W ostatnią niedzielę maja wybraliśmy się do Lesznej Górnej w gminie Goleszów. Ruszyliśmy na czeski szczyt Ostrý vrch położony w Beskidzie Śląskim, w Paśmie Stożka i Czantorii. Trasa, którą przeszliśmy, była nam już doskonale znana – w tamtym roku byliśmy w tych stronach z naszym synem. Tym razem Namir pojechał z instruktorem i swoją grupą modelarską na VI Podhalański Festiwal Modelarski „Ciupaga” w Nowym Targu, a my w tym czasie ruszyliśmy w Beskidy we dwoje.
Dlaczego zdecydowaliśmy się na wycieczkę do Lesznej Górnej i na Ostrý vrch? Ja po prostu kocham takie szlaki, na których mija się dzikie łąki usłane polnymi kwiatami, ścieżki prowadzące przez piękny las, unoszący się w powietrzu zapach czosnku niedźwiedziego i spokój, którego tak bardzo nam wszystkim ostatnio brakuje w tym zagonionym świecie.
Jeśli chcecie poczuć sielski klimat i odpocząć od zgiełku – zdecydowanie polecam Wam ten szlak. My na pewno jeszcze nieraz wrócimy w te strony. Przedstawiona przeze mnie trasa jest atrakcyjna i różnorodna. Szlak prowadzi wzdłuż granicy polsko-czeskiej niemal na całej długości.
Trasa: Leszna Górna (Ścieżka przyrodnicza „Przyroda nie zna granic”) – Kříž pod Vružnou (czerwony szlak) – Wróżna (Vružna) – Pod Małym Ostrym (Pod Malým Ostrým) – Ostry (Ostrý vrch) – Ostrý vrch (rozc.) – powrót na parking
Dystans: 10 km*
Czas przejścia: około 3,5 h*
Minimalne wzniesienie: 381 m
Maksymalne wzniesienie: 709 m
*w obie strony
Leszna Górna parking
Bezpłatny parking znajdziecie w okolicach kościoła przy ulicy Miodowej w Lesznej Górnej. Przy parkingu znajduje się tablica zawierająca kilka informacji o gminie Goleszów, na terenie której, jak już wiecie ze wstępu, położona jest Leszna Górna, oraz o ścieżce przyrodniczej „Przyroda nie zna granic” (oznaczona białym kwadratem przekreślonym na skos czerwonym paskiem).

Po zabraniu potrzebnych rzeczy z samochodu przeszliśmy przez most na rzece Leśnica i ruszyliśmy asfaltową drogą prowadzącą między zabudowaniami.
150 m – Skręciliśmy w prawo zgodnie z ulicą Miodową (znajduje się tu tabliczka wskazująca kierunek ścieżki przyrodniczej „Przyroda nie zna granic”); asfaltowa droga prowadziła lekko pod górę. Po drodze mijaliśmy zabudowania.
0,5 km – Z asfaltu zeszliśmy na szeroką, utwardzoną drogę, która prowadziła lekko pod górę. Po chwili droga biegła między polanami, z których roztaczały się piękne widoki na okolicę. Uwagę przyciągały polne kwiaty i kwitnące dzikie róże.
Po drodze mijaliśmy kolejną tablicę ścieżki przyrodniczej „Przyroda nie zna granic”, przy której można odpocząć na ławeczce. My nie skorzystaliśmy z tej możliwości, kontynuowaliśmy wędrówkę w górę polany. Doskonale widać stąd kościół, w okolicach którego zostawiliśmy nasz samochód.
1 km – Na szczycie polany weszliśmy na chwilę na szeroką, choć nieco mniej wygodną drogę leśną. Podczas zeszłorocznej wizyty na tym szlaku mieliśmy okazję zobaczyć ogromne ilości czosnku niedźwiedziego, którego zapach unosił się w powietrzu. W lesie spotkaliśmy padalca zwyczajnego, a na szlaku nie brakowało również traszek zwyczajnych.
1,5 km – Skręciliśmy w lewo i weszliśmy na czerwony szlak, który biegnie z Trzyńca na Wielką Czantorię. Dotarliśmy do miejsca oznaczonego na tablicy: Krzyż pod Wróżną (Kříž pod Vružnou).
Krzyż pod Wróżną (Kříž pod Vružnou)
Po skręcie w lewo weszliśmy na typową ścieżkę leśną. Do dyspozycji turystów jest tu miejsce ogniskowe (zrobiliśmy sobie tu krótką przerwę na małe co nieco). Po chwili doszliśmy do ławeczki i drewnianego krzyża, który znajduje się poniżej góry Wróżna – w jej kierunku kontynuowaliśmy naszą dalszą wędrówkę.
Następnie czekało nas strome podejście, mierzące około 150 metrów (choć na zdjęciach tego nie widać – podejście jest naprawdę strome). Na szlaku zalegały zwalone drzewa.
Po pokonaniu stromego podejścia czerwony szlak skręcił w prawo. Szliśmy niewymagającą ścieżką leśną, która po chwili zamieniła się w przepiękny tunel utworzony z drzew. Ten odcinek szlaku zawsze robi na mnie wrażenie.
2,1 km – Doszliśmy do metalowego ogrodzenia, za którym znajduje się czeska zagroda Wróżna (Obora Vružná). Można tu zobaczyć m.in. lamy.
