Trasa: Zwardoń (szlak czerwony) – Rachowiec – Platforma widokowa na Rachowcu – powrót tą samą trasą
Dystans: 5 km
Czas trwania: 2 h
Minimalne wzniesienie: 671 m
Maksymalne wzniesienie: 952 m
Zwardoń stacja kolejowa
Szlak czerwony, którym szliśmy na Rachowiec biegnie zaraz obok stacji kolejowej w Zwardoniu. Do Zwardonia można łatwo dojechać PKP z Katowic, z Bielska-Białej czy też z Żywca.
Jeśli chodzi o parking w Zwardoniu przy szlaku czerwonym dostępny jest płatny parking Rachowiec przy głównej drodze obok stacji kolejowej.
Drogowskazy wskazują około godzinę drogi szlakiem czerwonym na Rachowiec z okolic Dworca PKP w Zwardoniu.
Zwardoń szlak czerwony na Rachowiec
Naszą wędrówkę zacznę opisywać od miejsca, w którym szlak czerwony skręca z głównej drogi w prawo i prowadzi zaraz obok budynku OSP Zwardoń.
Po tym jak minęliśmy budynek OSP Zwardoń szlak czerwony wszedł na ścieżkę leśną. Dosłownie po chwili skręciliśmy w prawo i szliśmy w górę polany. Ścieżka była tu trawiasta, ale nie brakowało na niej również błota po ostatnich intensywnych opadach w Beskidach.
Co prawda niebo było zachmurzone, ale na szczęście w prognozach pogody nie były przewidywane na ten dzień opady deszczu.
Po 600 m szlak czerwony wszedł na zieloną polanę.
Przez kolejne 200 m kierowaliśmy się w górę polany, która wyprowadziła nas na szeroką i asfaltową drogę.
Cofnęłam się kilka metrów drogą asfaltową do drzewa, na którym wisiały drogowskazy, z których dowiedziałam się, że na Rachowiec mamy jeszcze 30 minut drogi. Natomiast kierując się szlakiem żółtym w przeciwnym kierunku niż szlak czerwony dotrzeć można w 30 minut do Schroniska PTTK Zwardoń.
Zgodnie z oznaczeniami kierowaliśmy się w górę szlaku czerwonego. Droga była tu szeroka i łagodna, wiodła między zabudowaniami.
Z drogi doskonale było widoczne już zbocze Rachowca.
Na słupku dostrzegliśmy oznaczenie czarnego szlaku rowerowego.
1,4 km – szlak czerwony skręcił ostro w prawo, po czym skończył się asfalt i weszliśmy na drogę polną, która pięła się stromo w górę.
Na górze polanki szlak czerwony wprowadził nas w las, w którym ścieżka nadal prowadziła nas stromo w górę.
1,7 km – szlak czerwony złagodniał i wyprowadził nas na obszerną polanę. Następnie szliśmy w górę tej polany aż do samego szczytu Rachowca. Ostatni odcinek polany bezpośrednio przed szczytem jest dość stromy.
Rachowiec
2,2 km – Szczyt Rachowiec położony jest 954 m n.p.m. W oczy rzuca się tu górna stacja wyciągu narciarskiego. Z rozległych polan podziwiać można bogatą panoramę na Wielką Raczę, Rycerzową, Bendoszkę Wielką, Muńcuł, a także na Małą Fatrę. Natomiast na hali szczytowej znajduje się drewniana wieża widokowa na Rachowcu.
Rachowiec zachód słońca
Więcej zdjęć znajdziesz tutaj: Rachowiec zachód słońca
Rachowiec pieczątka
Pieczątkę znajdziecie na wieży widokowej, niestety w dniu naszej ostatniej wycieczki na Rachowiec (27.07.2024) pieczątki nie było 😥 Został tylko poduszka do tuszu i drewniany uchwyt…
Aby dostać się do platformy widokowej na Rachowcu należy zejść około 200 m w dół polany.
Platforma widokowa Rachowiec
Miejsce to jest niezwykle widokowe. Z platformy widokowej na Rachowcu podziwiać można szczyty należące do Beskidu Żywieckiego, a przy sprzyjających warunkach nawet Tatry. Przy wieży ustawione są tablice edukacyjne przedstawiające przyrodę naszych pięknych Beskidów w czterech porach roku (ROK W GÓRACH, ZIMA W GÓRACH, LATO NA POLANIE,W JESIENNEJ SZACIE).
Muszę przyznać, że wieża widokowa na Rachowcu wyróżniająca się architektonicznie na tle innych wież w Beskidach. Na dole drewnianej konstrukcji jest zadaszony stolik z ławeczkami. Jest to miejsce wręcz idealne na dłuższy odpoczynek.
To było piękne pożegnanie wakacji w Beskidzie Żywieckim. Wspaniałe widoki oraz miło spędzony czas na polanie szczytowej Rachowca zostanie na długo w naszej pamięci. Rachowiec planujemy odwiedzić ponownie w najbliższą zimę. Myślę, że tym razem zaplanujemy wycieczkę na Rachowiec innym szlakiem.
Jeśli szukacie ciekawych miejsc z Zwardoniu, polecam wycieczkę na Kikulę i Groń.
Zapraszam do śledzenia mojego bloga na Facebooku: Blog szlakowe.pl i na Instagramie: @greenmagpic