Samotnia… Najbardziej klimatyczne schronisko w Karkonoszach, położone w wyjątkowym miejscu nad Małym Stawem. To była już nasza trzecia wycieczka w te rejony. Tym razem do Samotni wybraliśmy się szlakiem żółtym z Karpacza. Po raz pierwszy odwiedziliśmy Samotnię zimą. Choć na szlaku mieliśmy prawdziwy miszmasz pogodowy. Początkowo szliśmy w deszczu, następnie sypał gęsty śnieg, a na koniec wyjrzało piękne słońce… Pomocne okazały się raczki, oblodzenie na szlaku było solidne. Szlak żółty z Karpacza nie należy do długich. Większość trasy biegnie szeroką i dość wygodną drogą leśną. Oczywiście trzeba być przygotowanych na kilka podejść (różnica wzniesień to 550 metrów), poza tym na szlaku nie występują większe trudności.
Zimą, przy sprzyjającej pogodzie, posiadając raczki i troszkę doświadczenia w zimowych warunkach, śmiało można wybrać się tu na wycieczkę z całą rodziną.
Trasa: Karpacz (szlak żółty) – Dziki Wodospad – Złotówka – Strzecha Akademicka (szlak niebieski) – Schronisko Samotnia – powrót tą samą trasą
Dystans: około 9 km (w dwie strony)
Czas trwania: około 3 godz. 30 min (sam przemarsz z dziewięcioletnim dzieckiem w dwie strony)
Minimalne wzniesienie: 787 m
Maksymalne wzniesienie: 1259 m
Karpacz parking
Samochód zaparkowaliśmy w Karpaczu przy ulicy Olimpijskiej zaraz naprzeciw Stacji Narciarskiej Winterpol Karpacz, w pobliżu wyciągu na Kopę.
Opłatę za postój należy uiścić w parkomacie. Za 6 godzin postoju zapłaciliśmy 20 zł. Opłata za cały dzień to 30 zł.
Z okolic parkingu przy ulicy Olimpijskiej można wybrać się szlakiem czerwonym na najwyższy szczyt Karkonoszy – Śnieżkę. Dodatkowo podczas wycieczki na Śnieżkę można odwiedzić również Samotnię. Opis szlaku: Śnieżka szlak z Karpacza
Z parkingu ruszyliśmy w kierunku zachodnim – w dół ulicy Olimpijskiej. Po około 400 m doszliśmy do szlaku żółtego i skręciliśmy w lewo.
Dziki Wodospad w Karpaczu
Po prawej stronie szlaku żółtego znajduje się 4 metrowy wodospad – Dziki Wodospad.
Więcej zdjęć i informacji o wodospadzie znajdziesz tutaj: Dziki Wodospad Karpacz
Po przejściu za szlaban weszliśmy na teren Karkonoskiego Parku Narodowego. Dalej kierowaliśmy się szeroką drogą leśną. Po kilkudziesięciu metrach skręciliśmy w lewo, przeszliśmy przez drewniany mostek, za którym były schodki prowadzące wprost do kasy Karkonoskiego Parku Narodowego.
Karkonoski Park Narodowy – kasa
Karkonoski Park Narodowy cennik
- Bilet normalny: 9 zł
- Bilet ulgowy: 4,50 zł
Po zakupie biletów KPN udaliśmy się wąską ścieżką leśną z powrotem na szeroką drogę. Na szlaku żółtym pojawiły się oblodzenia. Zdecydowaliśmy się na założenie raczków, nie ściągaliśmy ich już do samej Samotni. Ten odcinek szlaku nie wymagał od nas za dużo wysiłku. Droga szła tu raczej łagodnie w górę. Turystów nie było tu za wielu, deszczowa aura w Karpaczu nie zachęcała zbytnio do wycieczek.
1,5 km – szlak żółty zaczął piąć się nieco bardziej w górę.
Po prawej stronie szlaku żółtego znajduje się „UJĘCIE WODY” ŚLĄSKI DOM jest to teren ochrony bezpośredniej ujęcia wody podziemnej.
Z każdym krokiem na szlaku żółtym robiło się coraz bardziej stromo. Droga była nadal szeroka i oblodzona. Zaczął sypać uporczywy i mokry śnieg. Za to karkonoski las prezentował się naprawdę pięknie.
Jako ciekawostkę dodam, że przy szlaku żółtym idącym do Strzechy Akademickiej jest skała, w której wykuty jest saneczkarz. Podobno jeszcze w pierwszej połowie XX wieku był tu tor saneczkowy i urządzano zjazdy na saniach rogatych.
2 km – szlak żółty wyprowadził nas z lasu. Niebo nieco się przejaśniało, choć śnieg sypał nadal. Nasza szeroka droga prowadziła nas cały czas w górę. Ten odcinek szlaku wymagał od nas nieco więcej wysiłku. Było tak praktycznie do samego Schroniska Strzecha Akademicka.
