączenia się naszego, niebieskiego szlaku z żółtym prowadzącym ze wsi Juszczyn (powiat Suski). Drogowskaz informuje nas, że do Hali Krupowej oraz Schroniska PTTK na Hali Krupowej mamy jeszcze 45 minut drogi. Dalej będziemy się piąć się lekko w górę.Szlak po chwili łagodnieje, idziemy prosto, szeroką dróżką. Nie ma się jednak co cieszyć, ponieważ przechodzimy kawałek i znowu zaczynamy piąć się w górę. Droga jest nadal kamienista. Kierujemy się na Kucałową Przełęcz. Po drodze nie brakuje oblodzonych miejsc. Trzeba zachować ostrożność.
Po drodze mijamy zieloną tablicę z napisem: Turysto! Ostoja rzadkich gatunków zwierząt. Prosimy nie schodzić ze szlaku i zachować ciszę.Mamy za sobą 3.20 km i droga łagodnieje.
Kucałowa Przełęcz
Przechodzimy 200 metrów (3.40 km) i dochodzimy na Kucałową Przełęcz. Pogoda jest od samego rana piękna, tutaj jednak wieje mocny, mroźny wiatr. Z przełęczy będziemy się kierować do schroniska czarnym szlakiem. Dzieli nas od niego zaledwie 200 metrów. Zaskakuje nas doskonały widok na Tatry z przełęczy. Tak jak pisałam na początku podczas naszej pierwszej wizyty w tych rejonach mogliśmy pomarzyć o takiej widoczności. Przy drogowskazie skręcamy w lewo i zmierzamy do schroniska. Po drodze mijamy małą Bacówkę, która w dniu naszej wycieczki jest nieczynna.
Schronisko PTTK na Hali Krupowej
Na liczniku mamy równe 4 km i docieramy do Schroniska PTTK im. Kazimierza Sosnowskiego na Hali Krupowej, które położone jest 1152 m n.p.m. Przy schronisku znajduje się drewniany taras widokowy. Z pod schroniska rozciąga się bardzo szeroka panorama na Tatry Bielskie (między innymi Łomnica, Mały Lodowy Szczyt), Tatry Wysokie (Gerlach, Rysy, Świnica, Giewont), Tatry Zachodnie (Małołączniak, Kopa Kondracka, Ornak, Bystra), Tatry Zachodnie Słowackie (Banówka, Rohacze, Wołowiec, Trzy Kopy). Z informatora turystycznego („Schroniska Górskie” Tomasz Biesik) można wyczytać, że w schronisku do dyspozycji turystów jest 38 miejsc noclegowych w pokojach 2, 4 oraz wieloosobowych. Przygotowane są domowe posiłki – jest również możliwość pełnego wyżywienia. Na miejscu można zakupić pamiątki. Sama wróciłam z piękną pocztówką, na której przybiłam pieczątkę schroniska. Syn natomiast wybrał sobie ręcznej roboty, drewniany ołówek napisem Schronisko na Hali Krupowej, na końcówce którego przymocowana jest rozczochrana owca. W okolicach schroniska znajduje się drewniana wiata oraz wyznaczone miejsce na ognisko. W zimę można skorzystać z wypożyczalni rakiet śnieżnych. Na nas to miejsce zrobiło ogólnie pozytywne wrażenie. Mimo, że jadalnia nie należy do dużych, jest tu bardzo przyjemnie i przytulnie. 1 listopada możemy się tu nacieszyć ciszą i spokojem.
Schronisko PTTK na Hali Krupowej kontakt:
34-236 Sidzina
e-mail: krupowa@o2.pl, tel. 18 447 50 05, 607 033 997
Strona internetowa: www.krupowa.pttk.pl
Ogrzani, najedzeni wychodzimy z budynku schroniska bocznym wyjściem, przechodząc przez taras, z którego również doskonale widać nasze ukochane Tatry. Nie obyło się oczywiście bez kolejnych zdjęć.Wracamy do drogowskazu na Przełęczy Kucałowatej. Dalej kierujemy się czerwonym szlakiem na Policę. Sugerowany czas przejścia to 45 minut. Mamy za sobą około 4.50 km (od parkingu) wchodzimy do lasu. Droga lekko pnie się w górę. Towarzyszy nam coraz mocniejszy i zimniejszy wiatr.
5.20 km drogowskaz informuje nas, że za 30 minut dojdziemy do Policy. Jest tu również informacja, że do Przełęczy Krowiarki dojdzie się za 2 godziny 30 minut. Szlak zielony odbija tu w prawo na Mosorny Groń oraz Zawoję Centrum (BUS). My kierujemy się dalej czerwonymi znakami leśną drogą.
