Zbliżająca się wielkimi krokami nasza 10 rocznica ślubu była doskonałą okazją, aby udać się na tatrzański szlak. Tym sposobem mamy za sobą pełną przygód jednodniową wycieczkę w Tatry, która wiązała się oczywiście z wczesną pobudką. Do stolicy Podhala z Bielska-Białej mamy nieco ponad 2 godziny drogi. Na nogach byliśmy już około godziny 2:30. Zależało nam, aby jak najwcześniej stawić się na parkingu na Siwej Polanie. Chcieliśmy uniknąć wędrówki w tłumie turystów zmierzających do Schroniska na Polanie Chochołowskiej. W planach tego dnia mieliśmy dalszą wędrówkę na Kończysty Wierch (2002 m n.p.m.), ale niestety niezapowiadane opady deszczu oraz silny wiatr utrudniający wędrówkę troszkę pokrzyżowały nasze plany. Mimo to z Tatr wróciliśmy bardzo, ale to bardzo zadowoleni.
Trasa: Parking Witów – Siwa Polana (szlak zielony) – Polana Huciska – Polana Trzydniówka (szlak czerwony) -Kulawiec – Trzydniowiański Wierch – powrót tą samą trasą
Data: 25 lipca 2021
Dystans: 17,2 km
Czas trwania: około 7h (sam przemarsz z siedmioletnim dzieckiem)
Minimalne wzniesienie: 912 m
Maksymalne wzniesienie: 1758m
Uwaga! Trasa w dwie strony mierzy około 17 km – wymaga dość dobrej kondycji fizycznej, weź to pod uwagę planując wycieczkę z dzieckiem.
Dolina Chochołowska parking
Po godzinie 6:00 dojechaliśmy do Siwej Polany. Od razu po skręcie z głównej ulicy są parkingi w cenie 10 zł za cały dzień postoju. Zostawiając tu samochód trzeba jednak trochę podejść szeroką drogą do samego wlotu Doliny Chochołowskiej. My ze względu na wycieczkę z dzieckiem oraz sporą ilość kilometrów, jaką mieliśmy pokonać pojechaliśmy dalej. Nieopodal kasy Tatrzańskiego Parku Narodowego jest do dyspozycji turystów dość sporych rozmiarów parking. Cena za cały dzień postoju na tym parkingu to 15 zł. Przy parkingu stoją toalety ToiToi.
Dolina Chochołowska – przydatne informacje
- Możliwość przejażdżki dorożką (mimo wszystko zachęcam Was do pieszej wędrówki 🙂 )
- Kolejka Rakoń
W sezonie letnim kursuje tu KOLEJKA RAKOŃ. Pierwszy kurs – godzina 8:00. Kolejka dojeżdża do Polany Huciska (koniec drogi asfaltowej).
- Wypożyczalnie rowerów
W sezonie istnieje możliwość wypożyczenia na miejscu rowerów. Tatrzański Park Narodowy zezwala poruszać się rowerem na zielonym szlaku do Schroniska na Polanie Chochołowskiej.
- Możliwość wprowadzania psów
Dolina Chochołowska kasa Tatrzańskiego Parku Narodowego
Z parkingu ruszamy w kierunku kasy biletowej Tatrzańskiego Parku Narodowego, w którym zakupujemy bilety.
Ceny biletów są następujące:
- 10 zł – osoby dorosłe
- 5 zł – dzieci w wieku szkolnym
Wiszące przy kasie Tatrzańskiego Parku Narodowego tabliczka informują nas, że na szlaku zielonym należy poruszać się lewą stroną drogi.
Siwa Polana – Polana Trzydniówka
Ogólnie rzecz biorąc pierwsza część trasy prowadząca od Siwej Polany jest spacerowa, prosta i nie wymaga za dużo wysiłku. Przez ponad 3.50 km wędrowaliśmy asfaltem, z którym pożegnaliśmy się dopiero po dotarciu do Polany Huciska. Na tej części szlaku zielonego mija się liczne bacówki, stoiska z serkami, kawą, które o tak wczesnej godzinie były oczywiście pozamykane. Jest tu również dość duży park linowy. Po drodze są rozstawione ławki, na których można odpocząć oraz co jakiś czas jest możliwość skorzystania z toalet typu ToiToi.