Około 2,2 km – na szlaku żółtym można odpocząć na ławeczce.
Po krótkim odpoczynku kontynuowaliśmy podejście w górę szlakiem żółtym.
Złotówka
3,4 km – doszliśmy do górskiej łąki – Złotówka (1258 m n.p.m.). Podziwiać można z niej, jak i z okolic znajdującego się na niej Schroniska Strzecha Akademicka bogatą panoramę Karkonoszy oraz Kotliny Jeleniogórskiej.
Do pokonania mieliśmy jedno z ostatnich podejść na szlaku żółtym.
Strzecha Akademicka w Karkonoszach
3,6 km – podejście doprowadziło nad do Schroniska Strzecha Akademicka. Budynek schroniska robi wrażenie swoją wielkością. Jest to jedno z większych schronisk w Karkonoszach. Oferuje aż 140 miejsc noclegowych, wyżywienie.
Schronisko Strzecha Akademicka położone jest między Kotłem Małego Stawu, a Białym Jarem. Znajduje się tu węzeł szlaków turystycznych, jest to doskonała baza wypadowa między innymi na najwyższy szczyt Karkonoszy – Śnieżkę. Do znajdującego się pod Śnieżką DOMU ŚLĄSKIEGO (szlak niebieski) jest stąd 3 km (około 45 minut drogi).Dodatkowo jest to również świetna miejscówka dla miłośników sportów zimowych (w pobliżu są dwa wyciągi orczykowe).
Strzecha Akademicka szlak niebieski – Samotnia
Do Schroniska Samotnia od Strzechy Akademickiej szlakiem niebieskim jest jakieś 700 metrów (około 15 minut spacerkiem).
Szlak niebieski prowadzi z boku Schroniska Strzecha Akademicka. Za budynkiem Strzechy Akademickiej szlak wchodzi na wąską ścieżkę i prowadzi dość łagodnie w dół.
4 km – powoli odsłania się widok na Mały Staw i Schronisko Samotnia. Tutaj ścieżka skręca w prawo i zaczyna opadać stromo w dół (około 200 metrów). Na tym odcinku trzeba zachować ostrożność, szczególnie zimą.
Samotnia Schronisko
4,2 km – szczęśliwi dotarliśmy na miejsce 🙂 Niebo pięknie się rozjaśniało… Tak jak już pisałam Schronisko Samotnia im. Waldemara Siemaszki położone jest nad Mały Stawem. Jak się okazuje Mały Staw, nie jest taki mały, bo ma 55 metrów długości i 185 szerokości. Miejsce to zapiera dech w piersiach zarówno latem jaki i zimą. Uwielbiam to miejsce… 💛
Zdecydowaliśmy się wejść na małe co nieco do schroniska i przy okazji troszkę się ogrzać. W końcu mroźny wiatr dawał się nam we znaki przez całą drogę… Przed wejściem zdjęliśmy raczki i oczyściliśmy buty ze śniegu.
W najbliższym czasie, a dokładnie po 15 maja 2024 r. w Samotni zajdą duże zmiany… Po wielu, wielu latach to urokliwe schronisko będzie miało nowego właściciela. Nam udało się początkiem lutego nacieszyć jeszcze wspaniałą i ciepłą atmosferą tego miejsca, którą tworzą wieloletni Gospodarze Samotni. Za każdym razem uśmiechnięta, serdeczna obsługa, przepyszne i świeże jedzenie… Z niedowierzaniem i smutkiem przyjęliśmy wiadomość o idących zmianach. Zobaczymy co przyniesie przyszłość…
A przeszedłszy przez górę Srebrnego Grzebienia,
Stajemy niespodzianie pełni zdziwienia.
Czarny Staw (Wielki Staw )połyskuje się wśród skał ołtarza.
Wdzięczy się z odległości, a z bliska przeraża.
A u stóp mamy jezioro drugie ( Mały Staw ),
Tylko głębsze, smutniejsze, bez ozdób natury,
Ponieważ ma wokoło obnażone góry,
I posiwiałe barwą kamienie ogromne,
Szarpane siłą czasu, leżą wiekopomne.
Tam szałas, od pasterzy w lecie zamieszkany,
Od gości unużonych bywa odwiedzany,
W którym ogień całą noc pali się z łoskotem,
A pasterze wokoło śpiąc, leżą pokotem…Bogusz Zygmunt Stęczyński, 1844 r. (polski pisarz, poeta)
Pogoda z każdą minutą robiła się coraz bardziej fantastyczna… Niestety czas nas gonił, zachód słońca był coraz bliżej i musieliśmy powoli pożegnać się z naszą ukochaną Samotnia nad Małym Stawem. Zejście na parking w Karpaczu poszło nam bardzo sprawnie. Raczki bardzo się nam przydały i w drodze powrotnej.
Inne szlaki w Karkonoszach: Karkonosze trasy