Dla dzieci i dorosłych ze słabszą kondycją polecam na początek wybranie trasy z Dębna w kierunku Czorsztyna. Opis tej trasy znajdziesz tutaj: Velo Czorsztyn z dzieckiem – Dębno kierunek Czorsztyn.
Trasa: Dębno (szlak zielony rowerowy) – Łapsze Niżne – Frydman – Falsztyn – Niedzica – powrót tą samą drogą
Dystans: około 31 km
Czas trwania: około 4h (sam przejazd rowerem z dziewięcioletnim dzieckiem w dwie strony)
Różnica wzniesień: 200 m (w jedną stronę)
Minimalne wzniesienie: 526 m
Maksymalne wzniesienie: 638 m
UWAGA! Jesienią nie kursuje prom rowerowy pomiędzy Czorsztynem, a Niedzicą
Velo Czorsztyn parking – Dębno
Tak jak już wspomniałam powyżej samochód zostawiliśmy na tym samym parkingu co ostatnio, znajduje się on zaraz przy trasie rowerowej Velo Czorsztyn przy Drodze Wojewódzkiej 969 w Dębnie nad Jeziorem Czorsztyńskim. Parking jest płatny (29 października 2023 roku cały dzień postoju kosztował 15 zł, WC 3 zł). Początkiem listopada opłata za postój nie była pobierana.
Spakowaliśmy do plecaków wszystkie potrzebne rzeczy, założyliśmy kaski i ruszyliśmy w stronę głównej drogi. Musieliśmy dostać się do schodów znajdujących się po drugiej strony ulicy (około 50 metrów) prowadzących wprost na interesujący nas zielony szlak rowerowy. Niestety w okolicy nie ma przejścia dla pieszych.
Dębno – Velo Czorsztyn kierunek Niedzica
Po dostaniu się na drugą stronę ulicy pokonaliśmy wspomniane schody i wyszliśmy na wygodną trasę rowerową oznakowaną szlakiem zielonym.
Przejechaliśmy około 600 m i naszym oczom ukazało się rozwidlenie, na którym można wybrać trasę w prawo prowadzącą przez most w kierunku Czorsztyna, bądź trasę w lewo prowadzącą pod mostem i biegnącą w kierunku Niedzicy. Od strony Dębna miejsce to jest wspaniale oznakowane i nie ma możliwości pomylenia się.
Zgodnie ze znakami skręciliśmy w lewo i wjechaliśmy pod most, po chwili znaleźliśmy się przy Jeziorze Czorsztyńskim i jechaliśmy wzdłuż wału przez kilkaset metrów.
Po 800 metrach ścieżka rowerowa prowadziła już wzdłuż jezdni, a po kolejnych 200 metrach dojechaliśmy do skrzyżowania z główną drogą (Nowotarska). Skręciliśmy w lewo w Nowotarską. Po chwili minęliśmy tabliczkę informującą nas, że wyjeżdżamy z Dębna. Jest tu odcinek około 100 metrów prowadzący przez most, na którym bezpieczniej będzie poprowadzić rower, ciężko jest się tu również minąć z innymi rowerzystami, jest tak wąsko.
Po chwili minęliśmy kolejną tablicę z napisem Gmina Łapsze Niżne wita na Spiszu.
2,7 km – skręciliśmy w lewo i jazda wzdłuż ruchliwej jezdni poszła w niepamięć. Minęliśmy kolejną wiatę wypoczynkową ze stojakami na rowery. Następnie wjechaliśmy na mostek i trasa rowerowa biegła wzdłuż rzeki Przykopa. Po prawej stronie ścieżki były natomiast zabudowania.
3,1 km – ponownie wjechaliśmy na wał, po drodze podziwialiśmy Jezioro Czorsztyńskie oraz pienińskie i gorczańskie szczyty.
5,5 km – minęliśmy ostatnie barierki zabezpieczające i skręciliśmy w lewo na widoczną na poniższym zdjęciu krętą drogę prowadzącą jeszcze przez chwilę przy jeziorze. Nie brakowało tu wędkarzy.
Minęliśmy następną na trasie Velo Czorsztyn wiatę, a po chwili wjechaliśmy na mostek, za którym skręciliśmy w lewo. Na tym odcinku mijaliśmy domy, pole z przyczepami kempingowymi znajdujące się przy samym Jeziorze Czorsztyńskim we wsi Frydman.
Za wspomnianym polem kempingowym przy jeziorze ścieżka zaczęła iść nieco bardziej stromo w górę, aby zaraz zjechać w dół.
7,6 km – dojeżdżamy do mostu, tuż przed mostem istnieje możliwość skorzystania z toalety. Po drodze mijaliśmy jeszcze kilka takich mostków, nie brakowało również domków do wynajęcia przy samej trasie VELO CZORSZTYN.
8,7 km – dojechaliśmy do krótkiego, ale stromego zjazdu w Falsztynie, oznaczonego czerwoną tablicą z napisem UWAGA WYPADKI! Jest stromo, dość wąsko, a do tego mamy do pokonania ostry zakręt. Myślę, że latem, przy wzmożonym ruchu rowerowym rzeczywiście w tym miejscu może być niebezpiecznie. Ale spokojnie, na tablicy ostrzegawczej jest podany numer alarmowy 112 😉 Plus jest taki, że odsłaniają się tu przepiękne widoki na Jezioro Czorsztyńskie oraz otaczające je szczyty Pinin i Gorców.
