Już od dawna planowaliśmy wybrać się na trasę rowerową Velo Czorsztyn, która uchodzi za najpiękniejszą w Polsce. Oczywiście podpisujemy się pod tym rękami i nogami. Jest to trasa rowerowa wzdłuż Jeziora Czorsztyńskiego. Oferująca niemalże przez cały czas trwania wycieczki zachwycające górskie widoki. Cierpliwie czekaliśmy na jesień, aby uniknąć tłumów na Velo Czorsztyn. W sezonie letnim jest tu naprawdę tłoczno, nie brakuje oczywiście rowerzystów i spacerowiczów. Poza tym zaraz przy trasie są liczne kempingi, które w sezonie letnim pękają w szwach. Końcówka października okazała się idealnym terminem na wyjazd w Pieniny. Mimo, że była niedziela, a pogoda rozpieszczała – na trasie rowerowej prowadzącej wzdłuż Jeziora Czorsztyńskiego było zadziwiająco luźno. Ze względu na jednodniowy wyjazd i dość krótki dzień (zachód słońca o godzinie 16:30) zdecydowaliśmy się podzielić trasę na dwie części. Podczas tego wyjazdu startowaliśmy z Dębna i kierowaliśmy się w stronę Czorsztyna.
Podczas następnego wyjazdu z tego samego miejsca wybraliśmy się rowerem w stronę Niedzicy – Velo Czorsztyn ścieżka rowerowa – kierunek Dębno Niedzica
Jest to idealna propozycja trasy dla rodzin z dziećmi, z ograniczonym czasem, bądź po prostu dla osób, które nie czują się na siłach, aby przejechać na raz całą trasę Velo Czorsztyn.
Serdecznie zapraszam do przejrzenia szczegółowej relacji z odcinka trasy Velo Czorsztyn – Dębno – kierunek Czorsztyn przejechanej z dziewięcioletnim dzieckiem.
Trasa: Dębno (szlak zielony rowerowy) – Velo Czorsztyn (punkt widokowy)
Data: 29 października 2023 r.
Dystans: 26,40 km
Czas trwania: około 2 h 47 min (sam przejazd rowerem z dziewięcioletnim dzieckiem w dwie strony)
Różnica wzniesień: 100 m
Minimalne wzniesienie: 528 m
Maksymalne wzniesienie: 564 m
Dębno parking przy trasie Velo Czorsztyn
Samochód zaparkowaliśmy na płatnym parkingu przy Drodze Wojewódzkiej 969 w Dębnie nad Jeziorem Czorsztyńskim. Parking ten ma doskonałą lokalizację, ponieważ znajduje się tuż przy trasie rowerowej Velo Czorsztyn.
Cały dzień postoju samochodu osobowego to koszt 15 zł. Na miejscu istnieje również możliwość skorzystania z WC – płatne 3 zł.
Poza tym można kupić tu na drogę świeże i pyszne serki góralskie, a nawet drobną pamiątkę.
Z parkingu musieliśmy się dostać na drugą stronę ulicy. W pobliżu nie ma przejścia dla pieszych, podjeżdżamy kawałek (ok. 50 m) do schodów prowadzących na trasę rowerową.
Dębno – szlak zielony rowerowy Velo Czorsztyn
Po dostaniu się na drugą stronę jezdni musieliśmy pokonać strome schody, które wyprowadziły nas na trasę rowerową oznakowaną szlakiem zielonym. Ścieżka rowerowa jest tu gładka, asfaltowa i dość szeroka.
Po około 600 m dojechaliśmy do rozwidlenia, na którym wybraliśmy drogę idącą w prawo i prowadzącą przez most – kierunek Czorsztyn.
Skręcając w lewo obiera się kierunek – Niedzica (trasa prowadzi pod mostem).
Miejsce to jest bardzo dobrze oznakowane (od strony Dębna 😉).
Po skręcie w prawo do pokonania mieliśmy krótki, ale wygodny podjazd, który wyprowadził nas na niedawno oddany do użytku most prowadzący nad Rzeką Dunajec. Jeszcze podczas naszego ostatniego wyjazdu do Krościenka nad Dunajcem zorganizowany był tu ruch wahadłowy i sporo czasu traciło się stojąc przed światłami. Byliśmy miło zaskoczeni, że remont dobiegł końca 😊
Po przejechaniu przez most nad Rzeką Dunajec zawinęliśmy w lewo i zgodnie z oznakowaniem zaczęliśmy zjeżdżać w dół. Następnie przejechaliśmy pod mostem i wyjechaliśmy nad brzegiem Jeziora Czorsztyńskiego.
1,4 km – zgodnie z tablicami informacyjnymi skręciliśmy w prawo, trasa prowadziła nas lekko w dół.
Na trasie Velo Czorsztyn nie brakuje barierek ochronnych, miejsc wypoczynkowych przygotowanych z myślą o rowerzystach i spacerowiczach, stojaków na rowery, koszy na śmieci oraz kempingów i barów, które w dużej części są nieczynne poza sezonem letnim.
