Beskid Wyspowy chodził nam po głowach od dawna. Stwierdziliśmy, że czas udać się na najwyższy szczyt tego pasma, wchodzący w skład Korony Gór Polski – Mogielicę. Długo zastanawialiśmy się, który szlak obrać. Na szczęście dokonaliśmy doskonałego wyboru, ponieważ szlak niebieski z Jurkowa, który również braliśmy pod uwagę, cieszył się większą popularnością niż nasz zielony. W miejscu łączenia się szlaków dołączyło do nas sporo turystów idących właśnie z Jurkowa. My na naszym zielonym szlaku prowadzącym z miejscowości Chyszówki spotkaliśmy pojedyncze osoby. Szlak nie należy do najłatwiejszych: do pokonania jest sporo stromych, kamienistych podejść, ale za to jest ciekawy. Po drodze mijamy kilka polan, z których rozciągają się wspaniałe widoki górskie (Beskid Wyspowy z widokiem na Tatry).
Trasa: Chyszówki / Przełęcz Marszałka Rydza – Śmigłego (szlak zielony) – Polany Moczarnikowskie – Polana Wyśnikówka – Mogielica (wieża widokowa) – Krzyż Papieski – Polana Stumorgowa (szlak niebieski)– powrót tym samym szlakiem
Dystans: 9 km*
Czas przejścia: 3:30 h* (z sześcioletnim dzieckiem)
Minimalne wzniesienie: 734 m
Maksymalne wzniesienie: 1212 m
*w obie strony
Parametry z aplikacji endomondo
Nasze plany na ten dzień były nieco inne, bo mieliśmy jechać w Pieniny. Te pokrzyżowała nam pogoda, która miała popsuć się następnego dnia (chcieliśmy dwa dni spędzić na pienińskich szlakach). Ale jak to mówią: co się odwlecze, to nie uciecze. Szczególnie, że wyjazd był bardzo udany. Tak więc wstaliśmy o świcie, zjedliśmy pierwsze śniadanie, wypiliśmy porządną kawę i ruszyliśmy w drogę. Naszym celem była położona w województwie małopolskim wieś Chyszówki, która jest oddalona od Bielska-Białej o około 130 km
Chyszówki parking
Parking znajduje się na Przełęczy Marszałka Rydza-Śmigłego, która położona jest na wysokości 700 m n.p.m.

Zakładamy plecaki i z parkingu kierujemy się zielonym szlakiem. Skręcamy w lewo, przechodzimy przez jezdnię i następnie skręcamy w prawo z jezdni na kamienistą dróżkę, która zaraz zamieni się w szeroką, utwardzoną drogę. Maszerujemy między polami.
Po 300 metrach nasz zielony szlak odbija w prawo, prowadząc nas na wąską, leśną ścieżkę, którą będziemy szli przez kolejne 300 metrów.
Wychodzimy z lasku i możemy nacieszyć oczy ładnymi widokami. Będziemy wędrować między domami, asfaltową drogą, która momentami będzie wznosić się w górę.
Od parkingu przeszliśmy kilometr – zapominamy o asfalcie. Idziemy przyjemną, polną drogą, która pnie się ku górze. Temperatura, mimo wczesnej pory, jest tak wysoka, że nie ma potrzeby zakładać ciepłej odzieży.
Od parkingu pokonaliśmy 1,5 km, szlak łagodnieje. Maszerujemy na granicy polanki (znajdującej się po lewej stronie) i lasu. Stoi na niej mały, uroczy domek, który zdecydowanie wzbogaca krajobraz.
Pokonujemy około 100 metrów (1,6 km), wchodzimy w ciemny las, po czym nasze zielone znaki odbijają w lewo. Ścieżka pnie się w górę i jest kamienista. Od teraz droga będzie przez cały czas leciutko piąć się w górę.
Po 2,15 km szlak staje się coraz bardziej stromy.
Aplikacja wskazuje, że od parkingu przeszliśmy 2,40 km. Przecinamy szeroką drogę. Mijający nas starszy turysta z wnukami opowiadał, że to tędy przebiega trasa narciarska, która ma aż 25 km.
Po przecięciu tej drogi szlak znowu pnie się lekko w górę przez około 200 metrów (2,60 km). Następnie na tym odcinku nasz zielony szlak dwa razy „zawija” naturalnie w prawo.
