Drugi dzień pobytu w Krościenku nad Dunajcem wykorzystaliśmy w pełni. Pogoda od samego rana zapowiadała się fantastycznie. W pierwszej połowie dnia wybraliśmy się na jeden z popularniejszych szczytów Pienin oraz najwyższy szczyt Pienin Środkowych – Trzy Korony. Nie mogło się obyć bez wyjścia na Okroglicę, na której znajduje się platforma widokowa. Obraliśmy szlak żółty prowadzący z Krościenka. Po drodze mieliśmy okazję nacieszyć oczy nieziemskimi widokami na Tatry z Przełęczy Szopka. Wieczorem natomiast, po krótkim odpoczynku odwiedziliśmy ubóstwiane przez nas Pieniny Spiskie. Udaliśmy się na zjawiskowy zachód słońca na szczycie Grandeus (Szczyt Grandeus – zachód słońca w Pieninach Spiskich).
Włożę wszelkich starań, aby przedstawić Wam dokładnie trasę na Trzy Korony, którą przeszliśmy z sześcioletnim dzieckiem.
Trasa: Krościenko (szlak żółty ) –Banków Gronik – Pieniński Potok – skrzyżowanie szlaków (szlak żółty) – Przełęcz Szopka (szlak niebieski) – Trzy Korony (szlak niebieski) – Polana Kosarzyska – Ruiny Zamku Pienińskiego – skrzyżowanie szlaków (szlak żółty) – Krościenko
Data: 20 maj 2020
Dystans: 10,75 km
Czas trwania: 3:40 h (sam przemarsz z sześcioletnim dzieckiem)
Minimalne wzniesienie: 458 m
Maksymalne wzniesienie: 1011 m
Parametry z aplikacji endomondo
UWAGA! Na szlaku występują odcinki ubezpieczone barierkami, schody
Trzy Korony parking
Samochód zostawiamy na płatnym parkingu na ulicy Trzech Koron w Krościenku. Za cały dzień postoju płacimy 10 zł.
Od parkingu kierujemy się zielono / żółtym szlakiem, idziemy stromo w górę asfaltową drogą prowadzącą między domami.
Po około 200 metrach kończy się brukowana droga i wchodzimy na szeroką, utwardzoną ścieżkę. Ten odcinek szlaku pokonywaliśmy dzień wcześniej wracając z Sokolicy (Szlak na Sokolicę z Krościenka). Po przejściu 450 metrów od parkingu mijamy krzyż, przy którym rozciąga się bardzo ładny widok na Krościenko nad Dunajcem oraz Beskid Sądecki. Po chwili leciutko odbijamy w lewo i idziemy dla odmiany leśną ścieżką.Po 250 metrach (0,70 km) przechodzimy wzdłuż dużej polany – ścieżka pnie się lekko w górę.
Mamy za sobą 1.10 km od parkingu i wchodzimy ponownie na drogę leśną.
Po około 250 metrach (1.35 km) zielony szlak na Czertezik oraz dalej idący szlak niebieski idący na Sokolicę odbijają w lewo.My nie skręcamy, nadal kierujemy się żółtymi znakami. Podchodzimy kawałek do góry, gdzie czekają na nas ławeczki, na których synek chce się przez chwilkę pobawić samochodzikiem. Tym sposobem mamy przymusową przerwę 😅 Wchodzimy na tren Pienińskiego Parku Narodowego.
Dalej kierujemy się prosto szlakiem żółtym w kierunku Trzech Koron. Drogowskaz informuje nas, że do Trzech Koron mamy 1 godzinę 45 minut drogi.Maszerujemy nadal drogą leśną, która jest szeroka, kamienista i pnie się w górę.Po chwili droga staje się prosta i szeroka, prowadzi między dwoma polanami.
Po około 2 km szlak żółty zaczyna się piąć w górę. Będzie tak przez około 300 metrów (2.30 km). Następnie droga schodzi w dół, po czym ponownie zaczyna iść w górę.
Banków Gronik
Podejścia / zejścia doprowadzają nas do Banków Gronik – 678 m n.p.m. Drogowskaz informuje nas, że do Trzech Koron mamy 1 godzinę 15 minut drogi. Można tu odpocząć na ławeczkach. Tutaj dochodzi do nas niebieski szlak z Sokolicy. Dalej maszerujemy żółto/ niebieskim szlakiem – prostą drogą.
Po chwili dochodzimy do rozwidlenia, na którym nasz żółto / niebieski szlak odbija w lewo. Wchodzimy na leśną ścieżkę, która momentami schodzi lekko w dół.
