Podczas naszego dziesięciodniowego urlopu na Węgrzech mieszkaliśmy w zachodniej części kraju, w uzdrowiskowym miasteczku Hévíz. Najbliższą miejscowością Hévíz położoną nad Balatonem, na jego północno‑zachodnim brzegu jest Keszthely. Byliśmy tam częstymi gośćmi i za każdym razem zachwycało nas swoim urokiem. Spacer po Keszthely wzdłuż deptaku nad jeziorem Balaton to prawdziwa uczta dla oczu, a do tego czeka tu wiele atrakcji. Są stoiska z pamiątkami, restauracje, plaża, można wybrać się w rejs statkiem po Balatonie, podziwiać panoramę jeziora z diabelskiego młyna czy przespacerować się po parku Helikon. Podczas tego wyjazdu nie udało nam się jednak odkryć wszystkich atrakcji, które mieliśmy w planach. Na przykład nie dotarliśmy do Pałacu Festeticsów i parku pałacowego. Po pierwsze – zabrakło nam czasu, a po drugie – chcieliśmy w pełni korzystać z pięknej pogody i odkrywać jak najwięcej miejsc na świeżym powietrzu.
Ale nic straconego – jestem pewna, że jeszcze nieraz wrócimy w te strony!
Keszthely darmowy parking
Samochód zostawialiśmy – w zależności od planów- na jednym z dwóch bezpłatnych parkingów, z których korzystaliśmy podczas wizyt w Keszthely.
Pierwszy parking znajduje się nieco dalej od centrum miasta przy kortach tenisowych. Nigdy nie mieliśmy problemu ze znalezieniem na nim wolnego miejsca. Parkowały tam również kampery.
Parametry GPS parkingu: 46.76594, 17.25039
Drugi bezpłatny parking znajduje się przy dworcu kolejowym w Keszthely.
Parametry GPS parkingu: 46.75742, 17.24614
Keszthely deptak, stoiska, molo i port
Parametry GPS – deptak nad jeziorem Balaton w Keszthely: 46.75919, 17.25386
Przy deptaku biegnącym wzdłuż jeziora Balaton znajduje się wiele stoisk z pamiątkami (nasz syn je uwielbiał), a także liczne restauracje i bary, w których można spróbować węgierskiego lángosza. Ja w każdym wpisie będę zachwycać się tym drożdżowym plackiem podawanym ze śmietaną, czosnkiem i żółtym serem. Jednak to właśnie w Keszthely, w barze przy diabelskim młynie, odkryliśmy lángosza w wersji na słodko – z czekoladą i bananami.
Tutaj lángosz był nieco droższy niż te, które kupowaliśmy przy naszej ulubionej plaży. Przy plaży płaciliśmy 1800 forintów (HUF), a w Keszthely – 2300 forintów (HUF). Oj, od naszego powrotu z Węgier minęło zaledwie niecałe dwa tygodnie, a ja już tęsknię za smakiem tego węgierskiego przysmaku!
W okolicy stoisk znajduje się również prywatna plaża – Keszthelyi Városi Strand. Nie korzystaliśmy z niej, dlatego nie mogę podzielić się osobistymi wrażeniami. Zauważyłam jednak, że bilety wstępu są tańsze po godzinie 18:00. Na plaży znajduje się wodny plac zabaw, duża zjeżdżalnia, a także możliwość wypożyczenia np. rowerka wodnego.
Deptak nad jeziorem Balaton w Keszthely jest pięknie zagospodarowany – pełno tu kwiatów, łabędzi niemych i kaczek krzyżówek. Jest czysto i bardzo przyjemnie. Można odpocząć na ławeczkach, ochłodzić się w małych fontannach przy diabelskim młynie albo zrobić sobie zdjęcie na tle napisu KESZTHELY, który cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Niemal każdy turysta zatrzymuje się tu, by zrobić pamiątkowe zdjęcie, a niektórzy robią ich naprawdę całe mnóstwo.
Keszthely rejs statkiem
To właśnie z niewielkiego portu w Keszthely wypływają statki wycieczkowe – można skorzystać z oferty przyjemnego rejsu po jeziorze Balaton. Do wyboru są dwie opcje rejsów z przystankiem w jednej z trzech miejscowości: Badacsony (120 minut), Szigliget (85 minut) oraz Balatongyörök (40 minut). Na miejscu można spędzić kilka godzin na zwiedzaniu wybranego miasta. Nie podam szczegółowych godzin, ponieważ te, które były dostępne podczas naszego pobytu na Węgrzech, obowiązywały do 4 lipca 2025 roku. Cennik prawdopodobnie różni się w pełni sezonu letniego.
