Kasprowy Wierch kojarzy się wszystkim z kolejkami do kas biletowych (szczególnie w pełnym sezonie), w których trzeba spędzić nawet do kilku godzin. Zapewniam Was, że satysfakcja ze zdobycia szczytu na własnych nogach jest gwarantowana! My o Kasprowym myśleliśmy już od dawna, a że nadarzyła się idealna okazja, którą jest aktualnie trwający remont kolejki (do 22 listopada 2019 roku) spełniliśmy marzenie o dotarciu na ten popularny szczyt. Przy okazji świętując urodziny mojego męża. W skrócie o szlaku zielonym na Kasprowy Wierch: początek trasy nie wymaga od nas wysiłku, to taka mała rozgrzewka. Samo podejście pod Kasprowy jest męczące i strome, ale nie czarujmy się wejście na szczyty mierzące prawie dwa tysiące metrów musi wymagać od nas wysiłku. Na szlaku zielonym: brak sztucznych ułatwień, nie ma również niebezpiecznych odcinków. Nasz pięcioletni syn wyszedł na Kasprowy Wierch bez większych problemów. Podkreślę jednak, że raz w tygodniu jesteśmy w górach. Osobiście, nie zdecydowałabym się zabrać na ten szlak dziecka, które nie miało wcześniej styczności z tatrzańskimi szlakami.
Trasa: Kuźnice (szlak zielony) – Myślenickie Turnie – Kasprowy Wierch – Hala Gąsienicowa – Przełęcz między Kopami – Polana Jaworzynki – Kuźnice
Data: 27 wrzesień 2019
Dystans: około 16:50 km
Czas trwania: 6:00 (sam przemarsz, z pięcioletnim dzieckiem)
Minimalne wzniesienie: 1046 m
Maksymalne wzniesienie: 2026 m
Parametry z aplikacji endomondo
Jednodniowe wyjazdy w Tatry wymagają od nas wczesnego wstania. Budzik ściągnął nas z łóżek o trzeciej rano. Trzeba było dopakować kilka rzeczy, zjeść pierwsze 'wczesne’ śniadanie i ruszyć jak najszybciej w trasę. Na szczęście drogi były w miarę przejezdne i na miejsce dotarliśmy tylko pół godziny później niż planowaliśmy. Podczas jesiennych wycieczek należy pamiętać, że dzień jest coraz krótszy. Warto wrzucić do plecaka jakąś porządną latarkę. Różnie bywa, z doświadczenia wiem, że nie zawsze moment zejścia ze szlaku pokrywa się ze zrobionymi wcześniej obliczeniami.
Kuźnice parking
Dojeżdżamy do Zakopanego. Samochód parkujemy na ulicy Bronisława Czecha. Byliśmy zszokowani, ponieważ po raz pierwszy będąc w tym miejscu spotkaliśmy się z bezpłatnym parkingiem. Zawsze za cały dzień postoju płaciliśmy tu 20 zł. Podaję tę informację, ponieważ przypuszczam, że bezpłatne parkowanie jest tymczasowe. No dobrze czas dostać się do Kuźnic. Opcje są dwie. Można ruszyć pieszo asfaltową drogą (około 2 km), bądź zaoszczędzić siły i wsiąść do busa, bądź taksówki, które jeżdżą tu od rana do późnego wieczoru. Nie ma możliwości dojazdu do Kuźnic własnym samochodem. Przed nami dość długa trasa na Kasprowy, więc decydujemy się na przejażdżkę busem. Koszt to 3 zł od osoby (w dniu naszej wycieczki). Przyjaciółka płaciła w pełnym sezonie letnim za przejazd busem 5 zł. Ceny nie są jednakowe przez cały rok. Dojazd do Kuźnic trwa kila minut. Szukamy naszych zielonych znaków i z parkingu skręcamy w prawo, idziemy brukowaną drogą.
Tatrzański Park Narodowy cennik
Przechodzimy 170 metrów i skręcamy w lewo, zaraz za drogowskazem znajduje się kasa Tatrzańskiego Parku Narodowego, w której kupujemy bilety. Wejście dla osoby dorosłej to koszt równy 10 zł. Bilety ulgowe do TPN obowiązują dzieci od siódmego roku życia z legitymacją szkolną i kosztują 5 zł.Zaraz za kasą wchodzimy na kamienistą dróżkę, która jest szeroka i wiedzie wzdłuż potoku, prowadząc Doliną Goryczkową. Mamy za sobą 0.75 km i przechodzimy przez drewniany mostek.Przechodzimy 250 metrów (1 km) wchodzimy do lasu, nadal idziemy wzdłuż szumiącego potoku.1.60 km dochodzimy do drogowskazu informującego nas, że dojście do Kasprowego Wierchu zajmie nam jeszcze około 2 h 45 min. Szlak zielony z każdym krokiem staje się coraz bardziej kamienisty.