Po pokonaniu tego odcinka musieliśmy zmierzyć się ze stromym i dość długim podjazdem – mierzącym około 1200 metrów. Jest to ciężki podjazd, szczególnie osoby mało wprawione będą tu miały problem. Wysiłek w pełni rekompensowały jednak niesamowite widoki 😊
Po pierwszych 300 metrach podjazdu droga zawinęła w prawo i nadal pięła się stromo w górę.
Stromy podjazd doprowadził nas do wspaniałego punktu widokowego na Jezioro Czorsztyńskie. Namirek zarządził krótką przerwę na odpoczynek, szybko dołączył do Niego miejscowy kotek – taka mała przylepka.
Po krótkim odpoczynku czekała na nas dalsza wspinaczka rowerem (po chwili skręt w lewo), podjazd był już nieco łagodniejszy.
9,9 km dojechaliśmy do skrzyżowania ulicy Błachuty z ulicą Dworską, na którym skręciliśmy ostro w lewo w Dworską. To koniec podjazdu, teraz będzie z górki. Ścieżka rowerowa prowadziła między domami, mieliśmy chwilę odetchnienia po stromych podjazdach. Na tym odcinku było nam dane podziwiać Tatry wyłaniające się zza jesiennych drzew.
10,5 km – dojechaliśmy do znaku z napisem DROGA WEWNETRZNA, była tu również informacja o nachyleniu drogi wynoszącym 7%. Jak się możecie domyślić w tę stronę był to bardzo przyjemny odcinek. Gorzej było w drodze powrotnej 😅 Jesienne krajobrazy zachwycały nas coraz bardziej.
11,6 km – ścieżka Velo Czorsztyn wjechała na teren Pienińskiego Parku Narodowego. Zaraz za czerwonym znakiem rowerowy szlak zielony skręcił ostro w prawo.
Podjechaliśmy około 500 metrów i skręciliśmy w lewo. Po skręcie przywitał nas przepiękny widok na Jezioro Czorsztyńskie. Na trasie było zadziwiająco spokojnie, postanowiliśmy zrobić sobie tu kolejną przerwę na małe co nieco. Nie mogło zabraknąć serka wiejskiego z owocami, bułeczki i ciepłej herbatki brzoskwiniowej.
Następnie droga skręca w lewo, jechaliśmy wzdłuż jeziora. Pogoda z każdą minutą była coraz lepsza. Wyszło nawet słońce.
13 km – dojechaliśmy do kolejnej wiaty wypoczynkowej. Następnie wjechaliśmy na bardziej zacieniony teren. Ścieżka rowerowa szła tu momentami w górę, nie brakowało również małych zawijasów.
Velo Czorsztyn – punkt widokowy na Zamek Czorsztyn i Zamek Niedzica
14,1 km – dojechaliśmy do miejsca, które dotychczas nie było nam znane… Mimo, że w Niedzicy byliśmy wiele, wiele razy… Mowa o punkcie widokowym na Jezioro Czorsztyńskie i na dwa zamki: Zamek Czorsztyn i Zamek Niedzica.
Po zrobieniu kilku zdjęć ruszyliśmy w górę ulicy Nad Zalewem, która doprowadziła nas do głównej ulicy Zamkowej w okolice Zamku Dunajec w Niedzicy, przy którym są liczne stoiska z pamiątkami i jedzeniem. Zatrzymaliśmy się na chwilę na serki z grilla z żurawiną i ruszyliśmy w stronę Zapory w Niedzicy.
Zapora Niedzica zdjęcia
15,5 km – Zapora w Niedzicy
Zapory w Niedzicy jest wspaniałym punktem widokowym. My na miejscu byliśmy tuż przed zachodem słońca, więc niebo było już ładnie zakolorowane. Turystów nie było za wielu.
Z Zapory w Niedzicy podziwiać można Jezioro Sromowieckie, Tatry, Pieniny Spiskie, Jezioro Czorsztyńskie i zamki: średniowieczny Zamek „Dunajec” w Niedzicy i w oddali ruiny gotyckiego Zamku w Czorsztynie.
Wrażenie robią również malowidła 3D na moście – „MOC ŻYWIOŁÓW”
Zapora Niedzica zachód słońca
Dodatkową atrakcją dla naszego dziecka był powrót na parking w Dębnie po zmroku. Mimo, że często wędrujemy po ćmoku po górach, to jednak jazda na rowerze po zachodzie słońca to całkiem inne doznania. Ruch wieczorem na trasie rowerowej Velo Czorsztyn był znikomy. Jedyne co dawało się nam we znaki to wilgoć i dość niska temperatura, wieczorem przy samym jeziorze termometr wskazywał minus jeden stopień Celsjusza. Dobrze, że byliśmy przygotowani na spadek temperatury. Jesienne wycieczki rowerowe wymagają lepszego przygotowania niż letnie czy też wiosenne. Warto mieć przy sobie dodatkową bluzę i rękawiczki z palcami. Na koniec czekała nas jeszcze długa droga do naszego rodzinnego miasta Bielska-Białej.
Zobacz koniecznie: Droga Pienińska rowerem z dzieckiem, Sromowce Niżne – Czerwony Klasztor – Szczawnica
Zapraszam do śledzenia mojego bloga na Facebooku: Blog szlakowe.pl i na Instagramie: @greenmagpic
Super opis, fajnie się czyta i ogląda. Myślę, ze to bardzo przydatne wskazówki. Własnie wybieramy się w trasę.