W tej relacji przedstawię Wam propozycję krótkiej wycieczki po Beskidzie Żywieckim. Pogoda na weekend nie zapowiadała się zbyt ciekawie. Postanowiliśmy więc z mężem, że w piątek skończymy wcześniej pracę i po odebraniu synka z przedszkola udamy się bezpośrednio na szlak. Było około godziny 15:00, więc nie mieliśmy zbyt dużego pola do popisu – nie mogliśmy pozwolić sobie na długą i wymagającą trasę. Otworzyliśmy mapy turystyczne i jednogłośnie wybraliśmy niebieski szlak na Krawców Wierch, należący do Grupy Pilska. Zwłaszcza że Krawców Wierch planowaliśmy odwiedzić już od dawna, ale jakoś zawsze było nam nie po drodze… Szlak ten nie jest zbyt długi ani szczególnie wymagający. Różnica wzniesień, jaką trzeba na nim pokonać, to około 340 metrów. Podróż samochodem z naszego rodzinnego miasta, Bielska-Białej, do Przełęczy Glinka to około godzina drogi w jedną stronę.
Na wstępie zaznaczę, że jest to najkrótszy szlak na Krawców Wierch. Jest to również wspaniałe miejsce do podziwiania zachodu słońca w Beskidach. W dniu naszej wycieczki niebo było pięknie zabarwione przez zachodzące słońce. Zresztą zobaczycie sami w dalszej części wpisu.
Trasa: Przełęcz Glinka parking (szlak niebieski graniczny) – Jaworzyna – Hala Krawcula (szlak żółty) – Bacówka PTTK na Krawcowym Wierchu – szczyt Krawców Wierch – powrót tym samym szlakiem
Dystans: około 6.60 km*
Czas trwania: około 2 godz.* (sam przemarsz z siedmioletnim dzieckiem w dwie strony)
Minimalne wzniesienie: 845 m
Maksymalne wzniesienie: 1085 m
Liczba kroków: 10 137 **
*w obie strony
**parametry z aplikacji Huawei Zdrowie
Ostatnia aktualizacja wpisu: marzec 2025 r.
Przełęcz Glinka parking

Samochód parkujemy na Przełęczy Glinka (Ujsolska) w sąsiedztwie przejścia granicznego ze Słowacją. W dniu naszej wycieczki parking świecił pustkami. Powyżej podaję parametry parkingu na Przełęczy Glinka.
W marcu 2024 r. przy parkingu znalazłam kamyczek z akcji #kamyczki. Kamyczek pojechał z nami do Bielska-Białej, niebawem wyruszy w dalszą podróż 😁
Zaraz przy parkingu nasz niebieski szlak schodzi z drogi asfaltowej w prawo, na leśną ścieżkę. Czerwone tablice informują nas, że znajdujemy się na terenie Żywieckiego Parku Krajobrazowego. Według drogowskazu do Bacówki na Krawcowym Wierchu jest stąd 40 minut drogi. Ścieżka od razu zaczyna prowadzić lekko pod górę.
Po 50 metrach skręcamy w lewo i wychodzimy na szeroką, wysypaną kamieniami drogę, która jest prosta i niewymagająca. Po przejściu 100 metrów docieramy do rozwidlenia – niebieski szlak nadal prowadzi prosto i nie skręca.
Po przejściu pół kilometra skręcamy w lewo i schodzimy z szerokiej, wygodnej drogi na leśną ścieżkę, na której zalega sporo błota. Drogowskaz informuje nas, że do Bacówki na Krawcowym Wierchu zostało jeszcze 30 minut drogi. Na tym leśnym odcinku momentami szliśmy lekko pod górę.
Po 200 metrach (0.70 km) od skrętu na leśną ścieżkę szlak niebieski pnie się dość stromo w górę przez około 50 metrów. Po czym ścieżka na chwilę łagodnieje, aby zaraz znowu iść mocno w górę. Suma podejść na tym odcinku to około 200 metrów.
Szlak niebieski prowadzi praktycznie cały czas wzdłuż słupków granicznych.
Po przejściu 1 km od parkingu szlak niebieski skręca w lewo i wiedzie szeroką drogą, która momentami idzie lekko w górę.
Po skręcie w lewo czekała nas wędrówka szeroką, leśną drogą, na której (bez zmian) zalegały duże ilości błotka. Droga była rozjechana przez samochody.
Po przejściu 400 metrów od skrętu w lewo (1.40 km) przy dobrych warunkach pogodowych jest szansa zobaczyć Małą Fatrę, która w drugiej połowie maja była jeszcze pięknie ośnieżona.
Po zrobieniu zdjęcia ruszyliśmy dalej prostą, szeroką drogą, która po chwili zaczyna schodzić dla odmiany w dół.
Jaworzyna (Pientkula)
1.70 km – Jaworzyna (Pientkula) wznosi się na wysokość 1045 m n.p.m. Jak można się domyślić, Jaworzyna leży między Przełęczą Glinka, z której wyruszyliśmy, a Krawcowym Wierchem, który był naszym celem. Jaworzyna jest porośnięta lasem i nie jest oznaczona żadną tabliczką. Za charakterystyczny punkt można uznać widoczny na zdjęciu betonowy słup.