Po chwili wjechaliśmy na przepiękny odcinek trasy Velo Czorsztyn prowadzący bezpośrednio przy brzegu Jeziora Czorsztyńskiego. Jesienne barwy, niebieskie niebo… to wszystko komponowało się zachwycająco… Co kawałek zatrzymywałam się i robiłam zdjęcia…
Trasa na tym odcinku jest zabezpieczona barierkami przy Jeziorze Czorsztyńskim, więc jest bezpiecznie. Jedyne na co mogłabym zwrócić uwagę to ostre zakręty ograniczające nieco widoczność. Akurat w dniu naszej wycieczki nie było to dużym problemem, ponieważ ruch na Velo Czorsztyn nie był jakość szczególnie natężony. Mimo wszystko warto wspomnieć dziecku, aby zachowało szczególną ostrożność zbliżając się do zakrętów.
Jako ciekawostkę dodam jeszcze, że w sezonie istnieje możliwość skorzystania z promu rowerowego kursującego pomiędzy Czorsztynem, a Niedzicą. Jesienią nie ma tu tego typu atrakcji. Na Jeziorze Czorsztyńskim pływają tylko pontony i łodzie należące do wędkarzy.
3,6 km – na moment trasa Velo Czorsztyn odbija w lewo i nie prowadzi bezpośrednio przy linii brzegowej Jeziora Czorsztyńskiego. Po chwili przejeżdżamy przez mostek i mijamy domki letniskowe.
3,9 km – ponownie wyjechaliśmy na trasę prowadzącą wzdłuż Jeziora Czorsztyńskiego. Znów mogliśmy nacieszyć oczy wspaniałymi jesiennymi widokami. Z trasy Velo Czorsztyn podziwiać można nasze ukochane Pieniny, sąsiadujące z Pieninami – Gorce, Tatry, a nawet najwyższy szczyt Beskidu Żywieckiego – Babią Górę. Wisienką na torcie jest jednak widok na Ruiny Zamku w Czorsztynie oraz na średniowieczny Zamek w Niedzicy.
6,3 km – dotarliśmy do kolejnego na trasie Velo Czorsztyn miejsca wypoczynkowego przygotowanego dla rowerzystów. Postanowiliśmy zrobić sobie tutaj krótką przerwę na małe co nieco. Nasz dziewięciolatek skorzystał z okazji i rozkoszował się smakiem zakupionych na parkingu w Dębnie serków góralskich. Ja wykorzystałam ten czas na robienie zdjęć. Ta wiata wypoczynkowa usytuowana jest we wspaniałym miejscu… Rozciąga się stąd cudowny widok na Jezioro Czorsztyńskie, a w oddali widać stąd nawet Babią Górę.
Po przerwie wróciliśmy na trasę rowerową i kierowaliśmy się nadal szeroką i asfaltową drogą, która dla odmiany nie prowadziła nas przez chwilę przy samej linii brzegowej Jeziora Czorsztyńskiego. Na tym odcinku wróciły mi zeszłoroczne wspomnienia, ponieważ mijaliśmy miejsce, z którego startowaliśmy na wycieczkę po Jeziorze Czorsztyńskim naszym pontonem. A jak się domyślacie, to są wyjątkowe wspomnienia… Aktualnie poziom wody w jeziorze był tak duży, że nasza miejscówka była cała zalana. Relację z tej pontonowej wycieczki znajdziesz tutaj: Jezioro Czorsztyńskie – Zamek w Czorsztynie i Zamek w Niedzicy – pontonem po jeziorze
Po drodze minęliśmy nieczynne budki z jedzeniem i plażę położoną oczywiście nad Jeziorem Czorsztyńskim.
Po dojechaniu do końca drogi postanowiliśmy na moment zboczyć z trasy rowerowej i udać się nad sam brzeg jeziora. Skusiły nas piękne widoczki…
Minęliśmy szlaban, podjechaliśmy kilka metrów i skręciliśmy w prawo, po chwili byliśmy na miejscu.
Następnie wróciliśmy na trasę rowerową. Od razu zaznaczę, że w tym miejscu bez mapy nie mielibyśmy pewności czy dobrze jedziemy.
Na tym odcinku brakuje jakiegoś wyraźnego oznaczenia kierunku jazdy trasą Velo Czorsztyn.
Tak więc wjechaliśmy na mało ruchliwą w dniu naszej wycieczki szeroką drogę, z której mogliśmy podziwiać należący do Gorców szczyt Lubań z wieżą widokową. Odcinek prowadzący drogą mierzył około 800 metrów.
Następnie skręcamy w prawo na drogę rowerową, po chwili dojechaliśmy do mostku zbudowanego nad potokiem Mizerzanka.
8,4 km – przejechaliśmy przez most i ponownie znaleźliśmy się przy Jeziorze Czorsztyńskim. Na tym odcinku trasy rowerowej Velo Czorsztyn doskonale było widać Tatry.