Przykładowy rejs w terminie, kiedy byliśmy na Węgrzech: statek wypływa z Keszthely o godzinie 10:00, rejs do Badacsony trwa 120 minut, na miejscu statek jest o 12:00. Z Badacsony do Keszthely statek wypływa o 15:50, więc na zwiedzanie jest około czterech godzin. Cena biletu rodzinnego na tę opcję wycieczki wynosi 5 850 forintów (HUF), czyli około 60 zł w jedną stronę.
My z tej opcji nie skorzystaliśmy, ponieważ mieliśmy w planach przeprawę promową z Tihany. Relację z tej wycieczki znajdziesz tutaj: Tihany prom (Tihanyrév) – przeprawa promowa na południową stronę Balatonu
Rejsy organizowane są przez tę samą firmę, co przeprawa promowa – BAHART.
My zdecydowaliśmy się na godzinny rejs statkiem HELKA. Dzień był bardzo upalny, dlatego dobrze, że zabraliśmy ze sobą nakrycia głowy i krem z filtrem. Oczywiście na statku jest możliwość schronienia się przed palącym słońcem, choć my z tej opcji nie skorzystaliśmy. Na pokładzie znajduje się bar oraz toaleta. Są krzesełka z małymi stolikami i liczne ławki. Statek jest duży, dwupiętrowy. Na pokładzie była również kolonia przedszkolaków, jednak ich obecności w ogóle się nie odczuwało.
Oferta jest tu bardzo konkurencyjna i zdecydowanie tańsza niż nad polskim morzem. Rejs po Balatonie trwa około godziny. W tym czasie można nacieszyć oczy wspaniałymi widokami na otaczające jezioro miasteczka oraz wzgórza. Szczególnie miło było spojrzeć z innej perspektywy na wieżę widokową Bél Mátyás-kilátó w Balatongyörök, którą odwiedziliśmy dzień wcześniej. Za bilet rodzinny zapłaciliśmy 7 350 forintów (HUF), czyli około 80 zł. W weekend można wybrać się na rejs o zachodzie słońca – statek wypływa wtedy o godzinie 20:00.
Przy kasach biletowych znajdują się pojedyncze stoiska z pamiątkami, a za kasami ustawione są teleskopy widokowe.



Keszthely Diabelski Młyn
Na diabelski młyn miałam ochotę wybrać się już podczas zimowego urlopu w Kołobrzegu, jednak jakoś nie doszło do tego. Piękna pogoda, zbliżający się wielkimi krokami zachód słońca oraz końcówka naszego urlopu na Węgrzech były doskonałą okazją, by w końcu spełnić to marzenie. Młyn w Keszthely ma aż 50 metrów wysokości i jest pięknie położony, blisko linii brzegowej jeziora Balaton. Widoki z góry na miasto Keszthely, port i jezioro Balaton są zachwycające. Z diabelskiego młyna mieliśmy także okazję zobaczyć balon startujący w Hévíz, kiedy jechaliśmy do Keszthely. To właśnie w Hévíz organizowane są widokowe loty balonem. Zbliżał się zachód słońca, a kolory nieba były niesamowite. Na nacieszenie oczu i zrobienie zdjęć macie trzy okrążenia. W jednym wagoniku może przebywać maksymalnie sześć osób.
Atrakcja ta do tanich nie należy, ale my osobiście nie żałowaliśmy, że z niej skorzystaliśmy. Wrażenia były niezapomniane. Uważam, że wybranie się na diabelski młyn w okolicach zachodu słońca było świetnym pomysłem.
Tuż obok diabelskiego młyna znajduje się park Helikon.
Keszthely diabelski młyn cennik
- Bilet normalny – 3000 forintów (HUF)
- Bilet ulgowy – 2500 forintów (HUF)

Keszthely skatepark – Keszthely Pumpapálya
Idąc w stronę jeziora Balaton z parkingu przy kortach tenisowych, odkryliśmy całkiem ciekawy skatepark. Zawsze był pusty, pewnie ze względu na ekstramalnie wysokie temperatury. Nasz syn co prawda nie szalał na nim na hulajnodze, rowerze ani na deskorolce, ale sterował tam swoim autkiem RC. Skatepark jest bardzo nasłoneczniony. W jego pobliżu znajdują się ławeczki i kosze na śmieci.
Parametry GPS – skatepark w Keszthely: 46.764898, 17.251191
Zapraszam do śledzenia mojego bloga na Facebooku: Blog szlakowe.pl i na Instagramie: @greenmagpic




