Po kilometrze od kasy biletowej TPN mijamy czerwoną tabliczkę z napisem: Tatrzański Park Narodowy. Dalej wędrujemy szeroką asfaltową drogą.
Po chwili naszym oczom ukazał się drogowskaz, na którym widniała informacja o czasie przejścia zielonymi znakami do Doliny Chochołowskiej – 1h 55min. Na tym odcinku mijaliśmy kilka mostków prowadzących nad Chochołowskim Potokiem.
2.60 km – po prawej stronie szlaku zielonego jest drewniana ławka, na której można w razie potrzeby zrobić sobie przerwę. W oddali było widać powoli szczyty Tatr Zachodnich (między innymi: Rakoń i Wołowiec).
3.50 km – na szlaku zielonym jest możliwość skorzystania z toalety toitoi oraz odpoczynku w wyznaczonym dla turystów miejscu.
Polana Huciska
Po około 200 metrach (3.70 km) naszym oczom ukazuje się tabliczka z napisem: Polana Huciska – 982 m n.p.m., przy której znajduje się Bacówka oraz odbywa się kultowy wypas owiec. Po zrobieniu kilku zdjęć kierowaliśmy się dalej szlakiem zielonym, który w końcu nie prowadził nas asfaltem, ale sama droga nadal nie była wymagająca…
Po 300 metrach (4 km) przeszliśmy po moście idącym nad Chochołowskim Potokiem. Po 400 metrach (4.40 km) mieliśmy do pokonania kolejny most – tym razem kamienny. Na tym odcinku można znowu odpocząć na ławeczce.
5.50 km – po prawej stronie naszej szerokiej drogi przy Chochołowskim Potoku jest budynek Leśniczówki.
Po minięciu Leśniczówki jest drogowskaz (skrzyżowanie szlaków), informujący, że do Doliny Chochołowskiej zielonym szlakiem jest 40 minut drogi. Czarny i żółty szlak odbija w lewo na Iwanicką Przełęcz. My dalej kierowaliśmy się prosto, przeszliśmy przez most, za którym była kolejna ławka. Cieszyliśmy się, ponieważ szlak zielony w końcu szedł leciusieńko w górę.
Polana Trzydniówka – Trzydniowiański Wierch
Polana Trzydniówka
6.20 km – doszliśmy do niewielkiej polany noszącej nazwę: Polana Trzydniówka. Tutaj porzuciliśmy szlak zielony, który odbija w prawo na Schronisko na Polanie Chochołowskiej. Opis dalszej trasy do Schroniska na Polanie Chochołowskiej oraz dalej na szczyt Grześ znajdziesz tutaj: Grześ szlak z Siwej Polany .
Obraliśmy natomiast szlak czerwony, który skręca w lewo na Trzydniowiański Wierch. Według drogowskazu podejście na szczyt powinno zająć 2 godziny. Tutaj w końcu mogliśmy zapomnieć o prostej drodze 💚 Ta część trasy zrobiła na nas duże wrażenie. Ku naszemu zaskoczeniu mimo wakacji na szlaku czerwonym naprawdę nie było tłumów.
Po skręcie w lewo nasz czerwony szlak przez chwilę piął się w górę kamienistą ścieżką. Następnie kamienista ścieżka zamieniła się w szeroką drogę, która szła już tylko lekko w górę.
6.50 km – znaki czerwone skręciły na rozwidleniu w lewo. Pod stopami mieliśmy kamienie i patyki. Po 100 m od skrętu w lewo był kawałek prostej drogi, na którym warto złapać oddech. Następnie szlak czerwony ponownie piął się w górę.
Dodam, że jest to dość stromy odcinek szlaku czerwonego, ale po ułożonych kamieniach szło się dość wygodnie.
Na 7 km szlak czerwony wchodzi w las i zaczynają się strome i wysokie schody, które ciągną się przez niespełna kilometr (około 0.75 km).