Po kolejnych 200 metrach (2,80 km) nawierzchnia staje się jeszcze bardziej kamienista (na szlaku zalega sporo luźnych kamieni), a podejście wymaga od nas jeszcze więcej wysiłku – będzie tak przez około 250 metrów. Nasz zadowolony, ale strudzony mały turysta zarządza przerwę na odpoczynek.
3.05 km – wychodzimy w końcu pod górę i maszerujemy prostą ścieżką idącą przez dębowy las. Nie ma się jednak co cieszyć, ponieważ po chwili szlak znowu staje się stromy.
Polana Wyśnikówka
Pokonaliśmy dotychczas 3,30 km i wychodzimy na obszerną Polanę Wyśnikówkę, porośniętą krzakami czarnych jagód. Jest to bardzo nasłonecznione miejsce. Idziemy około 200 metrów w górę polany, rozkładamy koc, zajadamy się mieszanką studencką i rozkoszujemy się wspaniałymi widokami górskimi. Największe wrażenie robią widoczne po lewej stronie ośnieżone Tatry. Widać stąd doskonale wieżę na Mogielicy, Beskid Wyspowy, a nawet najwyższy szczyt polskich Beskidów – naszą królową, Babią Górę (Beskid Żywiecki). Niestety w dniu naszej wycieczki widoczność nie jest doskonała, ale nie ma co narzekać, ponieważ jest WSPANIALE! Patrząc w drugą stronę, zobaczymy szczyty Beskidu Sądeckiego oraz Beskidu Wyspowego.
Po dość długim odpoczynku pakujemy manatki i ruszamy w kierunku szczytu Mogielica.
Rezerwat Przyrody Mogielica
3.55 km – Wchodzimy na teren Rezerwatu Przyrody Mogielica.
Zaraz za czerwoną tablicą wchodzimy na wąską, leśną ścieżkę, która, choć na początku jest prosta i łagodna, następnie stromo pnie się w górę – będzie już tak do samego szczytu Mogielicy.
Na 4 km, z prawej strony dochodzi do nas szlak niebieski prowadzący z Jurkowa. Tak jak już wspominałam na wstępie, od tego miejsca robi się tłoczniej na ścieżce, ponieważ szlak niebieski wybierają większość turystów odwiedzających najwyższy szczyt Beskidu Wyspowego. Od teraz szlak robi się bardzo stromy.
Mogielica szczyt
Tak jak już niejednokrotnie wspominałam, Mogielica jest najwyższym szczytem Beskidu Wyspowego. Wchodzi w skład Korony Gór Polski. Przez szczyt przechodzi Główny Szlak Beskidu Wyspowego.
Mogielica pieczątka
Pieczątkę znajdziecie w małym, drewnianym domku, wiszącym na tym samym słupie co tabliczka z napisem 'Mogielica’.
Mogielica wysokość
Mogielica położona jest 1170 m n.p.m.
Wieża widokowa na Mogielicy
Niestety, w dniu naszej wycieczki (11.05.2020) wieża widokowa na Mogielicy była nieczynna. I to nie z powodu panującego w Polsce i na świecie koronawirusa oraz wprowadzonych obostrzeń, ale z powodu remontu. Na kartce wiszącej na wieży nie ma żadnej konkretnej informacji, kiedy wieża zostanie znowu udostępniona turystom – wieża widokowa jest zamknięta do odwołania. Z tego, co zaobserwowaliśmy, remont wieży jeszcze się nie rozpoczął.
Wieża widokowa na Mogielicy jest drewniana i mierzy około 22 metry. Z wieży rozciągają się widoki podobne do tych, które będziemy mieli okazję podziwiać w dniu naszej wycieczki z Polany Stumorgowej. Są to: Beskid Wyspowy, Beskid Sądecki, Gorce oraz Tatry. Przy doskonałej widoczności jest szansa zobaczyć również bardziej oddalone pasma, takie jak Beskid Żywiecki, Beskid Śląski oraz słowacka Mała Fatra.
Na wieży widokowej na szczycie Mogielicy jest zawieszona tabliczka informująca o Polanie Wały oraz znajdującej się na niej Bazie Namiotowej SKPB Katowice. Szacowany czas przejścia na Polanę Wały to 1:15 h (4 km).