2.16 km mijamy kolejny mostek, patrząc na prawo widać dolną oraz górną stację kolejki na Kasprowy Wierch. 2.35 km nasz zielony szlak zawija w prawo, idziemy stromo pod górkę i znowu wchodzimy w las. Jest to dość przyjemny odcinek, ale muszę podkreślić, że momentami szlak pnie się w górę. Cały czas maszerujemy szeroką, żwirową drogą. 3.55 km i mamy na horyzoncie kolejny drewniany mostek.
Myślenickie Turnie
4.20 km wychodzimy na Myślenickie Turnie położone 1354 m n.p.m. Znajduje się tu pośrednia (przesiadkowa) stacja kolejki prowadzącej na Kasprowy Wierch. W dniu naszej wycieczki trwały tutaj prace wysokościowe na linach kolejki. Panowie wzbudzali zainteresowanie turystów. Ja osobiście zazdrościłam im takiej pracy 😍 Sama bym pochodziła po takich linach mając za plecami Czerwone Wierchy oraz Giewont.Tutaj decydujemy się na pierwszy dłuższy przystanek. Zjadamy drugie śniadanie rozkoszując się wspaniałymi widokami. Przylatuje słodka sójka, która w ogóle nie boi się ludzi. Wyjada resztki – okruszki, które zostawili za sobą turyści.
W tym miejscu nasz zielony szlak odbija w lewo, wchodzimy na leśną drogę, która zaczyna się piąć stromo w górę. Robimy parę kroków i wchodzimy na drewniano – kamienne schody. Moje pierwsze skojarzenie: jak na szlaku na Babią Górę (najwyższy szczyt Beskidów, Królowa Beskidów) z Krowiarek (Babia Góra szlak czerwony).Mamy za sobą już 5 km, a szlak robi się jeszcze bardziej stromy. Idziemy zakosami. Po drodze możemy podziwiać Halę Kalatówki, Przełęcz Kondracką oraz Halę Kondratową leżącą u stóp Giewontu, który oczywiście również jest widoczny. 5.40 km dochodzimy do tarasu widokowego, gdzie gromadzi się dość dużo turystów. Robimy szybciutko kilka zdjęć i ruszamy dalej. W oddali unoszą się jeszcze efektowne, poranne mgiełki. Od tarasu idziemy zakosami stromo w górę, na szlaku ponownie mamy do czynienia ze skalnymi schodami. Cały czas towarzyszy nam widok na Czerwone Wierchy – Kopę Kondracką, która była pierwszym zdobytym przez nas dwutysięcznikiem (szlak na Kopę Kondracką) oraz Giewont. Pokonujemy 100 metrów, na szlaku jest coraz więcej kosodrzewiny, kierujemy się skalnym chodnikiem, na którym jest dość ślisko. Mamy za sobą niespełna 6 km (5.85 km) zaczyna się bardzo strome podejście pod górę, pod stopami mamy kamienie.6.70 km cały ten czas idziemy zakosami w górę, jest to bardzo stromy odcinek szlaku. Wynagradzają to przepiękne widoki. Idziemy koło krzesełkowego wyciągu narciarskiego, który prawdopodobnie też jest podczas przeglądów, ponieważ momentami się włącza, po czym staje na moment i znowu rusza. Nasz dzielny syn jest w centrum uwagi turystów. Cały czas nas ktoś zatrzymuje i pyta ile ten mały bohater ma lat. Wszyscy obstawiają, że nasz pięciolatek ma 7, 8 lat 🙂 Oj, wyrósł nam synuś, wyrósł…Podejście daje się we znaki. Oj, trzeba się wysilić, aby go pokonać. Powoli nabieramy coraz to większej wysokości.W końcu wyłania się widok na budynek Centrum Metrologicznego na Kasprowym Wierchu. Szczyt mamy w zasięgu wzroku.
Kasprowy Wierch
Kasprowy Wierch wysokość
Kasprowy Wierch położony jest 1987 metrów n.p.m.