7.75 km – kończy się strome podejście leśnymi schodami i zaczyna się wędrówka na poziomie kosodrzewiny. Szlak czerwony robi się tu nieco łagodniejszy, ale pod naszymi butami nadal nie brakowało wystających korzeni.
Następnie maszerowaliśmy północnym grzbietem Trzydniowiańskiego Wierchu noszącym nazwę Kulawiec. Wraz z kosodrzewiną pojawiają się pierwsze widoki. Podczas wędrówki podziwialiśmy szczyty Tatr Zachodnich (między innymi: Kominiarski Wierch, Starobociański Wierch, Grześ, Wołowiec, Ornak oraz Polanę Chochołowską).
Zapraszam do obejrzenia krótkiego filmiku z tego odcinku trasy szlaku czerwonego: W drodze na Trzydniowiański Wierch
Ostatnie podejście pod Trzydniowiański Wierch jest dość strome (na odcinku około 50 metrów).
Trzydniowiański Wierch
Trzydniowiański Wierch wysokość
8.90 km – dotarliśmy na Trzydniowiański Wierch położony 1758 m n.p.m. Ze szczytu rozciąga się szeroka panorama na Tatry Zachodnie. Widać również wynurzający się w oddali najwyższy szczyt Beskidu Żywieckiego – Babią Górę.
Przy sprzyjającej widoczności zobaczysz patrząc od wschodniej strony: Błyszcz, Bystra, Starobociański Wierch, Czubik, Starobociańska Przełęcz, Dudowa Przełęcz, Kończysty Wierch, Jarząbcza Przełęcz, Raczkowa Czuba, Jarząbczy Wierch, Niska Przełęcz, Łopata, Dziurawa Przełęcz, Rohacz Ostry, Rohacz Płaczliwy, Jamnicka Przełęcz, Wołowiec, Pachola, Płaczliwe, Spalona, Zawracie, Rakoń, Łuczniańska Przełęcz, Grześ, Osobita, Przełęcz Bobrowiecka, Jamborowy Wierch, Bobrowiec, Babia Góra, Juraniowa Przełęcz, Furkaska, Hrubas, Wielkie Turnie, Kulawiec, Kominiarski Wierch, Szczerbina, Raptawicka Grań, Iwaniacka Przełęcz, Giewont, Małołączniak, Krzesanica, Ornak. Mięguszowiecki Szczyt, Rysy, Smerczyński Wierch, Krywań, Kamienista, Siwa Przełęcz, Siwy Zwornik, Gaborowa Przełęcz.
Wiatr i deszcz dawał się nam coraz bardziej we znaki. Stwierdziliśmy, że to nie są warunki, aby kontynuować wędrówkę na Kończysty Wierch z naszym siedmiolatkiem. Jesteśmy zdania, że góry nie uciekną, a przynajmniej będziemy mieli pretekst, aby tu jeszcze wrócić. Poniżej prezentuję Wam krótki filmik z zejścia z Trzydniowiańskiego Wierchu czerwonym szlakiem.
Trzydniowiański Wierch – zejście, szlak czerwony
Tymczasem trzymajcie się ciepło!
Jeśli chcesz być na bieżąco z naszymi wycieczkami zapraszam do śledzenia mojego bloga na Facebooku: Blog szlakowe.pl Zapraszam również na mój Instagram: @greenmagpic
Zdobywamy Szczyty dla Hospicjum 2021
Zejście czerwonym szlakiem to chyba najgorsze jakie mnie do tej pory spotkało 🥵🙈 szlak zniszczony z lecącymi kamieniami. Nigdy więcej.
Dawno nie byliśmy na Trzydniowiańskim Wierchu, dziękuję za informację o stanie szlaku czerwonego 🤗 Trzeba przyznać, że szlaki z Doliny Chochołowskiej są bardzo popularne. Przypuszczam, że w sezonie letnim przechodzi tamtędy codziennie setki, a może nawet tysiące turystów, a szlak ulega zniszczeniu. Pozdrawiam serdecznie 🙂