9,5 km – dotarliśmy do otwartej budki z jedzeniem – FABRYKA SMAKU. Nasz syn nie potrafił przejechać obok niej obojętnie… Zachciało się Mu bardzo, ale to bardzo jeść 😉 Postanowiliśmy zrobić sobie tu dłuższą przerwę, nie protestowaliśmy. Drewniany taras widokowy stojący nad samym brzegiem Jeziora Czorsztyńskiego był doskonałym miejscem na relaks i kubek dobrej kawy. Słońce było coraz niżej. Nie mogliśmy jeszcze przywyknąć, że dzień jest krótszy o godzinę. W końcu byliśmy tu świeżo po zmianie czasu na zimowy.
Po tak przyjemnym przystanku ruszyliśmy w dalszą drogę. Przez cały czas towarzyszyły nam cudowne, jesienne widoki. Na tym odcinku minęliśmy port. Na trasie było coraz mniej rowerzystów.
10,8 km – z trasy Velo Czorsztyn mogliśmy podziwiać Ruiny Zamku w Czorsztynie. Po chwili dojechaliśmy do kolejnego miejsca wypoczynkowego przygotowanego z myślą o rowerzystach. Można tu również rzucić okiem na mapę prezentującą całą trasę dookoła Jeziora Czorsztyńskiego.
Minęliśmy miejsce wypoczynkowe i kierowaliśmy się dalej naszą szeroką drogą prowadzącą wzdłuż jeziora. Po chwili wyprowadziła nas ona na drogę dostępną dla samochodów. Tu, podobnie jak poprzednio ruch samochodowy nie był natężony, a na dodatek po prawej stronie drogi wyznaczona była droga dla rowerów (na zdjęciu przykryta dywanem z liści). Droga dla rowerów urywa się dosłownie na moment (przy małej oczyszczalni ścieków).
12,1 km – naszym oczom ponownie ukazało się Jezioro Czorsztyńskie, nad którym w oddali wznosiły się tatrzańskie szczyty. Minęliśmy budki z jedzeniem i na skrzyżowaniu skręciliśmy w prawo.
Zaczął się podjazd prowadzący między zabudowaniami, który początkowo nie był jakoś szczególnie wymagający.
Jednak im bliżej byliśmy polany widokowej, która była naszym celem, tym bardziej robiło się stromo. Dojechaliśmy do rozwidlenia, na którym skręciliśmy w lewo na wspomniany punkt widokowy.
Uwaga, droga idąca w prawo (wariant żółty) omija wspomnianą polanę widokową.
Ostatni odcinek podjazdu jest dość wymagający, dziecko może ten kawałek podprowadzić swój rower, można mu też w tym troszkę pomóc 🙂
Punkt widokowy na Zamek Czorsztyn, Zamek Niedzica i Tatry
13 km – dojechaliśmy do punktu widokowego na Jezioro Czorsztyńskie, Ruiny Zamku Czorsztyn, Zamek Niedzica i Tatry. Miejsce to jest wyjątkowe… Widoki rozciągające się z tej obszernej polany zostaną w naszej pamięci na długo… Jesienne, kolorowe drzewa otulające kamienne ruiny gotyckiego Zamku w Czorsztynie i wynurzające się w oddali tatrzańskie szczyty robiły piorunujące wrażenie… Aby zobaczyć te wszystkie wspaniałe widoki należy kierować się w górę, a następnie wzdłuż polany.
Ten punkt widokowy stał się naszym celem w dniu naszej wycieczki, ponieważ wielkimi krokami zbliżał się zachód słońca. Nie chcieliśmy wracać z synem na parking w Dębnie w egipskich ciemnościach. Poza tym nasz Namirek z samego rana musiał stawić się na zajęciach w szkole, a my musieliśmy zameldować się przy komputerach. Mimo wszystko oświetlenie przydało się w drodze powrotnej na parking. Na trasie Velo Czorsztyn w kierunku Dębna wieczorną porą było pusto, nad brzegiem Jeziora Czorsztyńskiego można było dostrzec co kawałek wędkarzy i latające nad głowami nietoperze 😅 Niebo było zakolorowane na pomarańczowo-różowo, a wiatr rozwiewał chmury.
Po dotarciu na parking było już ciemno. Rowery wylądowały na bagażniku i ruszyliśmy w drogę do Bielska-Białej. Do domu dojechaliśmy dopiero po około trzech godzinach. Ale naprawdę było warto! Syn stwierdził, że była to Jego najpiękniejsza wycieczka rowerowa w życiu ❤🏔🚲 Myślę, że to najlepsze potwierdzenie, że trasa Velo Czorsztyn jest wyjątkową trasą rowerową w Polsce.
Zobacz koniecznie: Droga Pienińska rowerem z dzieckiem, Sromowce Niżne – Czerwony Klasztor – Szczawnica
Zapraszam do śledzenia mojego bloga na Facebooku: Blog szlakowe.pl i na Instagramie: @greenmagpic