Pieniński Potok
Po przejściu 2.80 km od parkingu w Krościenku droga zawija w lewo i dochodzimy do Pienińskiego Potoku, który położony jest 678 m n.p.m. Są tu ławeczki dla turystów strudzonych wędrówką, drewniana tablica Pienińskiego Parku Narodowego. Mostek oraz oczywiście potok, który wypływa z drewnianej rynny i płynie prosto do Dunajca.
Z tablicy dowiadujemy się kilku ciekawostek:
Młaka Eutroficzna
„Znajdujesz się w miejscu, gdzie Pieniński Potok tworzy małe rozlewisko zajęte przez roślinność wilgociolubną. Typowymi gatunkami roślin są tu: kozłek całolistny, knieć górska (popularnie zwana kaczeńcem), rosnąca w kępach turzyca prosowa.”
Potok bardzo zafascynował naszego synka. Tutaj robimy kolejny 'przymusowy’ przystanek 😉 Zjadamy batony proteinowe, wypijamy elektrolity i ruszamy dalej.
Następnie idziemy prosto, wchodzimy na ścieżkę leśną, która lekko pnie się w górę. Następnie łagodnieje i prowadzi wzdłuż niedużej, drewnianej zagrody.
Skrzyżowanie szlaków
Mamy za sobą 3.10 km po lewej stronie znajduje się tablica z drogowskazami. My kierujemy się nadal żółtymi znakami na Trzy Korony (1 godz. 5 minut). Koniecznie chcemy przechodzić przez Przełęcz Szopka. Można tutaj odbić w lewo obierając szlak niebieski, który również prowadzi na Trzy Korony obok Zamku Pieniny (będziemy wracać tym szlakiem).
UWAGA! Zamek Pieniny jest zamknięty do odwołania. Szlak niebieski prowadzi obok Groty Świętej Kingi, ale z ominięciem zamku.
Droga na żółtym szlaku pnie się lekko w górę. Przechodzimy obok urokliwej polanki.
Przełęcz Szopka (Chwała Bogu)
Mamy na liczniku 3.80 km, dochodzimy do Przełęczy Szopka – Chwała Bogu. Rozciąga się stąd fantastyczny widok na Tatry. Jest tu dużo ławeczek. Jest to miejsce, w którym trzeba zatrzymać się na dłużej. Uwierzcie mi, ale obok takich widoków nie da się przejść obojętnie. Przechodzimy ze szlaku żółtego na niebieski. Według drogowskazu do Trzech Koron mamy jeszcze 45 minut drogi.
Od Przełęczy Szopka pniemy się w górę leśną drogą. Robimy parę kroków i zaczynają się drewniane schody.
Aplikacja wskazuje 4 km i kończą się schody, ale droga nadal pnie się w górę.
Po chwili zaczynają się kolejne schody, które ponownie zamieniają się w strome podejście, lecz nie na długo…
Przechodzimy kawałek i ponownie wchodzimy na schody.
Dalej cały czas pniemy się w górę. Na 4.50 km mijamy drewnianą wiatę z ławeczkami. Odpoczywa tu sporo turystów.Otwierają się piękne widoczki na Beskid Sądecki, Tatry. Na tutejszych polanach rosną zadziwiające ilości czosnku niedźwiedziego. Sporo chodzimy po górach, bywamy w różnych pasmach – nigdy nie widzieliśmy takich ilości czosnku niedźwiedziego 😍
4.80 km na szlaku niebieskim jest kolejne miejsce z ławeczkami, od którego dzieli nas kawałeczek od Kasy Pienińskiego Parku Narodowego.
Trzy Korony szczyt
Kasa Pienińskiego Parku Narodowego Trzy Korony
Po chwili dochodzimy do kasy Pienińskiego Parku Narodowego. Kupujemy bilety wstępu na punkt widokowy na Okrąglicy, na które prowadzą metalowe przejścia oraz schody. Ten odcinek mierzy około 100 metrów.
Trzy Korony CENY BILETÓW
- Bilet normalny:
6,00 ZŁ (20 IV -31 V i 1 X – 15 XI)
8.00 ZŁ (1 VI – 30 IX)
- Bilet ulgowy:
3,00 ZŁ (20 IV -31 V i 1 X – 15 XI)
4,oo ZŁ (1 VI – 30 IX)
Trzy Korony punkt widokowy – Okrąglica
Punkt widokowy na Okrąglicy to nie za duża, metalowa platforma. Mieliśmy sporo szczęścia, ponieważ udało się nam być przez dość długą chwilę samym na tarasie widokowym. Rozciągają się stąd fantastyczne widoki na Tatry, które w dniu naszej wycieczki były jeszcze ośnieżone, Magurę Spiską, Gorce, Beskid Sądecki, przy sprzyjających warunkach na Beskid Żywiecki, Pieniny oraz Przełom Dunajca z zabudowaniami Wsi Sromowce Wyżne. Krajobraz wzbogacają żółte kwiaty rosnące na skałach o nazwie smagliczka skalna.