7.45 km – dochodzimy do budynku Wysokogórskiego Obserwatorium Meteorologicznego na Kasprowym Wierchu. Po czym schodzimy bardzo stromo w dół (około 100 metrów) do górnej stacji kolejki na Kasprowym Wierchu – 1987 m n.p.m. Działa tu również Restauracja Poziom 1959, w której nasz synuś miał obiecaną zupkę. Niestety restauracja była zamknięta. Oj… cóż to było za rozczarowanie 😥
Widoki robią na nas duże wrażenie. Można się stąd udać na popularny wśród turystów wyjeżdżających kolejką dwutysięcznik noszący nazwę Beskid – 2012 m n.p.m.Mieliśmy w planach powrót tym samym szlakiem. Zdecydowaliśmy się jednak przejść na żółty szlak i udać się na Halę Gąsienicową, która jest bardzo bliska mojemu sercu. Powiem Wam, że to był najlepszy wybór, jakiego mogliśmy dokonać. Hala Gąsienicowa jesienią… coś wspaniałego, ale o tym w dalszej części wpisu. Poza Beskidem można udać się stąd również na Świnicę (czarny szlak) – 2301 m n.p.m. lub zdecydować się na zejście czerwonym szlakiem przez Czerwone Wierchy, wspomnianą niejednokrotnie Kopę Kondracką, do której według drogowskazu jest 1 h 55 minut drogi. Według znaków na Halę Gąsienicową żółtym szlakiem pójdziemy 1 godzinę.Z Kasprowego Wierchu rozciąga się bogata panorama na Granaty, Kościelec, Kozi Wierch, Zawratową, Niebieską, Gąsienicową Turnię oraz Świnicę, Starorobociański Wierch, Czerwone Wierchy, a także Giewont. Są widoczne również szczyty leżące na terenie Słowacji, w oddali widoczne jest miasto Zakopane. Poza tym widać licznie występujące w okolicy stawy. W tym Zielony Staw Gąsienicowy.
Na Kasprowym robimy oczywiście dłuższą przerwę na zjedzenie małego co nieco, zrobienie zdjęć oraz odpoczynek. Tak jak wspominałam od budynku stacji kolejki idziemy żółtymi znakami, szeroką kamienistą – brukowaną drogą. Drogę urozmaica nam wspaniały widok na Beskid.7.90 km dochodzimy do drogowskazu, który informuje nas, że zejście do Hali Gąsienicowej zajmie nam 55 minut. Przy drogowskazie skręcamy w lewo. Od teraz przez dłuższy czas będziemy już schodzić stromo w dół wąską dróżką mijając po drodze wspomniane wcześniej stawy (Zielony Staw Gąsienicowy). Dopiero na 9 kilometrze droga na chwilę łagodnieje. Przechodzimy 130 metrów i szlak odbija w prawo na Liliowe, do którego jest 55 minut drogi.9.60 km i mamy kolejny drogowskaz, według którego do Hali Gąsienicowej dojdziemy za 20 minut. Jest to również miejsce dojścia czarnego szlaku prowadzącego z Kuźnic do Świnickiej Przełęczy. Tutaj możemy podziwiać wspaniały Kościelec, który dosłownie z każdej strony wygląda kusząco…Aplikacja wskazuje, że od rana przeszliśmy 10.45 km. Dochodzimy do kolejnego drogowskazu, który informuje nas, że odbijając w prawo dojdziemy do Schroniska PTTK „Murowaniec” (10 minut). My przechodzimy na wspomniany wcześniej czarny szlak prowadzący w stronę Kuźnic, do którym mamy według znaków 1 h 40 minut drogi. Od teraz idziemy wąską kamienistą drogą.
Po drodze mamy okazję podziwiać budynek schroniska z całkiem innej perspektywy, jesienna sceneria sprawia, że chce się żyć… Jesień w Tatrach zachwyca… Popatrzcie sami na te barwy. Prawdę mówiąc to jest najbardziej czarujący odcinek drogi.
Hala Gąsienicowa
Hala Gąsienicowa wysokość
Hala Gąsienicowa położona jest 1514 m n.p.m.Aplikacja wskazuje, że pokonaliśmy 11.06 km. Jesteśmy na mojej ukochanej Hali Gąsienicowej. Kierujemy się wzdłuż hali, która jesienią powala z nóg… Mieliśmy okazję być tu późnym latem, zimą i muszę Wam powiedzieć, że to jest miejsce, które o każdej porze roku wygląda pięknie… Na pewno będziemy tu wracać jeszcze niejednokrotnie. Po lewej stronie mijamy stację metrologiczną na Hali Gąsienicowej.Klimatu krajobrazowi dodają szałasy pasterskie, które prezentują się fantastycznie na tle Tatr Wysokich. Hala Gąsienicowa jest wysypana przekwitniętymi już blado różowymi kwiatami wierzbówki kiprzycy. Idąc z Kasprowego Wierchu po lewej stronie widzimy budynek Centralnego Ośrodka Szkolenia PZA „Betlejemka”. Jest to ośrodek, w którym szkoleni są taternicy. Z hali również można dojść do schroniska Murowaniec. Wystarczy skręcić w lewo i maszerować widoczną na poniższym zdjęciu brukowaną dróżką.Największe wrażenie robi dumnie wznoszący się z nad Hali Gąsienicowej – Kościelec, który powolutku jest przykrywany przez gęste chmury.