Wróżna (Vružna)
1,8 km – Po lewej stronie, za ogrodzeniem, na drzewie dostrzegliśmy oznaczenie Góry Wróżna (Vružná), położonej na wysokości 571 m n.p.m. Karteczka jest mała i łatwo ją przeoczyć, więc trzeba być czujnym. Przy okazji można tu też dostrzec jakąś sarnę – zwierząt w okolicy nie brakuje. W okolicy można również zaobserwować liczne gatunki roślin. Mnie w szczególności zachwycił orlik pospolity o fioletowym zabarwieniu. Po zrobieniu kilku zdjęć ruszyliśmy dalej ścieżką biegnącą między ogrodzeniami.
Po dojściu do końca ogrodzeń skręciliśmy w lewo i wyszliśmy na przepiękną łąkę. Zaczęliśmy schodzić w dół, a następnie czerwony szlak skręcił w prawo. Kontynuowaliśmy wędrówkę polną ścieżką, która doprowadziła nas do kolejnego punktu naszej wycieczki – Pod Małym Ostrym (Pod Malým Ostrým).
Pod Małym Ostrym (Pod Malým Ostrým)
3,2 km – Dotarliśmy na górę łąki, gdzie na drzewie wisiała tabliczka z napisem: „Pod Malým Ostrým 526 m”. Dochodzi tu również zielony szlak z czeskiej Wędryni. Można odpocząć na ławce stojącej w cieniu – my jednak wybraliśmy odpoczynek na łące. I muszę przyznać, że to był błąd – w wysokiej trawie nie brakowało kleszczy.
Po krótkim i przyjemnym odpoczynku weszliśmy z polany na szeroką drogę leśną. Naszym kolejnym celem był szczyt Ostry (Ostrý vrch). Po chwili wyszliśmy z lasu. Szło się przyjemnie, a podłoże było wygodne.
3,5 km – Doszliśmy do rozwidlenia, na którym wybraliśmy ścieżkę prowadzącą w prawo. To był łagodny odcinek trasy. Następnie ścieżka czerwonego szlaku była dość wąska i miejscami prowadziła lekko pod górę.
4 km – Na naszej drodze pojawiło się kolejne rozwidlenie – wybraliśmy ścieżkę prowadzącą w lewo (poza szlakiem), czerwony szlak szedł w prawo. Do pokonania mieliśmy dość długie, mierzące 500 metrów, strome podejście na Ostrý vrch. Tuż przed szczytem ścieżka się wypłaszczyła.
Ostry (Ostrý vrch) 709 m n.p.m.
4,5 km – Doszliśmy do słupa z oznaczeniem szczytu Ostry (Ostrý vrch), położonego na wysokości 709 m n.p.m. Ostry jest całkowicie porośnięty lasem, więc nie rozciągają się z niego żadne widoki. Przez szczyt przebiega oczywiście granica polsko-czeska.
Moglibyśmy zawrócić i rozpocząć zejście na parking w Lesznej Górnej, jednak podczas naszej pierwszej wycieczki na Ostry odkryliśmy cudowne miejsce, które musieliśmy ponownie odwiedzić. Ruszyliśmy więc w dalszą wędrówkę. Teraz czekało nas strome zejście ze szczytu Ostry. W okolicy nie brakuje wyznaczonych tras rowerowych.
5 km – Przecięliśmy szeroką drogę leśną i od razu weszliśmy ponownie do lasu. Po chwili byliśmy na miejscu. Na przygotowanej do tego wpisu mapie nie ma zaznaczonej tej ścieżki, trasa jest wyznaczona nieco okrężną drogą.
5,1 km – Zejście przez las doprowadziło nas do jednej z naszych ulubionych miejscówek na tej trasie, czyli do punktu widokowego położonego powyżej jednego z osiedli czeskiego przysiółka Ostry. Co prawda widoki są nieco ograniczone przez ogrodzenie, jednak nie zmienia to faktu, że można spotkać tu całkiem sympatyczne zwierzątka, jak np. owce czy kozy. Za pierwszym razem, gdy tu byliśmy, za ogrodzeniem były owce, tym razem po drugiej stronie drogi pasły się kozy. Ponadto widoki z tego miejsca są bardzo przyjemne. Pojawiła się tu nawet ławeczka, na której można usiąść, odpocząć i podziwiać panoramę Beskidów. Okolica jest niesamowicie spokojna.
Oczywiście, wracając na parking, nie wspinaliśmy się ponownie na Ostrý vrch. Ruszyliśmy w kierunku czerwonego szlaku, po około 100 metrach dotarliśmy do Ostrý vrch (rozc.) – 650 m n.p.m. Czerwonym szlakiem kontynuowaliśmy wędrówkę w stronę Lesznej Górnej.
Ostrý vrch (rozc.)
Cudownie spędziliśmy to niedzielne popołudnie w Beskidzie Śląskim. Zaraz po wycieczce na Ostry musieliśmy odebrać syna z Komorowic. Nasz Modelarz ubolewał, że nie miał możliwości się rozdwoić i być jednocześnie na festiwalu modelarskim w Nowym Targu i z nami w górach. Na pewno wynagrodzimy mu to jakąś uroczą wycieczką po Beskidach.
Zapraszam do śledzenia mojego bloga na Facebooku: Blog szlakowe.pl i na Instagramie: @greenmagpic