Okrąglica jest bardzo popularnym miejscem wśród fotografów. Któż nie słyszał o zjawiskowych wschodach słońca na Trzech Koronach, czy też Sokolicy.
Trzy Korony zdjęcia
Widok na Trzy Korony ze spływu Dunajcem
Więcej informacji o spływie w przełomie Dunajca znajdziesz we wpisie: Spływ Dunajcem z flisakami – szlak wodny, Pieniny
Z Trzech Koron mieliśmy schodzić tą samą trasą. Spontanicznie podjęliśmy jednak inną decyzję. Obraliśmy szlak niebieski prowadzący obok ruin Zamku Pieniny. Jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy, że Zamek Pieniny jest nieczynny do odwołania. Szlak niebieski jest dość stromy. Po zejściu z punktu widokowego na Okrąglicy do kasy Pienińskiego Parku Narodowego na Trzech Koronach mamy na liczniku około 5 km. Odbijamy w prawo i tak jak wspominałam, schodzimy niebieskimi znakami stromo w dół. Na tym odcinku szlaku występują schody, które w doprowadzają nas na Polanę Kosarzyską.
Polana Kosarzyska
Polana Kosarzyska położona jest 824 m n.p.m. Na polanie zdecydowaliśmy się chwilkę odpocząć, wygrzać się w promieniach majowego słońca zajadając się orzeszkami nerkowca. Polana Kosarzyska ma około 250 metrów długości. Kiedyś były na niej wypasane owce. Czas płynie nam tu niesamowicie szybko, ale przy tym bardzo przyjemnie.
W końcu decydujemy się na dalszą wędrówkę. Przechodzimy wzdłuż Polany Koszarzyskiej, za którą szlak niebieski wchodzi w las. Po drodze mijamy ławeczki przygotowane z myślą o strudzonych wędrówką turystów.Maszerujemy leśną dróżką w dół, do pokonania mamy na tym odcinku szlaku niebieskiego schody drewniane oraz kamienne.
Aplikacja wskazuje, że od parkingu w Krościenku przeszliśmy do tej pory 6.20 km. Przechodzimy przez wąski most z barierką prowadzący pod skalną ścianą. Następnie pokonujemy kolejne schody i wychodzimy przy wejściu na Zamek Pieniny. Ten odcinek mierzy około 100 metrów.
Zamek Pieniny / Zamek Pieniński
6.30 km naszym oczom ukazuje się wejście na ruiny Zamku Pienińskiego, który tak jak już wspominałam jest nieczynny do odwołania. Znajduje się on pod szczytem Zamkowej Góry. W skale tuż obok wejścia na Pieniński Zamek jest grota Świętej Kingi wraz z jej posążkiem.
Dalej idziemy leśną ścieżką. Po około 300 metrach (6.60 km) ścieżka zaczyna piąć się w górę przez około 200 metrów. Następnie schodzimy schodkami.
Mamy za sobą 7.50 km i wychodzimy z lasu na dość obszerną polanę. Maszerujemy przyjemną, niewymagającą ścieżką. Po około 200 metrach (7.70 km) dochodzimy do miejsca łączenia się szlaków: niebieskiego, którym schodziliśmy z Trzech Koron oraz żółtego, którym mieliśmy przyjemność wędrować rano. Dalej schodzimy żółtymi znakami na parking w Krościenku (znany nam już odcinek mierzący około 3 km).Bez wątpienia Trzy Korony są obowiązkowym punktem do odwiedzenia w Pieninach. W moim odczuciu szlak, który wybraliśmy jest ciekawy i nie ma na nim miejsca na nudę. Liczne podejścia, schodki, mostki to nie lada atrakcja dla młodszych turystów. Poza tym te urzekające widoki na Tatry oraz Przełom Dunajca… Jeżeli planujecie wizytę na Trzech Koronach życzę Wam wspaniałej widoczności!
Przede mną dwutygodniowa przerwa w blogowaniu. Przyszedł czas na urlop! 💙 Mimo, że spędzimy go nico inaczej, bo nad Bałtykiem to wrócę do Was z ciekawym materiałem na wpis. Zapewniam Was, że nie wyleżymy na plaży 😅 To będzie aktywny urlop, pełen kilometrów w nogach.
Warto zobaczyć w Pieninach:
Zapraszam do śledzenia mojego bloga na Facebooku: Blog szlakowe.pl i na Instagramie: @greenmagpic
Zdobywamy szczyty dla Hospicjum 2020