Tym razem na hali były pustki. Można było spokojnie robić zdjęcia, a nie martwić się, że ciągle ktoś wchodzi w kadr. Z Hali Gąsienicowej kierujemy się na drewniano – kamiennymi schodami, którymi będziemy szli nieco pod górę. Ta część szlaku jest nam doskonale znana. Pokonaliśmy tą trasę dwa razy. Przypomniała się nam wizyta nad Czarnym Stawem Gąsienicowym (szlak na Czarny Staw Gąsienicowy).Po drodze podziwiamy wspaniałe widoki górskie na Hawrań, masyw Kończystej, Żółta Turnia, Granaty, Kozi Wierch, Kościelec oraz Świnicę.
Przełęcz między Kopami
Mamy za sobą 12.60 km. Dochodzimy do Przełęczy między Kopami, leży 1499 m n.p.m. Jest to miejsce łączenia się naszego żółtego szlaku ze szlakiem niebieskim prowadzącym przez Boczań z Kuźnic (Hala Gąsienicowa przez Boczań – opis szlaku), który w dniu naszej wyprawy jest zamknięty przez trwający na nim remont. Rozciąga się stąd doskonały widok na Giewont.Od teraz kierujemy się stromo w dół, wąską dróżką prowadzącą między kosodrzewiną.Mamy za sobą 13.60 km i naszym oczom ukazuje się zjawiskowe urwisko skalne. Zachwycające miejsce w którym warto przystać i odetchnąć. Mijamy urwisko i zaczyna się bardzo strome zejście w dół. Kamienie w tym miejscu są wyślizgane. Warto na tym odcinku zachować szczególną tu ostrożność. Za każdym razem na tym szlaku spotykamy kogoś ze skręconą kostką. Po chwili wchodzimy w las, w którym również będziemy schodzić stromo w dół.14.20 km wychodzimy z lasu, skręcamy w lewo i kierujemy się wygodną ścieżką w stronę Polany Jaworzynki.
Polana Jaworzynki
Jest to odnoga Doliny Bystrej. Znajdują się na niej drewniane szałasy pasterskie, które były wykorzystywane podczas wypasu owiec. Na terenie doliny znajduje się Jaskinia Magurska, która niestety nie jest udostępniona dla turystów. Na polanie można zaobserwować bogato występującą roślinność. Sami mieliśmy okazję podziwiać tu wiosną krokusy.
15.70 km – wchodzimy w las i schodzimy stromo w dół.Wychodzimy z lasku i kierujemy się w stronę drewnianego mostku prowadzącego nad potokiem Bystra oraz kasy Tatrzańskiego Parku Narodowego.Po około 10 godzinach docieramy do Kuźnic. Wsiadamy do busa i po paru minutach dojeżdżamy na parking. Jednak to jeszcze nie koniec na dziś. Przed nami długa droga do Bielska – Białej. To był kolejny wspaniały dzień na szlaku. Na Kasprowy Wierch pewnie jeszcze kiedyś wrócimy. Z pewnością będziemy czekać na kolejny przegląd kolejki 😎
Koniecznie zobacz:
- Czarny Staw Gąsienicowy szlak z Kuźnic
- Hala Gąsienicowa przez Boczań zimą
- Szlak na Halę Gąsienicową z Kuźnic
Jeśli chcesz być na bieżąco z moimi wpisami zapraszam do śledzenia mojego bloga na niedawno założonej stronie na Facebooku Blog szlakowe.pl
Zapraszam również na Instagram: @greenmagpic
Z przyjemnością dodam, że jest to kolejny szczyt zdobyty w akcji: Zdobywamy Szczyty dla Hospicjum
DZIEKI ZA WPIS I ŚWITNY OPIS DOKŁADNIE TYMI SZLAKAMI WYBIERAMY SIE W WEEKENED 🙂 TEZ NA JEDEN DZIEN Z DOJACDEM 200 KM 🙂
Witam serdecznie 😊 Dziękuję za komentarz. Życzę Wam wspaniałej wyprawy, cudownych widoków oraz małej ilości turystów na szlaku. Zapewniam, że przejście tej trasy jest warte wczesnego wstania oraz dojazdu 200 km. Pozdrówcie ode mnie moją ukochana Halę Gąsienicową 😍😉
Dodam od siebie.. wczoraj z żoną, synem 11 lat (mial rękę w gipsie) i córką 6 lat byliśmy z buta zielonym szlakiem na kasprowym (12 czerwiec 2022) i to syn „jęczał” choc byl juz 3-4 raz na szlakach.. córka pierwszy raz (w domu robimy czeste spacery ) i pokonalismy trasę na kasprowy z koznic w 5h. Trasa oczywiscie na spokojnie.. duzo odpoczynku.. ale na pewno trzeba dodac , ze kanapowcy moga miec bardzo ciezko
Piękne opisy i zdjęcia 🙂 Skorzystamy na pewno 🙂
Dziękuję Aneto, bardzo mi miło 🙂 Już dziś życzę Wam udanej wycieczki 😎
Super opis i przepiękne zdjęcia.. Szlak fantastyczny godny polecenia.