Katastrofa lotnicza na zboczach Mogielicy
Czas na trochę historii: Na szczycie miała miejsce katastrofa lotnicza. Jak możemy przeczytać na tablicy, pod koniec stycznia 1944 roku miała miejsce katastrofa lotnicza na wschodnich zboczach stoku Mogielicy. Był to niemiecki bombowiec Heinkel He 111. Pięcioosobowa załoga bombowca zginęła. Patrol Armii Krajowej, który przechodził obok miejsca katastrofy, wzbogacił się między innymi o dwa karabiny maszynowe.
- Przed zejściem na wspomnianą Polanę Stumorgową obieramy szlak żółto-zielony i idziemy około 100 metrów prostą drogą, po czym odbijamy w prawo i dochodzimy do Krzyża Papieskiego na Mogielicy.
Krzyż Papieski na Mogielicy
Krzyż został postawiony z okazji pięćdziesiątej rocznicy wyprawy Papieża Karola Wojtyły na Mogielicę. Rozciąga się stąd niesamowity widok na Gorce, z najwyższym szczytem tego pasma – Lubaniem (1225 m n.p.m.) i wieżą widokową, a także na Tatry.
Polana Stumorgowa Mogielica szlak
Wracamy około 50 metrów w stronę wieży widokowej żółtym/zielonym szlakiem, skręcamy w prawo i niebieskim szlakiem kierujemy się w dół przez około 300 metrów leśną dróżką, która z każdym krokiem staje się coraz bardziej spadzista.
Nie będę ukrywać, że czuliśmy niedosyt, stojąc pod nieczynną wieżą widokową na Mogielicy. Na pewno wybierzemy się tu niebawem, gdy wieża będzie już wyremontowana i dostępna dla turystów. Na szczęście to nie był ostateczny cel naszej wycieczki. Napiszę tak: niejedna osoba może się przestraszyć, widząc strome zejście na niebieskim/żółtym szlaku – choćby dlatego, że w drodze powrotnej trzeba ponownie wspiąć się na Mogielicę. Ale nie warto rezygnować, ponieważ polana, na którą Was teraz zabiorę, jest miejscem idealnym, wymarzonym do odpoczynku i relaksu na świeżym powietrzu. I co najważniejsze – nie było na niej żywej duszy przez długi, długi czas. Podczas trzygodzinnego pikniku w oddali widzieliśmy tylko jednego przechodzącego turystę, a pod koniec naszego leniwego spędzania czasu na polanie przyszła na ławeczki para nastolatków.
Polana Stumorgowa
Polana Stumorgowa, inaczej nazywana Stumorgi, położona jest na wysokości około 1000–1100 m n.p.m. Jest to największa polana w całym Beskidzie Wyspowym. Rozciągają się z niej niesamowite widoki na Tatry, Beskid Sądecki, Małe Pieniny, Pieniny, Gorce, a nawet Babią Górę, należącą do Beskidu Żywieckiego. Dawniej prowadzono tu wypas owiec.
Polana Stumorgowa zdjęcia
Odpoczynek na Polanie Stumorgowej był bardzo udany. No ale musieliśmy się jeszcze wdrapać z powrotem niebieskim szlakiem na Mogielicę. Oj… podejście, choć krótkie, daje popalić. Zejście zielonym szlakiem poszło nam dość sprawnie. Około godziny 15:40 byliśmy na parkingu na Przełęczy Marszałka Rydza-Śmigłego. Na pewno niebawem wrócimy w te strony. Dotychczas ograniczaliśmy się w Beskidzie Wyspowym tylko do szczytu Luboń Wielki, który odwiedziliśmy już kilka razy. Działa tam malutkie, ale bardzo klimatyczne Schronisko PTTK na Luboniu Wielkim – zresztą bardzo przez nas lubiane.
Zapraszam do śledzenia mojego bloga na Facebooku: Blog szlakowe.pl i na Instagramie: @greenmagpic
Zdobywamy szczyty dla Hospicjum 2020
Super miejsce. Szczególnie Hala Stumorgowa. Widoki bajka 🙂
Widzę, że nie tylko nas oczarowała Hala Stumorgowa 🙂 Zdecydowanie jest to miejsce, w którym aż chce się zatrzymać na dłużej. Pozdrawiam serdecznie 🙂