Po około 400 metrach (5.60 km) od drogowskazu dróżka pnie się w górę, w koło jest standardowo sporo połamanych drzew, których tutaj się nie sprząta, ponieważ jest to rezerwat przyrody. Ma to swój klimat, jest szansa przespacerować się prawdziwym, dzikim lasem.
5.90 km wychodzimy z lasu, idziemy wąską dróżką między drzewami. 6 km naszym oczom ukazuje się czerwona tablica z napisem REZERWAT PRZYRODY. Nadal kierujemy się do góry wąską ścieżką. Zza drzew wyłania się szeroka panorama na Tatry.
Polica
Moja aplikacja wskazuje, że przeszliśmy 6.80 km, wychodzimy na szczyt Polica. Dojście tutaj zajęło nam 2 godziny 30 minut. Widoki z Policy są fantastyczne. Widać stąd doskonale między innymi: Babią Górę, Tatry, Jezioro Orawskie.
Polica wysokość
Polica położona jest 1369 m n.p.m. Tak jak już wspominałam we wstępie szczyt ten wchodzi w skład Pasma Babiogórskiego. Będąc tu po raz pierwszy w maju nie byliśmy pewni czy dotarliśmy na miejsce. Nie ma tu żadnej tabliczki oznaczającej Policę. Są natomiast opisane szlaki prowadzące z Policy. Można przykładowo kierować się dalej szlakiem Kardynała Karola Wojtyły do Przełęczy Krowiarki (szlak czerwony 2h), a nawet na Babią Górę (4h 30 min).
Patrząc na wprost widzimy Królową Beskidów – Babią Górę. Doskonale widać stąd również Orawę oraz jezioro Orawskie, Beskid Śląski, Beskid Mały, Beskid Makowski, Beskid Wyspowy, Gorce, Pieniny oraz Tatry.Jako ciekawostkę dodam, że na Policy miała miejsce katastrofa lotnicza. Synkowi bardzo utkwiło w pamięci to wydarzenie oraz znajdujący się poniżej szczytu Polica pomnik upamiętniający ofiary katastrofy i już od dawna chciał ponownie odwiedzić to miejsce, dlatego decydujemy się przejść jeszcze niecałe 300 metrów czerwonym szlakiem do pomnika.
Polica katastrofa
Wspomniana powyżej katastrofa lotnicza w okolicach szczytu Polica miała miejsce 2 kwietnia 1969 roku. Wypadkowi uległ tu samolot firmy LOT kursujący z Warszawy do Krakowa. W wyniku tej katastrofy śmierć poniosły aż 53 osoby. Przyczyny wypadku nie są do końca znane. Źródła mówią o: zabłądzeniu pilotów, złych warunkach pogodowych, problemach zdrowotnych pilota. Mieszkańcy Skawicy oraz Zawoi zdecydowali się postawić tu pomnik w kształcie ogona samolotu wraz z tablicą, na której widnieją nazwiska ofiar katastrofy.
Po drodze mijamy również metalowy krzyż upamiętniający ofiary katastrofy lotniczej. Są na nim zamocowane blachy dural z poszycia samolotu AN24.
Decydujemy się na powrót tym samym szlakiem. Idzie nam to dość sprawnie. Jedyny minus to dokuczliwy, mroźny wiatr i coraz niższa temperatura. Musieliśmy również uważać na występujące w wielu miejscach oblodzenie.
Na Policę na pewno wrócimy jeszcze niejednokrotnie. Planując wycieczki po Beskidzie Żywieckim warto wziąć pod uwagę ten szczyt. BA! Trzeba wziąć go pod uwagę. Bogata panorama na Beskidy oraz Tatry, przytulne Schronisko na Hali Krupowej oraz piękny, leśny szlak mówią same za siebie!
Czas leci jak szalony. Mamy za sobą już pierwszy tydzień grudnia. My szykujemy się na wyjazd w Tatry. Przed nami trzy dni na tatrzańskich szlakach. Na pewno przygotuję dla Was jakiś wpis, relację z naszych podbojów górskich! Do zobaczenia na szlaku 💙
Jeśli chcesz być na bieżąco z moimi wpisami zapraszam do śledzenia mojego bloga na Facebooku: Blog szlakowe.pl
Zapraszam również na Instagram: @greenmagpic
Z przyjemnością dodam, że jest to kolejny szczyt zdobyty w akcji: Zdobywamy Szczyty dla Hospicjum