Marto, dziękuję za podzielenie się swoimi odczuciami odnośnie szlaku na Kasprowy Wierch oraz za miłe słowa dotyczące wpisu 🙂 Pozdrawiam cieplutko 💜
Pięknie opisane.Zazdrosze takich widoków.Miło się czytało i oglądało.Super dzieciak..Brawo dla rodziców.
Dziękuję w imieniu swoim, mojego męża oraz synka 😊 Bardzo się cieszę, że opis trasy przypadł Ci do gustu. To prawda, mieliśmy ogromne szczęście do widoków. Ogólnie rzecz biorąc polecam wycieczkę w te rejony w porze jesiennej 🙂 Pozdrawiam serdecznie.
Nigdy wcześniej nie widziałem tak pięknych zdjęć Tatr. Gratuluję i zazdroszczę.
Jeju, aż nie wiem co odpisać… 😊 Naprawdę szalenie mi miło, dziękuję Ryszardzie 🙂 Tatry jesienną porą chwytają za serce. Pozdrawiam serdecznie 😊
Mam pytanie, na Kasprowym dotarliście o 7:00, o której g wystartowaliscie z Kuźnic?
Witam 😊 Z Kuźnic ruszyliśmy na Kasprowy Wierch około godziny 8:20. Przepraszam za wprowadzenie w błąd, ale dzięki Pani zauważyłam, że zjadłam w tekście oznaczenie kilometry – „7.45 dochodzimy do budynku Wysokogórskiego Obserwatorium Meteorologicznego na Kasprowym Wierchu”. Rzeczywiście może to wskazywać na godzinę, ale chodziło o kilometry właśnie 😅 Ogólnie wyjście na Kasprowy Wierch z Kuźnic z dzieckiem zajęło nam niecałe 4 godziny. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Pięknie i precyzyjnie opisana wyprawa Dziekuje Jutro wybieram się z mezem na Kasprowym Wierch Dużo pomocnych wskazówek Dziekuje jeszcze raz
Pani Beato, to ja bardzo dziękuję za ten sympatyczny komentarz 😉 Życzę Państwu udanej wyprawy na Kasprowy Wierch 🙂 Pogoda ma być jutro wspaniała, widoki na pewno będą piękne 😍🏔😊 Pozdrawiam serdecznie z Bielska-Białej 🤗
Świetny opis, bardzo przydatny. Wybieram się właśnie w przyszły weekend na Kasprowy, a że chodze po górach sama, a mam już na swoim liczniku 50+, to każda wskazówka się liczy i jest ważna. Bardzo dziękuję. No i do tego wspaniałe zdjęcia… 🙂 Pozdrowienia dla synka. Super, że zaszczepiacie w nim miłość do gór.
Pani Joanno, to ja bardzo dziękuję za te miłe słowa oraz pozdrowienia dla naszego Synka 😊 Pozostaje mi życzyć, aby pogoda wyklarowała się do przyszłego weekendu i mogła Pani nacieszyć się wspaniałymi widokami, które można podziwiać w drodze na Kasprowy Wierch 😊 Pozdrawiamy cieplutko 😊
Zdjęcia tak cudowne ,że aż chwytają za serce:))
Synek mały bohater……brawo!!!
Dziękuję,z pewnością wybiorę się w tę trasę.
Pozdrawiam serdecznie:))
Mirka