Następnie szlak niebieski zaczyna schodzić w dół przez około 250 metrów, aby następnie iść dość stromo w górę. Na szlaku mogliśmy cieszyć się ciszą i spokojem. Nie było żywej duszy…
2.30 km – Według oznakowania niebieski szlak skręca w lewo, prowadząc do Bacówki na Krawcowym Wierchu, od której dzieliły nas zaledwie 2 minuty drogi. Wchodzimy na Halę Krawcula.
Hala Krawcula
Hala Krawcula położona jest na południowych stokach Krawcowego Wierchu (około 1040 – 1060 m). Na Hali Krawcula jest prowadzony wypas owiec. Byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni widokami, które rozciągają się z hali. Wrażenie robi w szczególności widok na słowacką Małą Fatrę (kierunek południowy). Doskonale widoczne są również Pasma Beskidów.
Bacówka PTTK na Krawcowym Wierchu
Po 200 metrach od skrętu dochodzimy do Bacówki na Krawcowym Wierchu, która położona jest 1038 m n.p.m. Jak możemy wyczytać na Wikipedii schronisko zostało otwarte początkiem grudnia 1976 roku.
Budynek Bacówki na Krawcowym Wierchu jest bardzo podobny do budynku Bacówki na Wielkiej Rycerzowej, którą mieliśmy okazję odwiedzić dosłownie parę dni wcześniej. Relację z tego magicznego wypadu znajdziesz pod tym linkiem: Wielka Rycerzowa schronisko – szlak z Soblówki
Od początku mieliśmy w planach zjeść tego wieczoru kolację na Krawcowym Wierchu. Tak też zrobiliśmy. Weszliśmy do schroniska, zamówiliśmy zachwalaną przez wszystkich fasolkę po bretońsku. Przy okazji wbiliśmy pieczątki do naszych książeczek akcji ZDOBYWAMY SZCZYTY DLA HOSPICJUM. Ze względu na obostrzenia Covidowe posiłek należy spożywać na zewnątrz. Na szczęście przy budynku schroniska nie brakuje stołów z ławkami. Jest to doskonałe przygotowane miejsce wypoczynku dla strudzonych wędrówką turystów. Jak wyczytałam w moim informatorze turystycznym w schronisku na Krawcowym Wierchu do dyspozycji turystów jest 29 miejsc noclegowych w pokojach od dwu- do dziesięcioosobowych. Istnieje również możliwość noclegu na własnej karimacie.
Krawców Wierch zachód słońca
Na niebie było sporo chmur, ale jednocześnie mieniło się ono barwami zbliżającego się wielkimi krokami zachodu słońca. Miejsce to prezentowało się magicznie.
Krawców Wierch krokusy
W drugiej połowie kwietnia w okolicach budynku schroniska na Krawcowym Wierchu mieliśmy przyjemność podziwiać piękne beskidzkie krokusy.
Krawców Wierch krokusy 2024 r.
Krawców Wierch krokusy 2025 r.

Krawców Wierch zimą
Doszliśmy do górnej części hali i zdecydowaliśmy się podejść żółtym szlakiem na szczyt Krawców Wierchu. Żółty szlak wchodzi w las i prowadzi prostą, niewymagającą wysiłku drogą. Jedynym minusem w dniu naszej wyprawy była duża ilość zalegającego na ścieżce błota. Choć akurat nasz syn był z tego powodu bardzo, ale to bardzo zadowolony 😅
Krawców Wierch szczyt
3.20 km (punkt 3 na mapie) – Po prawej stronie szlaku, w lesie znajdziecie pierwsze oznaczenie szczytu Krawców Wierch. Szczyt Krawców Wierch wznosi się na wysokość 1075 m n.p.m. w Beskidzie Żywieckim, w Grupie Pilska. Szczyt jest całkowicie zalesiony i nie oferuje widoków. Na szczęście, panoramy na pasma Beskidów i słowacką Małą Fatrę, rozciągające się z Hali Krawcula, w pełni to rekompensują.😎
Krawców Wierch tabliczka
Kontynuując wędrówkę tą samą leśną drogą przez około 70 metrów, dotrzecie do drugiego oznaczenia szczytu Krawców Wierch (punkt końcowy na mapie). Tabliczki szukajcie po lewej stronie drogi.
Po zrobieniu kilku zdjęć wracamy żółtym szlakiem na Halę Krawcula, skąd niebieskim szlakiem schodzimy na parking na Przełęczy Glinka. Drogowskaz znajdujący się przy schronisku na Krawcowym Wierchu informuje, że zejście na parking niebieskim szlakiem zajmie nam 30 minut.
Zapraszam do śledzenia mojego bloga na Facebooku: Blog szlakowe.pl i na Instagramie: @greenmagpic
Zdobywamy Szczyty dla Hospicjum 2021